48 Daniela Becelewska
Również D. Goleman (1997)41 mówiąc o inteligencji emocjonalnej określa, że nie każdy człowiek może poszczycić się wysokim poziomem tych zdolności, które stanowią o umiejętnościach radzenia sobie ze swoimi i cudzymi emocjami. O poziomic posiadanej przez człowieka inteligencji emocjonalnej decyduje bowiem:
- znajomość własnych emocji (polegająca na rozpoznawaniu ich, gdy nas ogarniają i wiedza o tym jak w nas przebiegają),
- kierowanie swoimi emocjami (czyli umiejętność takiego panowania nad emocjami, aby były one adekwatne do sytuacji oraz zdolność łatwiejszego dojścia do równowagi, np. po doznanych porażkach),
- umiejętność motywowania się (to zdolność podporządkowanie naszych emocji obranym celom, wzbudzanie w sobie niezbędnej koncentracji uwagi i możliwości opanowania się koniecznego do podjęcia twórczego działania),
- rozpoznawanie emocji u innych (czyli przejawianie zachowania em-patycznego, co pozwala nie tylko układać właściwe relacje z innymi, ale także sprawdzać się w profesjach polegających na kontaktach z innymi ludźmi),
- nawiązywanie i podtrzymywanie związków z innymi (co warunkuje dobre radzenie sobie w różnych kwestiach, polegających na kontaktach z innymi ludźmi).
Ludzie różnią się między sobą poszczególnymi składnikami inteligencji emocjonalnej, stąd także lepiej lub gorzej mogą sobie radzić w różnych sytuacjach życiowych, co również należy uwzględniać obserwując osoby wymagające wsparcia emocjonalnego.
Omówione w tym rozdziale przykłady różnych przeżyć emocjonalnych oraz ich uwarunkowania, to nie jedyne zachowania, które możemy zaobserwować u klientów pomocy społecznej. Jednak opisane tu sytuacje psychologiczne, to te, z którymi w działaniach pomocowych spotykamy się najczęściej. Z tego względu zostały one przybliżone (a może tylko przypomniane), jak również i po to, aby uczulić na nie pracownika socjalnego. Gruntowniejszy przegląd innych przeżyć emocjonalnych można znaleźć w odpowiedniej literaturze traktującej o sferze uczuciowej człowieka.
41 Goleman D., (1994), Inteligencja emocjonalna, Poznań.
Kto i kiedy wymaga wsparcia emocjonalnego...
49
Pragniemy tu jednak zwrócić także uwagą na to, że zaniechanie wsparcia emocjonalnego w takich stanach psychologicznych i skoncentrowanie siq tylko na czynnościach formalnych wobec klienta pomocy społecznej (wynikających z działania zawodowego), może spowodować, że zakładana w teorii pracy socjalnej procedura pomocowa nie zostanie w pełni zrealizowana. Dlatego też w tym miejscu chcemy uczulić pracownika socjalnego, że podjęte przez niego działania wspierające emocjonalnie (jak sugerują to J. Szmagalski i A. Nocuń, a podkreśla H. Sęk) mogą być o wiele bardziej skuteczne dla uzyskania stanu względnej równowagi socjopsychologicznej klienta, niż można by tego (pozornie) oczekiwać.
Stąd zachęcamy do wnikliwej obserwacji klienta, który zgłasza się po pomoc lub który (na podstawie naszej diagnozy) tego wymaga, czy nie zachodzi konieczności (a może przede wszystkim) wsparcia emocjonalnego. I mimo, że w takim działaniu nie jesteśmy w stanie zmienić jego cech osobowych (np. widzenia świata), to możemy doraźnie wesprzeć go w trudnej dla niego sytuacji (niezależnie od siły przeżywanych przez niego emocji).
Spróbujmy zatem jeszcze odpowiedzieć sobie na inne interesujące nas pytanie.