1 Odwołanie się do Bożej pomo-i cy często kończy utwory Sępa.
I Bóg jest jedyną ostoją. Zauważ-| my jednak, że to Bóg daleki, tajemnicy, niezgłębiony. Nie jest już postrzegany jako szafarz wszelkich łask, opiekun i dobroczyńca człowieka, jak choćby w Hymnie Czego chcesz od nas, Panie... Jana Kochanowskiego.
W innym utworze Sępa-Sza-rzyńskiego mamy podobne zakończenie - odwołanie się do pomocy Bożej:
O, święty Panie, daj, niech i my mamy,
To, co mieć każesz, i tobie oddamy.
Mikołaj Sęp-Szarzyński Sonet V
1/ nie miłować ciężko, i miłować I \ Nędzna pociechajgdy żądzą zwiedzione \ Myśli cukrują nazbyt rzeczy one,
| Które i mienić, i muszą sie psować.j
'Komu tak będzie dostatkiem smakować Złoto, sceptr, sława, rozkosz i stworzone Piękne oblicze, jfcy tym nasycone I mógł mieć serce, i trwóg sie warować?
Miłość jest własny bieg bycia naszego, Ale z żywiołów utworzone ciało To chwaląc, co zna początku równego. Zawodzi duszę, której wszystko mało.
i Gdy Ciebie, wiecznej i prawej piękności\ ISamei nie widzi, celu swej miłości.
I Tytuł sonetu odsyła nas do to- pulamy topos w baroku i w śre-!posuvanhas, czyli marności świa- dniowieczu. Pogarda dla złud-(ta doczesnego. To bardzo po- nych wartości ziemskich (które
TO
są jednak bardzo kuszące; trze-ba hartu ducha, by się im 1 oprzeć) to temat sonetów I i V.
I Jest to utarty motyw literacki contemptus mundi. Znajdziemy go w Księdze Koheleta, np.
1 w słynnych słowach „Vanitas va-I nitatum et omnia vanitas” (Marność nad marnościami i wszystko marność). Przedstawienia wanitatywne były częstym tematem nie tylko literatury, ale i malarstwa baroku.
Mamy tu do czynienia z parafrazą cytatu z Anakreonta w tłumaczeniu Jana Kochanowskiego: „Ciężko, kto nie miłuje, ciężko, kto miłuje” (Z Anakreonta, Fraszki). Jed-n ak zastosowana przez Sępa-Sza-rzyńskiego prze rzutnia wprowadza niepokój i daje myśli nową głębię. Człowiek jest więc w sytuacji bez wyjścia: trudno mu zupełnie odrzucić „rzeczy świata tego”, lecz gdy się im podda - nie będzie szczęśliwy ze względu na potrzeby duszy, których wtedy nie zaspokoi... Zycie człowieka to więc ciągłe wybieranie i poczucie niespełnienia.
Jest tu ukazana dwoista, pełna sprzeczności natura człowieka.
Człowiek idealizuje zmysłowe radości i ziemskie wartości, daje im się zwieść - tymaczsem one świecą zwodniczym blaskiem i prowadzą do zepsucia.
Praca domowa Idasa I Świat barokowego poety pe- I I len jest złudnych wartości nęcą-1 i cych człowieka poddanego grze- i I chowi i marnościom tego świata. To jedna z obsesji Sępa-Szarzyń-skiego, wielkiego „wroga” radości jl z bogactwa, sławy czy władzy. Czło-1 wiek renesansu postrzegał świat U jako dobro dane człowiekowi przez | Boga, by ten z niego korzystał. Sęp-1 Szarzyński przeczy temu renesan-sdwemu optymizmowi.
Dla ukazania ziemskich wartości poeta chętnie używał symbolu cienia - kontarstujace-go z symbolami mocy Bożej I (płomieniem i światłem).
Poeta jednym tchem wymie-I nia rzeczy świata tego, które „wodzą na pokuszenie”, a tak naprawdę są nietrwałe i niewarte zachodu. Są to złoto (bogactwo), sceptr (berło, symbol władzy), sława i stworzone piękne oblicze, czyli uroda. W Pieśni IX za wzór w podejściu do tych nietrwałych wartości stawia stoika „Zeno twardego”, czyli Zenona z Kition. Zwróćmy uwagę na wyliczenie - jedną z ulubionych (obok paradoksów, kontarstów I i oksymoronów) figur baroku.
Miłość do ziemskich warto-- ści nie napełni serca otuchą ani męstwem, wartości ziemskie nie dają człowiekowi oparcia.
Ten sonet kończy zwrot do Boga - to On, a nie ziemskie wartości, powinien być celem miłości człowieka.
Tl