1.1 Festus w haśle sacer mons w swym traktacie De perborum significatio przechował dla nas wspomnienie o figurze archaicznego prawa rzymskiego, w której charakter sakralności łączy się po raz pierwszy z życiem ludzkim jako takim. Tuż po zdefiniowaniu Mons Sacer, którą lud w chwili buntu poświęcił Jowiszowi, dodaje:
At homo sacer is est, quem populus iudicavit ob malefi-cium; neque fas eum immolari, sed qui occidit, parricidi non damnatur; nam lege tribunicia cavetur „si quis eum, qui eo plebei scito sacer sit, occiderit, parricida ne sit”. Ex quo quivis homo malus atque improbus sacer appellari solet1.
Wiele dyskutowano na temat sensu tej enigmatycznej figury, w której niektórzy chcieli widzieć „najstarszą karę rzymskiego prawa karnego”2, której jednak intere-pretacja jest skomplikowana, ponieważ figura ta skupia
Świętym człowiekiem jest jednak ten, kogo lud osądził za przestępstwo; i nie godzi się składać go w ofierze, lecz ten, kto go zabije, nie będzie skazany za zabójstwo; w prawie trybunów bowiem postanawia się: „jeśli ktoś zabije tego, kto poprzez uchwałę zgromadzenia plebeju-szy stał się święty, niech nie będzie uważany za zabójcę”. Z tej racji zwykle każdy zły i niegodziwy człowiek jest nazywany świętym.
H. Bennett, Sacer esto, „Transactions of the American Philological Association” 1930, t. 61, s. 5.