7. Poczucie sprawiedliwości rozdzielczej, „przekonanie, żc wynagradzanie powinno odbywać się raczej według zasad niż kaprysu i że struktura wynagradzania powinna być, na ile to możliwe, związana / umiejętnościami i wysiłkiem” (Inkeles, 1976: 330).
8. Zainteresowanie i przywiązywanie dużej wagi do edukacji szkolnej i kształcenia.
9. Szacunek dla godności drugiej osoby, z włączeniem w to osób o niższej pozycji społecznej lub posiadających mniejszą władzę.
Wymienione cechy osobowości nic tworzą luźnej listy, nie istnieją między nimi wzajemne związki. „Jednym z podstawowych założeń naszych badali jest to, żc te właściwości są ze sobą naprawdę spójne, tworzą syndrom, że ludzie, którzy posiadają jedną cechę, będą również przejawiali inne. Innymi słowy uważamy, żc możemy nie tylko mówić o ludziach, którzy posiadają tę. czy inną cechę, ale o ludziach, których można konkretnie opisać jako całościowo nowoczesnych” (Inkeles, 1976: 333).
i
Rozczarowanie nowoczesnością
Wiek XIX nazywa się czasem erą triumfującej nowoczesności (Alexander, 1990). W teorii społecznej dominuje klimat optymizmu, odzwierciedlający w jakimś stopniu powszechne odczucia, szczególnie te rozwijających się, odnoszących sukcesy elit. Panuje powszechna wiara w rozum, technikę, naukę, sprawne państwo i wydajny kapitalizm, gwarantujące ciągły postęp i nieograniczoną ekspansję ludzkości. Jednak dość szybko stało się jasne, że nowoczesność niesie ze sobą ambiwalentne skutki, nie tylko korzystne, ale również szkodliwe, czasami wprost tragiczne (por. Aron, 1969). Krytyka społeczeństwa kapitałistyczno-przemyslowego pojawia się już w XfX wieku i trwa przez cały wiek XX.
Najbardziej chyba trwały temat tej debaty wprowadził Karol Marks pod hasłem „alienacji” (por. Ollman, 1975). Marks uważał, że istoty ludzkie są z natury wolne, twórcze i prospołeczne. Te naturalne skłonności ulegają jednak zatraceniu, kiedy nastają takie warunki historyczne, które nie dają możliwości korzystania z nich. Takie zdehumanizowane warunki powstają we wszystkich społeczeństwach klasowych, a zwłaszcza w nowoczesnym kapitalizmie, gdzie większość ludzi zostaje przekształcona w zależne, wyzyskiwane
( i urzeczowione tryby machiny ekonomicznej. Pozbawiony kontroli nad własną pracą i jej
produktami pracownik doznaje poczucia alienacji, wyobcowania od wykonywanej pracy i otaczających go grup, wreszcie od siebie samego. „Robotnik nie potwierdza się w swojej pracy, lecz zaprzecza, nie czuje się zadowolony, lecz nieszczęśliwy, nie rozwija swobodnie energii fizycznej i duchowej, lecz umartwia swe ciało i rujnuje się duchowo” (Marks, 1960: 550). Nie jest już uczestnikiem dobrowolnego stowarzyszenia o charakterze wspólnoty, ale zamiast tego doświadcza izolacji, odseparowania od innych ludzi, staje się wobec nich wrogi, wyalienowany od swoich towarzyszy. Tak więc alienacja oznacza pozbawienie impulsów socjoekonomicznych (temat egoizmu, atomizacji), brak twórczości (temat rutynizacji, monotonii) i w konsekwencji wyzbycie się kontroli nad działaniami (temat pasywizmu), rezygnację z autonomii (temat reifikacji, fetyszyzacji towarów, które rządzą ludźmi), krótko mówiąc, upadek „potencjału gatunku ludzkiego". Natura ludzka staje się nieludzka. Do przywrócenia pełni jej ludzkiego potencjału może dojść jedynie wtedy, gdy wyleczy się alienację, a to wymaga zburzenia warunków społecznych, które do niej doprowadziły, i ustanowienia bezklasowego społeczeństwa socjalistycznego.
I
i
5. Nowoczesność i co dalej?_____ ____ H7
Rozmaite, teoretycznie brzemienne wątki składające się na pojęcie alienacji zostały p<\/ niej podjęte przez wielu uczonych, którzy rozciągnęli je daleko poza znaczenie nadane mu przez Marksa.
