; i! fi ;H|. ślij!
$
■ iK '■
W
*i
. A\:
cja ta posiada naturą dialektyczną. Ta dialekt£ka,_|ak „wykazano wyżej, jest przedmiotem fenomenologicznego opisu hierofanii. Noematyczna treść aktu religijnego,
rlania ^ia (hor. cytowane juzrniejsce Łk 24,31, gdzie iźus uczniomwEmaus „otwiera oczy” w tym. właśnie momencie, w którym ,,znika im z oczu”). Natomiast religijna np^ąT|. religijna poglądowość, określanie i pojmowanie usuwai,. ne rozbicie (por. cytowany już hymn Grzegorza z Nazjanzu, który „posiadającego wszystkie imiona”, a jednocześnie jako „Nienazywalnego”). Uchylanie się nie zaciera jednak" obecności świętości; świadomość niezdolności zobaczgn|^(. nazwania świętoiw,^nie'^unic^tym"ą^u religijnego. „Negacja”, doświadczenie niezmierzalności aktu religijnego, w stosunku do jego przedmiotu, jest „negacją poprzedzającą, która nadaje stosunkowi religijnej noezy i religijnego noematu jego historyczną dynamikę (p. wyż. str. 100).
Ta wyprzedzająca dialektyka powinna być przez fenomenologię nie tylko opisana, lecz jednocześnie wyjaśniona w sposób filozoficzny. To zaś udaje się przez rozważanie filozoficzno-trans-cendentalne, które rozwija kantowską naukę o dialektyce czystego rozumu w jego użyciu teoretycznym i praktycznym. Akt religijny jest zawsze aktem nadziei skierowanej na rzeczywistość, przed którą człowiek sam (jego poglądowość, myślenie i działanie) doświadcza się z zasady jako osoba zawodna, od której jednak oczekuje jednocześnie, że jego subiektywność ponownie zostanie odbudowana w przejściu przez swe rozbicie. Takie tłumaczenie religii jako całokształtu postulatów i nadziei może obecnie filozoficznej fenomenologii służyć za nić przewodnią. To, co Rudolf Otto opisał za pomocą raczej kategorii psychologicznych jako jedność bo jaźni i fascynacji, należy rozumieć w sposób transcendentalny jako połączenie dwóch doświadczeń: doświadczenia, że w spotkaniu ze świętością rozpada się postać ludzkiego rozumienia siebie i świata i drugiego doświadczenia, że człowiek może powierzyć się z nadzieją owej „wielkiej” prawdzie i rzeczywistości świętości, by tam, gdzie kończy się jego własna zdolność po dokonaniu aktu poglądu, myślenia i rozumienia, zostać obdarowanym przemianą swej całej egzystencji. Nie tylko gramatyka języka religijnego, lecz również charakter działania religijnego, szcze-
golnie we Mszy św., religijnym kształceniu gminy i jej historycznym samorozumieniu się, określany jest przez ową dialektykę, która nie może być rozwiązana inaczej, jak tylko przez to, że podmiot religijny powierza się z nadzieją świętości i boskości. Fenoi&gnfl^ która nie chce zejść do bezpojęciowego
zbioru materiału, ale też nie chce przedwcześnie przekształcać formy zjawisk religijnych przez pojęcia filozoficzne, może. w .tej dialektyce burzonych, a potem historycznie ponownie tworzonych horyzontów doświadczania, znaleźć coś takiego, jak główną zasa-e dę ..logiki znaczeń aktu religijnego” i „ejde^ki.,pxżćdnaiotu-.re.Ii-* gijnego”; wielość zjawisk religijnych pozwala jednak rozumieć się j jako pełnia odmian tej specyficznie religijnej korelacji noezy^ i noematu.
/ W ramach przedstawionych tu rozważań musiały wystarczyć -nieliczne przykłady, by już w pierwszym zbliżeniu podać, jak mogłoby wyglądać owo współdziałanie trzech filozoficzno-religij-nych metod: metody teologii filozoficznej w szczególnej postaci i filozoficzno-transćendentalnej nauki o Bogu, analizy języka re-Jligijnego i fenomenologii,, religii. AngJJgaiezykareligijnego daje !|filozofii religii do dyspozycji doskonały "przyk^d, na którym"-||nożna przestudiować strukturalny charakteF'"" aktu religijnego -jego. ..treści; fenomenologiarelig]i zapewnia filozofii religii jej ffinat: Charakteryzacja religijnej sfery aktu i przedmiotu w capiej rozciągłości swej różnorodności, przede wszystkim jednak „ści [ sła toelacja” między aktem religijnym a przedmiotem rełigij -s nym. Natomiast r^^oda^tr^uisce^dg^^dna^zaośtrzoria w kontrowersjach ze szczególnymi szansami i niebezpieczeństwami teologii transcendentalnej, nadajecie.......do.... ostrzegania fenomenologii
przed zejściem cło .zwykłego zestawiania przykładów, ale też do uwolnienia analizy języka religijnego od . popadania,, .w ...błędne
To przynajmniej zaanonso
wać, j eśli przedlózónatu ty połogi a filozofii religii nie miałaby się zadowolić postawieniem obok siebie założeń i sposobów argumentacji, które zostały wypróbowane w tej dziedzinie na przestrzeni historii. Systematyczny wywód na temat, jak mogłaby wyglądać taka filozofia religii, która w podany tu sposób łączy ze
191