169
MÓW PRAWDĘ
Wiesz, jak niezręcznie jest znaleźć się w towarzystwie pary, która ma problemy małżeńskie. Wypijają kilka drinków, a potem zaczynają wyrzucać z siebie wzajemne urazy.
„Gdybyśmy się przez nią tak nie spóźnili, pomógłbym przy grillu. Ona nigdy nie może być gotowa na czas. Zawsze się spóźnia”.
„Ja? To on zapodział gdzieś klucze od samochodu. Zawsze je gubi. Właściwie to zawsze wszystko gubi. Na naszej pierwszej randce zgubił nawet bilety na koncert”.
Chcesz ich powstrzymać, ale jest za późno. Już popadli w nieprecyzyjne ogólniki: zawsze, nigdy, wszystko, nic.
Uogólnienia rzadko są prawdziwe i rzadko kiedy są konstruktywne. Czy to możliwe, aby on zawsze gubił klucze i wszystko inne? Czy kobieta w kolejce na przyjęciu weselnym zawsze wszystko wylewa?
Najważniejszym punktem, od którego powinieneś zacząć, gdy chcesz wyeliminować uogólniające pojęcia z Twojego słownika, jesteś Ty sam.
„Nie mogę uwierzyć, że znowu to zrobiłem! Za każdym razem, gdy coś drukuję, zapominam przełączyć zwykłą drukarkę igłową na drukarkę laserową. Nigdy nie robię tego tak, jak trzeba. Co się ze mną dzieje?”
Ten rodzaj samoudręczania się nie może zmienić sytuacji. O wiele bardziej produktywne jest zastąpienie ogólników precyzyjnymi określeniami:
„Czasami zapominam przełączyć drukarkę. Coraz lepiej idzie mi zapamiętywanie. Teraz mam zamiar skoncentrować się na właściwym przełączaniu drukarki”.
Bez względu na to, czy komentujesz swoje własne zachowanie, czy też zachowanie kogoś innego, wyeliminuj nieprawdziwe ogólniki i zastąp je precyzyjnym opisem tego, co się naprawdę dzieje. Będziesz sam dla siebie sprawiedliwy, zachęcisz również innych do współpracy.
Co możesz zrobić już teraz?
Bądź uważny i eliminuj ze swoich wypowiedzi ogólne pojęcia, takie jak: zawsze, nigdy, wszystko czy nic, zwłaszcza wtedy, gdy stosujesz je, krytykując zachowanie kogoś innego lub swoje własne.