Przyszłam tu — 9 duch ziemi o twarzy rurowej patrzy we wnętrze moje, jak w głąb ciemnej groty-IKazimierz Tetmajer, W TatrachR «
Niektóre z powyższych cytatów (typ: „Je«t w głębiach moich.,,”) poddają wyraźnie apoaób Interpretacji, pomagając w innych, mniej jasnych przypadkach. Cała ta wewnętrzna architektura z korytarzami, kryptami, lochami, grotami, po której *ię wędruje, w której jednak przede wszystkim schodzi się w głąb, docierając do jakiegoś elementu zamkniętego, tajemniczego, niezgłębionego, elementu, który czasem przeraża, jest symbolem-kluczem poetyckiej penetracji podświadomości. Dla późniejszej nazwy „psychologia głębi” można się doszukać początków w takich właśnie poetyckich odpowiednikach, opisujących schodzenia w głąb.
Są w naszej duszy dziwnie splątane i powikłane krużganki, grobowce wspomnień życia przed żydem, podziemne kurytarze, do których nigdy jeszcze nie wnikk* światło **.
Pisząc te słowa wyjaśniał Przybyszewski, że to właśnie artysta, twórca, jest tym, który potrafi dotrzeć do owej tajemniczej .sfery „duszy absolutnej” w Także Franciszek-Mirandola łączy problem twórczości z introspekcją psychologiczną:
Puszcza się książkę w świat. Jest to jak list do nieznanego, dalekiego, przeczuwanego przyjaciela, któremu inaczej nie można by nigdy otworzyć swojej duszy swojej ciasnej, o krętych krużgankach duszy, w którą przyjaciele obecni zaglądają ze śmiechem, jak dzieci w studnię i — cofają zaraz głowy2*.
Jak już wspomniano, problem podświadomości, badany w ostatnich dziesiątkach XIX wieku gorliwie przez psychologów i psychiatrów, w dziedzinie poezji łączył się jeszcze ściśle z elementami mistycznymi (relacja: jednostkowa dusza — absolut), powoli dopiero ulegając laicyzacji. Współzależność dziedziny podświadomości i dziedziny wierzeń mistycznych wyraża się w poezji między innymi — znowu — poprzez użycie tego samego elementu symbolicznego. Owe bowiem wędrówki po zamkach i pałacach są mistycznej właśnie proweniencji. Znany Maeterlinckowi flamandzki mistyk z XIV wieku Ruysbroeck napisał dzieło Księga siedmiu pałaców. U świętej Teresy, inspiratorki poetyckiej Tadeusza Micińskiego, znajdujemy Zamek wewnętrzny, czyli siedem komnat („kryształowy pałac duszy” św. Teresy został przez Micińskiego przerobiony na „czarny zamek duszy”, „pałac z czarnych kryształów” itp.). A właśnie dla tych
B W tomiku: 'Poezje, V, Warazawa 1905.
“ S. Przybyszewski, O „notoą” sztukę, „Zycie’' (Kraków) 1899, nr 6. Warto zwrócić uwagę na pewne zbieżności sformułowań Przybyszewskiego i Junga w kwestii owych „wspomnień życia przed życiem”, czegoś zatem w rodzaju podświadomości zbiorowej. Jung porównuje strukturę naszej duszy do gmachu, którego wyższe piętro zbudowano w XIX w., parter — w XVI, Ł tak kolejno dochodzi do piwnicy z romańskimi fundamentami, a pod nM do groty 7. epoki kamiennej. Także symbol psyche: Alkazar Przybyszewskiego (W goćztnu cudu) jest miastem, „które mu ojcowie jego przed tysiącem lat zbudowali”. Podobnie u T. Mi-randoii. „Poczułem, żem wszedł do przybytku mojej duszy, wykutego ramieniem nieznanych milionów przed wiekami” (F. Mlrandola (F. Piki, W Serapeum, w tomiku: Ltryki, Kraków 1001),
»* Przybyszewski przedstawiał w swojej prozie sferę podświadomości przede wszystkim przy pomocy opisów wizji i halucynacji. W inny sposób, w fęrmia realistyczniej nieraał relacji, próbowała sprostać temu zadaniu w prozie Maria Komornicka (Biesy); J**t to ten typ introspekcji, który »artre nazywa introspekcją kontrolowaną.
" F. M i r a n d o 1 a (F, P i kj, Kstążka, Jw., s, 57.