110 HOMO SACER
AMBIWALENCJASACRUM \\\
Uber den Gegensinn der Urworte oraz zamieścił jego recenzję w „Imago”, łącząc zawarty tam wywód z wyłożeniem własnej teorii braku zasady sprzeczności w snach. Wśród słów o odwrotnym znaczeniu wymienianych przez Abla w załączniku znajdował się - co Freud podkreśla - łaciński termin sacer, „święty i przeklęty”. Wart uwagi jest fakt, że antropologowie, którzy jako pierwsi rozwinęli teorię ambiwalencji sacrum, nie wspoitiina-li łacińskiego terminu sacratio. W 1911 r. ukazuje się jednak szkic Fowlera The Original Meaning ofthe Word Sacer, w którym oś stanowi właśnie interpretacja pojęcia homo sacer i który odbił się natychmiastowym echem wśród badaczy religii. Ukryta w definicji Festusa ambi-walencja pozwala uczonemu (który podchwycił sugestię Maretta) połączyć łacińskie sacer z kategorią tabu („sacer esto is in fact a curse; and the homo sacer on whom this curse falls is an outcast, a banned man, tabooed, dangerous [...] originalły the word may have meant simply taboo, i. e. removed out of the region of the pro-fanum, without any special reference to a deity, but «holy» or accursed according to the circumstances”6).
Fugier w dobrze udokumentowanym studium pokazuje, w jaki sposób teoria o ambiwalencji sacrum przenika na obszar nauk o języku i tam zdobywa zwolenników7. W tym procesie decydującą rolę odegrał właśnie homo sacer. Jeśli bowiem w drugim wydaniu Lateini-sches etymologisches Wórterbuch Wałdego (1910) nie ma śladu po teorii ambiwalencji, to hasło sacer w Diction-naire etymologiąue de la langue latine Ernout-Meilleta (1932) podaje już „podwójne znaczenie” tego terminu poprzez odwołanie się właśnie do homo sacer: „Sacer de-signe celui ou ce qui ne peut etre touche sans etre souille, ou sans souiller; de la double sens de «sacre» ou «mau-dit» (a peu pres). Un coupable que l’on consacre aux dieux infernaux est sacre (sacer esto: cfr. gr. Ag/os)”1.
x Interesujące jest prześledzenie na przykładzie pracy Fugier historii wzajemnych kontaktów antropologii, lingwistyki i socjologii dotyczących kwestii sacrum. Między drugim wydaniem słownika Wałdego i pierwszym wydaniem dzieła Ernout-Meilleta w encyklopedii Pauly-Wissowa pojawił się artykuł Sacer, którego autorem był Ryszard Gansiniec (1920), jasno ukazujący teorię ambiwalencji Durkheima (tak jak Fowler wskazał na to u Robertsona Smitha). Jeśli zaś chodzi o Meilleta, Fugier przypomina bliskie relacje, w których ten lingwista pozostawał z paryską szkołą socjologii (w szczególności z Maussem i Durkheimem). Kiedy w 1939 roku Caillois publikuje Człowiek i sacrum, może zacząć bezpośrednio od już ustalonego i pewnego faktu językowego; „A Romę, on sait assez que le mot sacer designe, suivant la definition d’Ernout-Meillet, celui ou ce qui ne peut etre touche sans etre souille ou sans souiller”2.
6 ,^acer esto w rzeczywistości jest klątwą; homo sacer, na którego ta klątwa pada, jest wyrzutkiem, banitą, obłożonym tabu, niebezpiecznym [...] pierwotnie słowo to być może oznaczało po prostu tabu, czyli coś, co jest wyłączone z dziedziny profanum bez jakiegoś szczególnego związku z bóstwem, lecz „święte” bądź obłożone klątwą w zależności od okoliczności”; W. W. Fowler, Roman Essays and Interpretations, Clarendon Press, Oxford 1920, s. 17-23.
7 H. Fugier, Recherches sur l’expression du sacre dans la langue lati-ne, Les Belles-Lettres, Paris 1963, s. 238-240.
yfiacer oznacza osobę lub przedmiot, których nie można dotknąć, nie kalając się lub nie kalając ich samych; stąd podwójny sens, „święty” lub „przeklęty” (mniej więcej); osoba winna, którą poświęcamy bóstwom piekielnym jest święta” (przyp. tłum.).
„Jak wiadomo, w Rzymie słowo sacer, zgodnie z definicją Ernouta i Meilleta, znaczyło: «ten (lub to), którego (lub czego) nikt nie może dotknąć, nie kalając jego lub siebie»”; R. Caillois, Człowiek i sacrum, przeł. A. Tatarkiewicz, E. Burska, Oficyna Wydawnicza Wolumen, Warszawa 1995, s. 38.