380 CZĘSC III: UZUPEŁNIENIE
będzie Bogiem wszech jednym, znowu Bogiem, co tu na ziemi rozłamał się w kawałki i cząsteczki, —
odsłonią mu się niepojęte tajemnice, rozwiążą się wszystkie cele i przyczyny bytu, —
i zakróluje nad wszelką ziemią i wszem stworzeniem.
On — Ona.
Amen.
Cytat powyższy zaczerpnięto z utworu Stanisława Przybyszewskiego: Androgyne (s. 80). Ten właśnie tytuł wskazuje na symbol prawdziwego pojednania w coincidentia oppositorum. Jest nim androgyne. Androgyne — symbol zintegrowanego, w pełni doskonałego człowieka.
Opowieść Arystofanesa w Uczcie Platona o dwóch wiecznie poszukujących się ludzkich połówkach stanowi najbardziej popularną wersję mitu o androgyneso. Do owej idei człowieka doskonałego nawiązali w nowszych czasach niemieccy, a także polscy romantycy. Friedrich Schlegel (Ober die Diotima) krytykował podkreślanie wyłącznie męskiego lub żeńskiego charakteru, do którego dochodzi się poprzez wychowanie i obyczaje. Celem, do którego powinien dążyć rodzaj ludzki, jest — według niego — stopniowa reintegracja płci, aż do osiągnięcia stadium androgyne. Pitagorejską liczbę: „jedność” przyznaje Juliusz Słowacki w Liście do Rembowskiego pierwszym rodzicom; na tej liczbie zakończy kiedyś ludzkość swoją pracę globową. U większości zresztą wyznawców teorii o androgyne*1, na przykład u Jakuba Boehmego czy u naszego Przybyszewskiego, owa integracja istniała na początku i do niej dąży rozwój ludzkości.
Balzak ceniony był przez pisarzy francuskich końca XIX wieku głównie ze względu na powieść Seraphita, w której
“ Do tej wersji nawiązują polscy „androgy niści”: Przybyszewski, Miciński i inni. Przybyszewski pisze wprost w Reąuiem aeternam: „Ciebie zagubioną, oderwaną połowę” (S. Przybyszewski, Reąuiem aeternam. Trzecia księga Pentateuchu, Lwów 1904, s. 25).
81 Przegląd ich podaje Mircea Eliade w książce Mśphistophćlćs et VAndrogyne, Paris 1962.
zresztą idea doskonałego człowieka-androgyne zaczerpnięta została z pism Swedenborga. Problemem androgyne zajmował się dwukrotnie J. S. Peladan, także Swinbume, Gide, Beardsley i inni82. Nie mnóżmy przykładów. Ogólnie znany jest przecież typowy zwłaszcza dla poezji końca XIX wieku z androgynizmem związany motyw anamnezy: tęsknoty do ledwo świtającej w pamięci, kiedyś w „prajedni” znanej, kobiety.
Zwolennikom wyłącznie idealistycznej interpretacji idei androgyne jako tęsknoty do utraconej syntezy, do niezróżnicowa-nego Chaosu poprzedzającego Stworzenie, wypada przypomnieć, że istniały w historii androgynizmu próby zbliżenia go do życia codziennego. Na przykład dla Franza von Baadera, który opierał się na teorii Jakuba Boehmego, owa synteza, przywrócenie niebiańskiego lub anielskiego obrazu człowieka winna dokonać się w... małżeństwie.
Jak gdyby nawiązując do von Baadera młody docent w opowiadaniu Strindberga Corinna (w tomie Heiraten) wykłada taką oto teorię:
Pragnę powiedzieć, że nowa rzeczywistość, jaka powstanie z instytucji małżeńskiej, będzie konglomeratem mężczyzny i kobiety: nowa rzeczywistość, w której zrzekną się oni swej osobowości; jedność w wielości; żeby użyć znanego wyrażenia: hommefemme. [s. 259]
Poszukiwacz harmonii rajów utraconych, Antoni Lange, uważał, że nowoczesny związek mężczyzny i kobiety ma miejsce wtedy, kiedy „wspólnie i w równej mierze szukają harmonii”. Także Kuczalska-Reinschmit żądała harmonii poglądów i uczuć 8S.
Zupełnie realnie wyobraża sobie związek dwojga ludzi Jerzy Boreński w dramacie J. A. Kisielewskiego W sieci. Boreński ceni malarski talent Julii, pragnie jej kariery, pragnie w niej widzieć „Człowieka”. Panującemu ówcześnie typowi małżeń-
33 O obsesyjnym zainteresowaniu typem androgyna, występującym pod koniec XIX wieku, pisze cytowany już Mario Praż, s. 183.
33 A. Lange, Studia z literatury francuskiej, Lwów [1897], Biblioteka Mrówki 314—316, s. 111; P. Kuczalska-Reinschmit, Emancypacja a miłość.