od ościennych władców — wszystko to jakoby dlatego, że ludzie ci „posiadali maną”. Mana w odniesieniu do ludzi oznaczała więc to, co dziś nazwalibyśmy talentem, zdolnościami, większą biegłością itp.; ale nie tylko — mana była także prototypem naszej idei szczęścia, „trafu”. Dawny człowiek nie umiał sobie wytłumaczyć niespodziewanego sukcesu (uśmiechu losu) lub przypadkowych zdarzeń inaczej jak posiadaniem many **.
Z powyższych rozważań wyraźnie wynikła nam odpowiedź na następny problem dotyczący many: kto jest jej nośnikiem. Mana może tkwić w każdej rzeczy różniącej się od innych kształtem lub zachowaniem. Aby jednak choć nieco uporządkować sobie ów bezmiar przedmiotów obdarzanych maną, wydzielmy wśród nich trzy główne klasy:
— przedmioty (naturalne lub wykonane przez ludzi),
— istoty żywe (rośliny, zwierzęta, ludzie),
— duchy i bogowie.
W miarę rozwoju religii dostrzegamy przenoszenie się punktu ciężkości posiadania many z przedmiotów materialnych ku osobom i duchom, a wreszcie bogom. Zarazem jednak dostrzegamy i ewolucję idei many od jej form pierwotnych ku coraz bardziej sublimo-wanej idei świętości Ewolucja ciągu mana-świętość polega zarówno na stopniowym ograniczaniu cechy świętości-many tylko do Boga, jak też na nabieraniu przez maną kwalifikacji moralnych. Tak więc w reli-giach monoteistycznych świętość przedmiotów czy osób nie wywodzi się już z ich immanentnych właściwości, lecz stanowi refleks świętości Boga, przejaw łaski
li Tę dwoistość momentu bleglościowego (talentu) I losowego (szczęścia) dobrze łączy w sobie Jeden z greckich odpowiedników meny — charia, na co zwraca uwagę E. Stiglinayr, autor hasta Mana w najlepszej encyklopedii religioznawczej Dia Rei talon In GeacMchte und Gegenwart (RGG), wyć. III, Ttibingen 1060, loro IV; szpalta 707.
bożej udzielanej zjawiskom poza boskim. „Świętość Boża jest źródłem świętości stworzeń. Stworzenie uświęci się wtedy i o tyle, kiedy i o ile uczestniczyć będzie w pełni świętości istniejącej w Bogu... Łączność z Bogiem — oto na czym polega świętość stworzeń” **.
Jeśli zaś chodzi o nabieranie przez manę cech moralnych, postępujące wraz z jej przekształcaniem się w ideę świętości, to zważmy, iż mana początkowo nie zawiera w sobie momentu etycznego. Jest ona amoralna, obojętna etycznie, ponieważ przy jej nabywaniu nie występuje element zasługi, osobistych wartości moralnych nośnika many. Przecież i talent, i szczęście mogą przysługiwać także osobnikom złym. Dopiero pojęcie świętości zakłada pewną wartość moralną (jak u ludzi „świętych”) lub też immanentną świętość (jak u Boga). Ta świętość boża „w znaczeniu ontologicznym polega na posiadaniu doskonałości bytowej, w znaczeniu zaś moralnym na harmonii z normą moralną” •».
Przejdźmy teraz do następnej kwestii, mianowicie do sposobów przejawiania się many-świętości. Uzewnętrznianie many zwykło nazywać się w religioznawstwie „kratofanią”M; kratofanie mogą być bądź periodyczne i „normalne” (np. w zejście rośliny, narodziny dziecka, pomyślny efekt połowów czy polowań, uzdrowienia), bądź też nieregularne i niespodziewane (nagłe szczęście, klęska lub cud, np. objawienie się Jahwe w biblijnym „krzaku gorejącym" 55 itp.).
Ewolucja od mana ku sacrum musiała dokonywać się poprzez rozmaite stadia pośrednie. O ile bowiem
u R. Kostecki: łwItloM Chrystusa. Poznań MU. ..Paltotu num". s. 17.
u Ks. w. Granat: Teodycea. Istnienie Boy* t Jego natura. Ponad 1960, „Pallottlnum", a. «.
M „Kratofanla” (a greckiego krato. — sito. I pfcenetm — objawtas
się) _ to termin wprowadzony do nauki o rei Igłach przez M- KUaAt
(TrałtC (1'hi.tolra des rełtplons. Parts »*•»; oznacza on manilcaiacj* alty tkwiącej w manta.
M zob. Ksiewa Wyjecie III. t*
SI
fl — Trato wierzeń...