Transkrypcja fonologiczna, w przeciwieństwie do transkrypcji fonetycznej, nie stara się uwzględnić wszystkich dających się w języku zaobserwować różnic fonetycznych, lecz jedynie te z nich, które mają wartość fonologiczną (które są fonologicznie re-lewantne). Zasadzie transkrypcji fonetycznej: ile różnych głosek, tyle różnych znaków graficznych (liter) na ich oznaczenie, odpowiada w transkrypcji fonologicznej zasada: ile różnych fonemów występuje w danym języku, tyle różnych znaków graficznych niezbędnych jest do fonologicznych zapisów tekstów tego języka.
A zatem w przypadku transkrypcji fonologicznej chodzi o przetransponowanie pisowni tradycyjnej na pisownię oddającą poszczególne fonemy istniejące w systemie danego języka, niezależnie od wariancji (przekształceń), jakim ulegają one w wymowie: dokonuje się tego również za pomocą znaków pisma fonetycznego (litery pisowni fonetycznej stosowane w transkrypcji fonologicznej ujmuje się w kreski: /t/). Praktycznie biorąc, transkrypcja fonetyczna uwzględnia warianty fonetyczne fonemów, natomiast transkrypcja fonologiczna od wariantów tych abstrahuje. Inaczej mówiąc: tutaj jeden znak literowy odpowiada jednemu fonemowi bez względu na zróżnicowanie jego wymowy, tzn. nie wyróżnia się w tej pisowni fonetycznych wariantów wymowy.
Transkrypcja, jak powiedziano, często nie ma ściśle ustalonych reguł w przeciwieństwie do tranliteracji, czyli odwzorowywania zapisu dokonanego w jednym alfabecie literami innego alfabetu tak, by możliwe było jednoznaczne odtworzenie zapisu oryginalnego (transliterację stosuje się przede wszystkim w dokumentacji naukowej, w katalogach bibliotecznych, w naukowych wydaniach zabytków językowych, bibliografiach, cytatach obcych tekstów pisanych itd.). Odwzorowywanie tekstu napisanego w jednym alfabecie w innym alfabecie na podstawie ściśle określonych reguł odpowied-niości między literami pozwala przeprowadzać transliterację mechanicznie, bez znajomości języka tekstu transliterowanego. Podstawową zaletą transliteracji, którą góruje i ona nad transkrypcją z jednego alfabetu na drugi, jest jednoznaczność.
Transliteracja zatem to system przetransponowywania tekstów zapisanych w określonym alfabecie za pomocą liter innego alfabetu, np. tekstów zapisanych grażdanką za pomocą alfabetu łacińskiego. Jest to więc rodzaj transkrypcji różniący się jednak od niej tym, że nie uwzględnia wartości fonetycznej transliterowanych tekstów: „t” oddaje tylko litery.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Oto przykład współczesnej transkrypcji polskiego tekstu średniowiecznego. Transliteracja: Dzathky mile Ysze gako lho szamy dobrze vecze y lesze vy o temtho slychake gdisczy SZ0 kthoremy krotevy albo xasZ0Czu szin narodzy tedicz vocz powszthkemy krolefstw posly besze alho oredze pouedagecz ysctsza gest kroleuicz narodzy! [...]. Transkrypcja, w której zachowano najważniejsze cechy wymowy średniowiecznej: Dziatki mile, iże jako to [wy] sami dobrze wiecie i leże wy o tern to (często) sfychacie, gdyi-ci się któremu krolewi albo książęciu syn narodzi, tedy-ć więc po wszystkiemu królestwu pośli bieżą, a to orędzie oni powiedają-ć, iż-ci się jest (by!) krolewic narodzi! [...] (Słownik 2002: 292). Jak widać, transkrypcja ułatwia, a niekiedy wręcz umożliwia lekturę dawnych tekstów przez osoby nie mające specjalistycznego przygotowania.
