wiadomościach i umiejętnościach. Nie chodzi tu wcale o jakieś specjalne badania testowe, które jednoznacznie mogłyby określić braki występujące w wiadomościach ucznia. Wystarczy doraźna obserwacja podczas lekcji, aktywność, a zwłaszcza ujawniane zainteresowania czy wreszcie jego odpowiedzi na stawiane pytania. Znając braki w jego wiadomościach i umiejętnościach, można stopniowo je wyrównywać za pomocą odpowiednio ukierunkowanej pracy domowej.
W obowiązującym materiale nauczania istnieje cały szereg zagadnień, których zrozumienie jest wręcz niemożliwe bez należytego przyswojenia sobie ściśle określonego zasobu wiedzy. Sytuacja taka jest typowa dla wszystkich przedmiotów nauczania, w tym zwłaszcza języków obcych, matematyki, fizyki, chemii, historii. Niewłaściwie więc postępuje nauczyciel, który takie same wymagania związane z pracą domową stawia uczniom bez względu na ich uzdolnienia i dotychczasowy poziom osiągnięć szkolnych.
O niedorzeczności zadawania jednakowych prac domowych całej klasie świadczy wymownie różnica, jaka dzieli uczniów najmniej zdolnych i wychowawczo zaniedbanych od uczniów najzdolniejszych w klasie pod względem choćby posiadanych przez nich wiadomości szkolnych. Pomimo to od jednych i drugich wymaga się tego samego. Tymczasem ci pierwsi naprawdę nie są w stanie sprostać stawianym wymaganiom. Jeśli natomiast wymagania te są jednocześnie na miarę uczniów najmniej zdolnych, to prawdopodobnie są wyraźnie zaniżone w stosunku do uczniów najzdolniejszych, a nierzadko też uczniów o przeciętnym poziomie osiągnięć szkolnych. Dlatego też rozsądniej byłoby zalecać klasie dwa lub trzy zadania domowe do wyborni według osobistego uznania poszczególnych uczniów. Dzięki temu zapobiega się formalnemu podziałowi klasy na uczniów lepszych i gorszych, a uczniom z zaburzeniami w zachowaniu i nauce daje się szansę szybszego wyrównania braków niż wówczas, gdy przydziela się im ściśle określone zadania domowe.
Niezwykle ważna, w przypadku zadania prac domowych uczniom, jest systematyczna ich kontrola. Brak jej może zniechęcić do dalszego odrabiania pracy domowej. Szczególnie prace pisemne dają się łatwo skontrolować. Wystarczy nawet pobieżnie
sprawdzić wykonaną pracą niekoniecznie u wszystkich uczniów, aby dać poznać uczniom, że docenia się wykonywaną przez nich pracę domową. W klasach niższych można, jako dowód naszego uznania dla wysiłku ucznia, .umieścić swoje inicjały pod wykonaną pracą domową. Umieszczenie ich nie musi świadczyć — jak sądzą niektórzy — o solidaryzowaniu się nauczyciela z błędami ucznia. Są one jedynie zewnętrznym wyrazem kontroli pracy domowej ucznia, a nie jej oceną, która jest również nieodzowna, ale z uwagi ma wymaganą koncentrację i czas może być' stosowana raczej tylko sporadyazmie.
Niekiedy istotną formą indywidualizacji pracy z uczniami trudnymi może być świadome ignorowanie ich przejawów nieprzystosowania społecznego. Bywa ono skuteczne zwłaszcza w przypadku zachowań nieprzystosowawczych „wzmacnianych” w wyniku bezpośredniego na nie reagowania przez nauczyciela czy wychowawcę. Należą do mach przejawy uporu i zawziętości, narzekania i oskarżenia, wybuchu złości i płaczu lub nadmiernej zależności, wyrażającej się w częstym zadawaniu nauczycielowi pytań w sprawach nader błahych i oczywistych. Na ogól też tę formę indywidualizacji pracy z uczniami trudnymi stosuje się zazwyczaj wtedy, gdy mamy do czynienia ze względnie nieszkodliwym sprzeniewierzaniem się obowiązującym na lekcji zasadom współżycia i współistnienia. Chodzi tu szczególnie o sprzeniewierzania, które rzadko występują i szybko przemijają.
Oczywiście świadome ignorowanie oznak nieprzystosowania społecznego uczniów podczas zajęć lekcyjnych nie jest i nie może być żadnym uniwersalnym środkiem „uzdrawiającym” trudną sytuację w klasie. Przede wszystkim nie od razu powoduje pożądane zmiany w zachowaniu uczniów. Początkowo nawet sprzyja wręcz narastaniu trudności wychowawczych; ustępują one dopiero w wyniku konsekwentnego ich ignorowania przez nauczyciela. Ponadto warto wiedzieć, 'iż świadome ignorowanie przejawianych przez uczniów zachowań nie zawsze jest możliwe i wskazane. Tak na przykład nie należy w żadnym razie bagatelizować zachowań nieprzystosowawczych, które wydają się niebezpieczne dla danego ucznia i klasy, albo też przysługuje im moc „zaraźliwego” oddziaływania na pozostałych uczniów z klasy. Błędem byłoby ignorowanie lub niedostrzeganie tych zachowań, które
tO — Trudności wychowawczo w szkole 145