94 [PIEŚNI)
45 Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku.
A z liszką do kuśnierza.
Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie:
50 Różne łowy na świecie.
Kto rad myśli o jadle,
Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie.
55 Każdy się z swoim łowem Zabawia, póki zdrowem.
Nie myśli szczwać staruszek kota ani lisa,
Mokre grzanki wysysa.
W kominie sobie ławkę 60 Postawieł na zabawkę.
Mnie na wiosnę i lecie, w jesieni i zimie Samemu ten świat drzymie.
Dobra myśl za psa u mnie,
Nie pomyślę o gumnie.
65 Komuż zbierać pieniądze, komu zbierać, proszę, Złote i srebrne grosze?
Precz skrzypice i dudki,
Ogłuszyły mnie smutki;
w. 45 natroczyć — zawiesić na trokach, przy siodle.
w. 53 okrajki [...] łomie — łamie lód przy brzegu, przy kraju.
w. 63 za psa — za nic.
Anim w cudzym wesoły, ani w swoim domu,
70 Zgołam nierad nikomu. -K.to mi płakać mej zguby Pomoże, to brat luby.
O sanną drogę nie dbam i o żadne łowy,
Nie ruszą troski z głowy.
75 Sam będąc łupem śmierci,
Mam cudzej szukać sierci?
Wspomniawszy, jakoś się trząsł, nimeś stanął u mnie, Mój wdzięczny synu, w trumnie,
Chociaż głęboko w mięsie,
80 Serce się z gruntu trzęsie.
Zima mi cię pożarła, jaż się mam ośmielić Zimie kiedy weselić?
Śnieg mi oczy uraża,
Niech to każdy uważa.
85 Użal się, miłosierny Boże, swego czynu,
A po mym wdzięcznym synu Daj mi płacz tak skuteczny,
Żebym miał żywot wieczny.
w. 85 czyn — stworzenie.