83391 skanuj0031

83391 skanuj0031



dogmatyczności. Podmiot mówiący nie stara się ukryć, wprost przeciwnie — jesteśmy świadkami wewnętrznej walki człowieka, który mimo wszystkich słabości i ogarniającego go pesymizmu pragnie żyć i myśleć wedle rad stoickiej nauki21. Tekst zatem nie pozostaje neutralny nie tylko wobec osobowości autora, lecz i w stosunku do jego biografii. Podobną cechą odznacza się ró,wnież dialog, który zakłada nie tylko wymianę poglądów oraz przekonań, ale i konfrontację osób, to znaczy społecznie i historycznie konkretnych postaci obdarzonych biografią i osobowością. Inaczej mówiąc: za słowami stoją nie tylko imiona tych, którzy słowa te wypowiadają, również ich czyny. Logos jest wynikiem i dopełnieniem biosu (zob. definicję dialogu w Żywotach i poglądach słynnych filozofów Diogenesa Laertiosa, III 48). Należy tu raz jeszcze przywołać Sokratesa, którego zasługą jest nowe ujęcie istnienia człowieka. Jest ono już nie tylko chronologicznie uporządkowanym szeregiem wydarzeń, ale przede wszystkim staje się zrozumiałą, sensowną całością. Bios to świadomie ukształtowane przez podmiot jego własne istnienie. Sokrates pierwszy przeżył ów nowy bios oparty całkowicie na świadomości wewnętrznej wartości człowieka22. Bez tej odnowionej przez Sokratesa doryckiej harmonii logosu i ergonu, sensu i czynu23, bez tego szczególnego stosunku podmiotu do własnego istnienia — esej w kształcie takim, jaki mu nadał Montargne, nie byłby możliwy.

Filozofowie

Jednakże w eseju nie tylko rzeczywistość poddana zostaje wewnętrznej dialogizacji, podlega jej również osobowość24 samego eseisty. Już Sokrates podejmując sentencję „poznaj samego siebie”, wskazywał, że prawdziwej wiedzy o sobie każdy powinien szukać we własnym doświadczeniu wewnętrznym. Filozof uznał duszę ludzką za boską cząstkę w człowieku (zob. Obrona 29 E—30 A; Gorgiasz 511C—512 D) i jako taka zasługiwała ona na szczególną troskę i uwagę. Dusza ludzka u Sokratesa to tyle, co rozeznanie dobrego i złego. Ten indywidualny wewnętrzny osąd jest jedynym probierzem prawdy i fałszu — „ale też tylko dla tych, którzy sami do niego doszli, sami odbyli terapię duszy”25. Z jednej więc strony człowiek jest obdarzony władzą rozróżniania dobra i da — duszą, jedyną rzeczą, o którą warto naprawdę dbać, z drugiej jednak strony świadomość to chaos, kłębowisko sprzecznych dążeń i pragnień. „Ja” to także siedlisko hybris, pychy objawiającej się w pogardzie dla wszystkiego, co nie jest mną, ujawniającej się w pragnieniu nieograniczonej wolności. Świadomość to dla starożytnych otchłań, w której czai się szaleństwo (zob. np. obraz duszy u Platona w Fajdrosie 246 A i n. czy dramaty Eurypidesa). Rozjaśnić tę ciemność może tylko wiedza („Nie móc opanować siebie to nic innego jak głupota” — mówi Sokrates w Protagorasie”, 538 B—C). Wiedza ta, dzięki której może człowiek ujarzmić chaos emocji i sprzecznych pragnień, to poznanie pojęciowe, poznanie „pięknych słów”, których dostarcza nam język kumulujący doświadczenie etyczne pokoleń.

