specyficzna „konstrukcyjność”. Tymczasem powieść w teorii v * nkacego j est takim utworem, któremu nie przysługuje kategoria „całości” i dlatego nie można jej doznać „bezpośrednio”. Inaczej mówiąc, w Witkacowskiej genologii istnieją „całości małe” (1j. takie, które można ogarnąć w akcie odbioru) oraz „utwory duże” — jak powieść — których doznanie w akcie odbioru jest niemożliwe. Korelatem dzieła sztuki jest u Witkacego kategoria „całości” („formy”), z kolei korelatem powieści jest „zlepek”.
Opozycja „całości” i „zlepka” implikuje opozycję małej formy artystycznej i „utworu realistycznego” (opisującego, przedstawiającego — BK, 168), z których tylko pierwsze człony opozycji gwarantują istnienie dzieła sztuki i możliwość jego „przeżycia” w odbiorze. Powieść nie jest zatem dziełem sztuki, ponieważ „zlepek” jako typ powiązań wewnątrztekstowych w powieści wyklucza relacje „konstruowania”.
„Zlepek” wyklucza jedność”, podstawową kategorię teorii Witkacego. „Całościowość” i ,„konstrukcyjność” bowiem kończą się tam, gdzie zaczyna się „różnorodność” wrażeń czytelnika w odbiorze tekstu. Inaczej mówiąc, wpisany w powieść „we-wnątrztekstowy czas lektury” j est według Witkacego kolejnym składnikiem poetyki powieści wykluczającym „powieść-worek” ze sfery utworów artystycznych.
Jeśli przyjrzeć się komunikacyjnym sensom Witkacowskiej teorii powieści, to okaże się, że kategorie „całości” i „konstrukcji” nie dotyczą faktycznych cech poetyki utworu, lecz — normatywnie rozumianej — jego pragmatyki1. „Czysta forma” (całość, konstrukcja, jedność w wielości etc.) implikuje przeżycie (metafizyczne) dzieła sztuki, natomiast pragmatycznym korelatem „zlepka” jest odtwarzanie jego budowy. „Przeżycie” konstrukcji jest dla Witkacego bezpośrednie, poza-intelektualne oraz momentalne, „odtworzenie” natomiast — pośrednie, pojęciowe i rozciągnięte w czasie (BK, 170). Antycypując późniejsze rozważania powiem, że opozycja „przeżycia” i „odtwarzania” implikuje w teorii Witkacego opozycję dwóch stylów, dwóch sposobów językowej organizacji tekstu literackiego. Otóż kategoria „przeżycia metafizycznego” (doznania: bezpośredniego, pozadyskursywnego i momentalnego) jest korelatem wyłącznie „poetyckiego”, „arealistyczne-go” stylu narracji.
Z kolei, całościowe działanie konstrukcji artystycznej jest zdaniem Witkacego możliwe tylko pod warunkiem obecności elementów „zmysłowych”, tj. akustycznych lub plastycznych (postrzeganych na przykład w odbiorze muzyki, dzieł scenicznych i poezji)2. Powieść natomiast przeznaczona jest do „cichego czytania” (BK, 141), a jej lektura aktualizuje tylko „pojęcia” i „wyobrażenia”. Tak więc specyficzny typ odbioru, jakim jest 1 e k t ufa powieści, wyklucza ten gatunek z domeny zjawisk artystycznych.
Trzy elementy zatem: objętość, czas lektury i przewaga pojęć nad innymi jakościami, są wedle Witkacego strukturalnymi ograniczeniami powieści, uniemożliwiającymi uznanie jej za dzieło „Sztuki Czystej”. Ale, jak wiadomo, Witkacy cenił wysoko kilka utworów narracyjnych, a prozę Micińskiego i Schulza (czy Rytarda i Wata) traktował właśnie jako realizację reguł Czystej Formy w powieści. W Witkaco-wskim modehr powieści istniał zatem taki element, którego odpowiednia organizacja umożliwiała przezwyciężenie strukturalnych ograniczeń tego gatunku. Twierdzę, że tym elementem była stylistyczna nadorganizacja narracji. Ona też wyznacza wyraźnie akceptowaną sferę literacko ś ci gatunku. Obok niej istnieje też akceptowana sfera nieliterackości — którą jest „workowaty” syn-kretyzm gatunkowo-tematyczny (BK, 134, 142, 152). Dynamika tych dwóch sfer — a jedna bez drugiej jest nie do pomyślenia — określa obszar właściwej literackości „powieści--worka”.
Paradoksalność Witkacowskiej teorii „powieści-worka” polega na tym, że powieść nie mogąc być dziełem Czystej Formy może być jednocześnie złożona z elementów Czystej Formy3. W płaszczyźnie odbioru Witkacy wyraźnie narusza tu
69
To znaczy, że „całość” i „konstrukcja” są wedle Witkacego tożsame z „artystycznym działaniem” utworu na odbiorcę (BK, 168, 170-174, Ns, t. 1, s. 26).
Sprawy te Witkacy analizował szczegółowo w książce Teatr (1923), przedr. w: S. I. Witkiewicz, Nowe Formy w malarstwie. Szkice estetyczne. Teatr. Oprać, oraz przepisami opatrzył J. Leszczyński, Warszawa 1974.
„Możemy założyć wypadek, że dana powieść składać się będzie z kawałków (podkr. — W. B.), dających się recytować i działających bezpośrednio jako Czysta Forma”. (Wniebowstąpienie..., BK, 142). Właśnie owe „kawałki” ceni Witkacy w prozie Wata: „Książka Wata robi na mnie wrażenie worka,