Transkrypcji dokonuje się najczęściej za pomocą specjalnie do tego celu stworzonych systemów znaków, zwanych alfabetami fonetycznymi. Obowiązuje w nich zasada, że każdej głosce danego języka odpowiada jedna i tylko jedna litera, która często uzupełniana jest znakami diakrytycznymi (znak diakrytyczny to znak graficzny dodawany do litery; litera ze znakiem diakrytycznym oznacza inną głoskę niż litera bez tego
r
znaku, np. kreska nad literą s [s] tworzy wraz z nią literę ś [ś]). Poszczególne znaki diakrytyczne mają zazwyczaj tę samą funkcję, tzn. sygnalizują zawsze tę samą cechę głoski (np. w slawistycznym alfabecie fonetycznym znak [J (ogonek) pod literą oznaczającą samogłoskę sygnalizuje nosowość tej samogłoski, a przecinek pod literą oznacza bezdźwięczność głoski oznaczanej przez tę literę). W alfabecie fonetycznym w zasadzie nie stosuje się dwu- i trójznaków (typu sz, cz, dzi), które istnieją w wielu systemach pisma (w tym w systemie polskim). W Polsce do transkrypcji polskich tekstów mówionych stosuje się najczęściej albo tzw. slawistyczny alfabet fonetyczny, który opracowany był z myślą o zastosowaniu do transkrypcji języków słowiańskich, albo międzynarodowy alfabet fonetyczny opracowany przez Międzynarodowe Towarzystwo Fonetyczne (ang. International Phonetic Assotiation, IPA) z myślą o możliwości zastosowania do transkrypcji wszystkich języków używanych na świecie.
UZUPEŁNIENIA I KOMENTARZE. Alfabet stosowany w transkrypcji fonetycznej dźwięków języka polskiego jest w zasadzie powszechnie używany w badaniach języków słowiańskich. Wybór tej formy zapisu dyktują głównie dwa względy - powszechność jej stosowania w dotychczasowej polskiej tradycji badań fonetycznych oraz skala trudności transkrypcji międzynarodowej. Wprawdzie transkrypcja przyjęta w międzynarodowym systemie API (Alphabet Phonetiąue Internationa!) pozwala na zaznaczenie najbardziej subtelnych elementów dźwięku, lecz jest ona jednak zbyt skomplikowana dla celów fonetyki dydaktycznej i dlatego nawet w akademickich podręcznikach do fonetyki stosowany jest przeważnie uproszczony wariant tego systemu transkrypcji (zob. choćby sposób transkrypcji postulowany przez Słownik wymowy polskiej. Red. M. Karaś, M. Madejowa, Warszawa 1977).
Powiedziano wcześniej, że zespół występujących równocześnie fonologicznych cech dystynktywnych jest fonemem. To, jakie właściwości fonetyczne głosek są wykorzystywane jako fonologiczne cechy dystynktywne, jest zależne od danego języka. Na przykład w przeciwieństwie do języka polskiego w języku czeskim iloczas samogłosek (iloczas - ‘czas wymawiania dźwięku’) jest fonologiczną cechą dystynktywną, por. tri (z krótkim /) ‘trzy’ - tri (z długim i) ‘trzech’; hrabi ‘hrabia’ - hrabe ‘grabie’; ko lik ‘ile’ - kolik ‘kołek, palik’. W danym języku ta sama właściwość fonetyczna w odniesieniu do jednych fonemów może spełniać funkcję fonologicznej cechy dystynktywnej, w odniesieniu zaś do innych może być cechą fonologicznie nierelewantną (nieistotną).
Istnieją dwa typy fonologicznych cech dystynktywnych: 1. cechy prozodyczne, właściwe wyłącznie fonemom występującym w wypowiedzeniu w funkcji ośrodka sylaby: akcent wyrazowy, iloczas, ton (intonacja); 2. cechy inherentne (inherentny -tkwiący w czymś, w istocie, strukturze; nieodłączny), właściwe fonemom niezależnie od ich funkcji w sylabie (np. przedniość/tyłność samogłosek, sposób i miejsce artykulacji, dźwięczność). Cechy prozodyczne zauważalne są dopiero dzięki różnicom, jakie zachodzą między danym fragmentem wypowiedzi (np. sylabą) a fragmentami sąsiednimi (innymi sylabami); mogą przysługiwać ośrodkom sylaby i wtedy rozpatruje się je na tle wyrazu, w którego skład wchodzi dana sylaba (mówi się wtedy o akcencie wyrazowym, iloczasie i tonie głosu), lub całym sylabom; wtedy rozpatruje się je na tle dłuższych fragmentów wypowiedzi - najczęściej zdań. Są to tzw. prozodyczne cechy składniowe, do których należą: akcent zdaniowy, intonacja zdaniowa, tempo mowy, rytm.
91