226 Emile M. Cioran
braków płciowych znakomite reakcje, zabawę bez wewnętrznego znaczenia, lecz nadzwyczajnie zróżnicowaną zewnętrznie.
Nieszczęście w miłości było dla wszystkich uzdolnionych kobiet boskim wianem. Przeszedłszy metamorfozę, stały się one niewspółmierne z innymi. Pełne wdzięku wyrzeczenie i pasja, która karmi się nierealnym ogniem gwiazd, uwalniają je od klątwy porzucenia. Te wszystkie opuszczone kobiety uciekały się do sztuki poetyckiej lub epistolamej, by pocieszyć się po stracie ukochanego w innych miłościach. Mariana Alcoforado czy Julia de Lespinasse pragnęły umrzeć, by ich obecność nie była już wyrzutem sumienia dla ich niestałego kochanka. Taki — niemal patologiczny — nadmiar wspaniałomyślności rodzi się w duszach, w których nagle ustępuje choroba. A taką jest każda dusza, która uczyniwszy ze swej namiętności przeznaczenie, nie może się w niej spełnić.
Żarliwe dusze tych kobiet przeznaczone były do zawodu, gdyż niewielu jest mężczyzn, którzy potrafią płonąć tak pożerającym żarem. Mężczyzna nie wyczerpuje się w miłości; to co dla niego istotowe, jedynie przez miłość przechodzi. A to, co istotowe, przekracza gdzieś świat uczuć i namiętności. Jedynie kobiety mają katastroficzną koncepcję miłości. Miłość, która nieskończenie przekracza konieczność i biologiczną celowość, bardziej predestynuje do nieszczęścia niż choroba. Zostać wybraną przez namiętność stanowi dla kobiety prawdziwe nieszczęście, którego nie przeczuwa w jasny sposób z powodu tego rozdarcia, będącego dla niej zrazu ekstazą. W porównaniu z taką namiętnością zwyczajna samorealizacja jest rozczarowaniem i kompromitacją miłości. Wszyscy wielcy kochankowie mówili o umieraniu, nie dlatego jednak, że miłość miałaby być spokrewniona ze śmiercią, lecz dlatego, że ograniczenia życia nie mogą stanowić przeciwieństwa nieskończoności śmierci. Wielka miłość kończy się w ekstazie śmierci, ponieważ gubi życie przez nadmiar ekstazy. Ekstaza jest niszczycielska i zgubna, gdyż dotyka sedna wszystkiego, co istnieje — to największy nietakt miłości. Po niej nic już nie może zaistnieć, gdyż ona kończy wszystko. Ekstaza kończy również nieskończoność śmierci. Miłość mistyczna jest tego najbardziej uderzającym przykładem. Dlaczego w innym wypadku po doznaniu mistycznego uniesienia następowałoby przykre uczucie nicości i jałowości świadomości? Ostateczny nietakt ekstazy —niemożliwość, by nastąpiło po niej coś innego, z wyjątkiem szaleństwa.
Czy nie ma u św. Teresy, patronki Hiszpanii i mojej własnej, boskiego zawodu w jej miłości lub rozczarowania w miłości boskiej? Czy w mistycznej miłości świętej Teresy niebo nie wydaje się nam czasem zbyt ciasne, a nieskończoność dostępna? Wydaje mi się czasem, że umieściła tam ona wszystkich świętych i spustoszyła niebiosa...
Wyrzeczenie w duszy kobiety jest czymś całkiem innym niż u mężczyzny. Niepowodzenia serca są dla mężczyzny sposobnością do medytacji, u kobiety zaś odnoszą zwycięstwo nad egzystencją, w ten sposób, że cała kobieta ginie w swym sercu. Kobiecy brak logiki jest logiką serca. Dla innej logiki (zdrowego rozsądku mężczyzn przeciętnych) zawód w miłości może pociągać za sobą wyrzeczenie się jej; zgodnie z logiką serca zawód w miłości, wielkie rozczarowanie, jest wyrzeczeniem się świata. Na płaszczyźnie uczuć kobiety szybciej wyciągają ostateczne wnioski niż mężczyźni. Nieszczęśni w miłości, o których mówię, przeżyli swe życie w napięciu, które skompromi-