1. Alienacja nie objawia się tylko w dziedzinie pracy, ale również w dziedzinie polityki, kultury, edukacji, rcligii, sztuki, czasu wolnego, konsumpcji, rodziny i wielu innych. Najczarniejszy obraz społeczeństwa nowoczesnego stworzyli Erich Fromm, któiy określi! je mianem „niepoczytalnego" (1966; 1996; 2003), i Herbert Marcuse (1991), który traktował je jako całkowicie nieudany „projekt", ślepą uliczkę ludzkiej historii.
2. Inną linię krytyki, opartą na niemal całkowicie przeciwnych założeniach, zapoczątkował cmile Durkheim swoim wpływowym pojęciem „anomii" (por. Lukes, 1985). Dla Durk heima ludzie są z natury bestiami, egoistycznymi, indywidualistycznymi istotami gotowymi walczyć o swoje interesy, nie licząc się z innymi. Dopiero kiedy ograniczają ich reguły kultury, normy i wartości, daje się uniknąć wojny wszystkich przeciwko wszystkim i możliwe staje się harmonijne współżycie w społeczeństwie. W pewnych warunkach historycznych reguły kulturowe tracą swoją scalającą moc albo zupełnie zanikają. Mowa tu o warunkach anomii, rozregulowania kontroli normatywnej albo zaniku norm, kiedy ludzie pozostawieni sami sobie, bez drogowskazów, mają poczucie wykorzenienia i zagubienia. Uciekają się do zachowań dewiacyjnych lub samobójstw, co prowadzi do anarchii i chaosu społecznego. Społeczeństwo nowoczesne sprzyja powstawaniu warunków anomii i tym samym należy nieustannie zwracać uwagę na utrwalanie lub odbudowywanie silnego porządku moralnego. Pojęcie anomii zrobiło w socjologii wielką karierę. Robert Mcrton zastosował je w szczególnym przypadku pojawiającej się w strukturze społecznej rozbieżności między kulturowo określonymi celami a dostępnymi w praktyce możliwościami ich osiągnięcia. Kiedy taka rozbieżność występuje - a Merton uważał, że tak właśnie było w wielkich, gorzej sytuowanych grupach nowoczesnego społeczeństwa amerykańskiego ~ powstają różnorodne wzory adaptacyjne, w tym różne formy dewiacji. Takie rozumienie anomii, jakie przedstawił Mcrton. zainicjowało wpływowy trend w socjologii dewiacji i kryminologii (Merton, 1938; 1964).
3. Kolejny wątek krytyki funkcjonuje pod etykietą „społeczeństwa masowego” lub upadku „wspólnoty". Nacisk kładzie się na społecznie dezintegrujące skutki uprzemysłowienia, urbanizacji i demokratyzacji, zarówno na poziomie makro, jak i mikro. Przeczucia tego rodzaju można odnaleźć już u Fcrdinanda Toenniesa w jego sceptycyzmie wobec Gesełl-schaft (społeczeństwa nowoczesnego) jako przeciwieństwa Gemeinschafi (tradycyjnej wspólnoty). Krytycy podążający 2a Toenniesem twierdzili, że w społeczeństwie nowoczesnym ludzie zatracili swoją indywidualną tożsamość, zaczęto ich traktować jako anonimowy, zatomizowany tłum pracowników, urzędników, wyborców, nabywców lub widzów. Wszystko za sprawą skali, w jakiej działa społeczeństwo nowoczesne, ze swoimi wielkimi rynkami, widowniami, publikami, elektoratami czy organizacjami o zasięgu narodowym, a nawet ponadnarodowym. Różnice między jednostkami i unikalna przynależność grupowa ulegają zatarciu albo są zupełnie ignorowane. W elekcie zerwane zostają międzyludzkie więzi wspólnego zamieszkania, podobieństwa etnicznego, religijnego bądź klasowego; jednostki stają się osamotnione i są wykorzystywane. Na poziomie osobowości, psychiki, utrata poczucia wspólnoty oznacza pogorszenie się jakości życia, rodzi frustrację i cierpienie. Na poziomie politycznym oznacza, że ludzie, jako zobojętniała, ujednolicona i zależna masa, pozostają na łasce bezosobowych biurokracji i rządów. Taka masa jest podatna na manipu