44 Rozdział 3
wpływu na terapeutów amerykańskich. Niewątpliwie jednak już w tym okresie Bowlby pracował ze wszystkimi członkami rodziny w Tavistock Clinic w Londynie, jakkolwiek traktował te sesje jedynie jako dodatek do terapii indywidualnej pozostający w fazie eksperymentu klinicznego. Lata pięćdziesiąte to okres żywego rozwoju terapii rodzin w różnych ośrodkach w Stanach Zjednoczonych, zakończony w 1962 r. wydaniem pierwszego numeru czasopisma „Family Process”, które do chwili obecnej utrzymuje najwyższy standard w zakresie teorii i praktyki klinicznej terapii rodzin. Dwaj psychiatrzy mogą konkurować o tytuł ojca terapii rodzin — Bell i Ackermann.
Bell nie bez pewnego wpływu J.Bowlby’ego zdecydował się pracować z całą rodziną trzynastoletniego chłopca, a rezultaty tej terapii opublikował w 1953 r. Mimo że pierwsza jego praca nie została zauważona, to wydana w 1961, a następnie w 1975 r. książka pt. „Grupowa terapia rodziny” jest uważana za jeden z pierwszych podręczników terapii rodzin.
N. Ackerman był psychoanalitykiem, terapeutą dziecięcym. W latach pięćdziesiątych regularnie włączał do terapii wszystkich członków rodziny, a w 1960 r. założył Instytut Terapii Rodzin znany obecnie pod nazwą Instytutu Ackermana. Mimo iż był psychiatrą psychodynamicznie zorientowanym, traktował rodzinę jako system złożony z osobowości pozostających w interakcji. Na poziomie jednostkowym powstawanie objawu było dla niego odzwierciedleniem konfliktu wewnątrzpsychicz-nego. Na poziomie rodzinym zaś Ackerman patrzył na objaw jako na wynik powtarzających się wzorców zachowań, który zaburzając homeostazę rodzinną równocześnie wskazywał na nieprawidłowe relacje w rodzinie. Według niego niepowodzenie komplementarności, charakterystycznych dla ról granych przez różnych członków rodziny, z których jeden zdradza objawy zaburzeń, powoduje, że zmiana i rozwój rodziny zostają zahamowane, role stają się sztywne lub ulegają częstym zmianom przyczyniającym się do jej dezorganizacji.
Ackerman (1958) posługiwał się także pojęciem pacjenta jako kozła ofiarnego w rodzinie, które to zjawisko widział jako wynik nie rozwiązanych konfiktów, szczególnie dotyczących diady małżeńskiej, choć nie tylko. W analizie tego, co dzieje się w rodzinie, brał pod uwagę to, co miało miejsce w poprzednich pokoleniach np. w relacjach pomiędzy jednym z małżonków a jego matką lub ojcem. Najbardziej znana jego praca to artykuł Dynamika rodziny a odwracalność for-litowania się urojeń (1958), na podstawie której powstał film In and Out u/ l's\chosis. Pracując z rodziną młodej pacjentki Ackerman zauważył, że jej system urojeniowy stanowi w gruncie rzeczy symboliczne odzwierciedlenie patologicznej struktury i dynamiki rodziny. Co ciekawsze, do analizy rodziny autor włączył także trzecie pokolenie, a mianowicie kluczową dla małżeństwa rodziców pacjentki osobę babki tyrana rodzinnego, stojącą pomiędzy małżonkami i uniemożliwiającą ojcu prawdziwe, głębokie relacje z żoną. W tym sensie można uznać Ackermana za prekursora terapii strukturalnej, ponieważ próbował on powiązać objawy z dysfunkcjonalną strukturą rodziny. Ackerman, mimo iż był psychoanalitykiem, zachowywał się niezwykle aktywnie w trakcie sesji terapeutycznych, a jego styl pracy przez wielu obserwatorów oceniany był jako prowokacyjny z mieszaniną ciepła, humoru, ale także agresywności, a nawet pewnej wulgarności. Był jednak terapeutą bardzo skutecznym, jedna lub dwie sesje terapeutyczne (niechętnie prowadził dłuższą terapię) wystarczały do osiągnięcia istotnych zmian w rodzinie. Według I. i H. Goldenberg (1980) Ackerman widział zadania terapii rodzinnej w tym, że powinna ona pomóc rodzinie radzić sobie z nowymi doświadczeniami, tworzyć nowe komplementarne relacje, rozwiązywać konflikty, a także zmniejszać siłę mechanizmów obronnych, budować korzystny obraz siebie, aby móc w przyszłości twórczo się rozwijać. Z całą pewnością można stwierdzić, że Ackerman był pierwszym terapeutą, który podjął próbę integracji teorii i praktyki psychodynamicznej z wiedzą o systemie rodzinnym.
Virginia Satir (zob. bibl.) zajmuje szczególne miejsce w początkowym okresie terapii rodzin. Była mocno związana z grupą teoretyków systemu z Pało Alto, stąd też w jej publikacjach, a przede wszystkim w pracy z rodzinami bardzo ważną sprawę stanowił problem komunikacji. Jej styl pracy doskonale oddaje napisana przez nią książka pt. Conjoint family therapy (1964). Książka ta jest wyjątkowo jasną i w gruncie rzeczy piękną publikacją o terapii rodzin, pełną przykładów klinicznych. O swojej „filozofii terapii” Satir pisze, że jest to użyteczne narzędzie pomagające jej organizować pracę terapeutyczną, w znacznie mniejszym zaś stopniu zbiór twierdzeń na temat rodziny i terapii. Satir duży nacisk kładzie na pojęcie dojrzałości, uważając je za podstawowe dla terapii. Według niej człowiek dojrzały to człowiek, który posiada pełną kontrolę nad samym sobą oraz jest w stanie dokonywać wyborów