ISS Po*V« jako „ffpśwĄętr
Słysz*
fUouMtU* If prw+lrwmn rur»vbucMy buk skał
Ib — vnuk wody obdncrtiuj siklawą « łożyska i gromabiar- cuuy
IW świat, wiburiony pnrłirMłonym apojmnlna.
NW
twojej śmierci w granitowej trumnie TMr
(SfM
,Wbm Przybosia 1 I — twierdzi Kazimierz Wyka — tJB aif rożni od wierszy uprzednio istniejących w naszej poezji, u operuj** jedynie i wyłącznie czy n n i k i e m i n tonacji Tc< intonacyjny wyznaczony i określany jest w mowie żywej prm jej ukUd logiczno syntaktyczny tok intonacyjny pożądsu) piw poetą wyznacza i wykreśla w tym typie wiersza uporaj* kowana przez poetą grafika, jego swoiste schodkowanie Bj najmniej aif ono nie podrywa z tokiem intonacyjnym, jjun by zapanował w danym tekście, gdyby go prozą zapisać I -i Ote fituy wygląd całości jest czymś na podobieństwo muzyczne notacji, wskazującej wymagane przez poetą sensy łogksat
1 diw*^
Ow grafiony wygląd tekstu, który Wyka porównał do ma zycznej notacji. da się nazwać wprost — notacją dekla
to zespół sygnałów wskazujących na proponowany Prł*« sposób wygłoszenia jego tekstu, na przyjętą praa asó metodą interpretacji składniowo-intonacyjnych roidłou kowa,ii ^rpowtedn Taki proponowany sposób jest znakiem wyboru dokonanego wśród innych możliwych sposobów. O jego sryrariaiaści jako możliwości wybranej - decyduje stosu-aek do możliwości nu? wybranych, przede wszystkim zaś do tej. klóra stanów, naturalna podłoże dla nich wszystkich razem wziętych a BMiowitt, do znormaUzowanej w społecznych
torya/ako » /fO*
I9>
użyciach realizacji „proutonk^T « J'*J graficznym wykładnikiem w postaci regularnej interpunkcji. Ta mima — w sensie ikladniowym — sekwencja wymowa zdolna jest mobilizować roimilite. mniej lub bardziej oczekiwane aktualizacje intonacyjne (rozmaite stylistyki" w ukształtowaniu linii intonacyjnej, up. patetyczna. zintelektualizowaną. ełuldamacyjną itp l. I pray czym zakres tych oczekiwań tylko w swojej strefie os rod-I kowej jest określony; poza nią rozciąga się pole aktualizacji I nieprzewidywalnych. Strefa ośrodkowa obejmuje realizacje. I które angażują normy zakodowana w systemie prozodyjnym I jwrka. Odejścia od tych norm, motywowane przez konkretną I sytuację wypowiedzi czy też przez reguły jakiegoś _subkodu" I dakli maryjne go. ną z punktu widzenia odbiorcy wartościami meoczekiwanymi. ale też tylko w stosunku do owych norm są one w ogóle dln niego rozpoznawalne
W utworach Przybosia podział na wersy jest wykładnikiem określonej reinterpretacji toku intonacyjnego zgodnego z po-I rządkiem składniowym zdania. Ponad porządkiem syn tak -I tycznym nadbudowuje nie wy pro wad żalny z niego (przeciwnie: I polemiczny > — jednorazowo zadecydowany — porządek cało-I stek intonacyjnych96. Akcent logiczny pada w tym wyjaśnie-I mu na słowo „nadbudowuje". Nie byłoby bowiem nic bardziej I niesłusznego niż powiedzenie, ze Przyboś .odrywa" wersowe I jednostki intonacyjne od podłoża zdaniowego. Przeciwnie —
I wprowadzając dyspozycję dekla maryjną nie eliminuje on by-I najmniej tej możliwości, na tle której owa dyspozycja daje się I rozumieć jako akt wyboru. Nie tylko nie odcina możliwości I rozczłonkowali intonacyjnych zgodnych » układem członów zdania, ale wręcz je podkreśla.
Z cytowanych wyżej przykładów widać — a aą one w tym względzie reprezentatywne — ze obok wersów łamiących linię intonacyjną zdania stawia wersy identyczne z jednostkami ■daniowymi. Ale nawet w partiach, gdzie granice wersów uniezależniają się całkowicie od przedziałów składniowo-intonacyjnych — te ostatnie nie ulegają całkowitemu przytłumieniu. Nie ulegają, albowiem Przyboś z pełną konsekwencją pod
•• Na t*m*t inton*o* . b&truchrJu, rytmu. I* I Ka***__ UP-ilHlii-f IrtinWśT
• na—im
| par J Mukarwaky r-ifnnn;tW i*tu«jJ ■b. Praha 1948. t I. «. 1TO—186. Jw* Polski". |L 41 1962. • 1,