wchodzi w wiek pokolenia dziadków, nie stara się odtworzyć — z wyjątkiem może wyizolowanych grupTarystokracji lub kultu religijnego — utraconej organizacji życia w rodzinie trójpokoleniowej. No.t. wej kulturze brakuje często głębi i różnorodności, a nawet wówczas, gdy je posiada, jak to często bywa w enklawach etnicznych Stanów Zjednoczonych lub Argentyny, jest to kultura mniej elastyczna i bardziej zamknięta na zmiany podejmowane w celu adaptacji, niż dawna postfiguratywna kultura, z której się wywodzi. Dowodem tego może być powszechnie znane ograniczenie wyobraźni kolonialnej, zachowywanie przestrzarzałych form mowy, podniesienie roli związków pokrewieństwa w oparciu o podział na pokolenia i ksenofobia.
W starych, bardzo złożonych społeczeństwach, postfiguratywne kulty i sekty religijne mogą przetrwać pomimo drastycznych zmian społecznych. Przykładem może być kult kucyka w Anglii, którego uczestnicy noszą maski przypominające maski najbardziej prymitywnych kultur, i wykonują praktyki przekazywane z pokolenia na pokolenie przez setki lat. W Anglii, jak zresztą i wszędzie, takie przeżytki przeszłości istnieją równolegle ze zwyczajami XX w.
Jak wskazuje historia, wielokrotnie udawało -się znaleźć sposoby utrwalenia kultury w nowym śro-dowisku. Z upływeifl czasu wszędzie oczywiście pojawia się pokolenie dziadków, można jednak znaleźć nowe sposoby pomijania ich żądań. I tak, dla przykładu, technologia i ceremonie kultury Eskimosów nie wymagały od starszych wiedzy ani ezoterycznej mądrości. Należy do ich zwyczajów odbywać długie podróże i spotykać się z coraz to nowymi, obcymi rodzinami. Zwyczaj ten przyczynił się do wyrobienia szybkiej i skutecznej orientacji myśliwego w nowej okolicy. Inaczej niż wśród tubylców australijskich, których styl uczenia się opierał się na długiej znajomości swego obszaru, jego bogactw i ich związku z przerażającymi siłami nadprzyrodzonymi, Eskimosi wypracowali sposób szybkiego przekazywania informacji, co pozwoliło im się poruszać swobodnie i z łatwością na zupełnie nowym obszarze. Starsze pokolenie nie było potrzebne do przechowania wiedzy. Społeczeństwo Eskimosów opierało się na grupie obejmującej dwie generacje. Gdy starsi ludzie stawali się ciężarem lub zagrożeniem dla przeżycia młodych, często sami decydowali się umrzeć. Podobnie w Stanach Zjednoczonych lub Wielkiej Brytanii, w sytuacji biegunowo przeciwnej pod względem technologicznym do sytuacji Eskimosów, starzejący się górnicy, których okres najwyższej sprawności już minął, przestają odgrywać jakąkolwiek istotną rolę w zamkniętych i silnie kontrolowanych społecznościach obejmujących wyłącznie rodziny górników.
W Polsce przed I wojną światową chłopi posiadający ziemię oddawali ją żonatemu synowi w zamian za obietnicę utrzymania rodziców do końca życia. Nie zawsze jednak bywało to dotrzymywane, i zdarzało się, że rodzice musieli tułać się i żebrać.
Łatwość, z jaką Amerykanie drugiego i trzeciego pokolenia wyzbywają się wszelkiej odpowiedzialności za swych rodziców, w analogiczny sposób wiąże
89