Wreszcie należy podkreślić rolę dwóch wielkich szkół filozoficznych starożytności: sceptycyzmu i stoicyzmu, których epistemologiczne i etyczne tezy pośrednio i bezpośrednio wpłynęły na ukształtowanie się eseju, a przede wszystkim postawy eseistycznej26. Sceptycyzm (od gr. skeptesthai — baczyć, patrzeć, badać) sprzyjał nabywaniu dystansu wobec rzeczywistości zewnętrznej i własnych mniemań. Sceptycy programowo powstrzymywali się od wydawania stanowczych (dogmatycznych) orzeczeń o świecie. Nie dlatego, aby byli zwolennikami relatywizmu, lecz przede, wszystkim dlatego, że sądzili, iż człowiek jest zbyt słaby, by o własnych siłach osiągnąć prawdę. Postawa taka implikowała (widać to dobrze u Montaigne’a) przekonanie o równouprawnieniu różnych szkół i rozmaitych opinii. Esej bowiem respektuje różnorodność artykułowanych w kulturze postaw: Stara się nie przyjmować stanowiska dogmatycznego. Eseista cofa się przed narzucaniem czegokolwiek, raczej perswaduje, a przede wszystkim sygnalizuje złożoność przedstawianej kwestii, prawda jest dla niego zawsze wielopostaciowa. Kryzys o podłożu sceptycznym, który przeżył Montaigne, wpłynął zasadniczo na postawę eseisty. Jak pisze Pierre Villey, Montaigne miał

wyjątkowe w swej epoce poczucie względności naszych sądów: to cecha wrodzona i podstawowa jego sposobu myślenia, cecha, która sprawia, że chwilami pisarz traci pod nogami grunt i wydaje mu się, że unosi go żywioł pirronizmu (1’ocean du pyrrhonisme)27.

W kształtowaniu się pewnego typu postawy intelektualnej i wrażliwości, którym esej wiele zawdzięcza, ważną rolę odegrała również etyka stoicka. Nie jest przypadkiem, że pokrewieństwo strukturalne z esejem stwierdzić można w wypadku diatryby, którą posługiwał się Epiktet, oraz soliloąuium, którego najwybitniejszym przykładem aż do pojawienia się Soliloguiów świętego Augustyna są Rozmyślania Marka Aureliusza. Obie formy wypowiedzi akcentują rolę podmiotu: diatryba—powiada retor Hermogenes z Tarsu—Jest rozwinięciem jakiejś krótkiej myśli moralnej w ten sposób, żeby usposobienie mówcy utrwalić w duszy słuchacza”28.

Etyka stoicka opiera się na założeniu zasadniczej samowystarczalności (autarkia) jednostki ludzkiej. „Filozofia stoicka — pisze Maria Ossowska

—    wyrasta z dążenia do niezależności od losu i ludzi. Stoik nie może pozwolić, by to, co ceni, mogła mu dawać lub odbierać kapryśna fortuna, by jakieś dobro zawdzięczał uprzejmości ludzi czy nawet bogów”29. Ani zło, ani dobro nie może przypaść człowiekowi w udziale wbrew jego woli. Stoicyzm wymaga głębokiej samoświadomości i nieustannego doskonalenia się. „Szukaj w swym wnętrzu

—    mówi Marek Aureliusz — tam jest źródło dobra, zawsze zdolne do nowego

13


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skan1 (4) 44 U ROZDZIALI 2.    Ekologia polityczna nie stara się i nigdy się nie sta
skanuj0005 (226) 1. Które komórki nie nadają się do izolacji genomowego DNA: a.    Li
skanuj0020 stawów krzyżowo-biodrowych nie rozprzestrzeniając się na kręgosłup. U innych chorych nato
skanuj0002 Drogie CzytelniczkiI Nie da się ukryć: po /wlskiejelotejjesieni nadeszła zima. a wraz z n
-    Alcest ma jakiś proces, ale nie stara się uladzić sędziów, kocha osobę pełną wad
O sposób mówienia, gdy narrator nie stara się być sprawozdawcą, ale się osobiście angażuje, 0 metafo
uwierzyć. Podobnie jeśli wydaje się, że nie stara się on na nas wpłynąć. (Wyjątek: sytuacja, gdy dan
IMGP9370 wchodzi w wiek pokolenia dziadków, nie stara się odtworzyć — z wyjątkiem może
Lachur zarys jezykoznawstwa ogolnego 0 Transkrypcja fonologiczna, w przeciwieństwie do transkrypcji

więcej podobnych podstron