Epoka piśmienna - doba śrcdniopolska
176 uderzających właściwości gwarowych, jak np. Jau..Kochanowski .. mazurzenia). Dopiero w piśmie (łzn. w druku), jak już wspomnieliśmy, dochodziło do ingerencji normy ogólnopolskiej. Na straży tej normy stali wydawcy (redaktorzy, korektorzy i zecerzy w oficynach drukarskich), którzy nadawali tekstom obowiązującą, poprawną formę, usuwając z nich cechy gwarowe. Zresztą mimo ich wysiłków pewnych takich cech całkowicie usunąć się nie udało — wtedy mianowicie, gdy występowały vy wierszu w pozycji—rymowej: poprawka wydawcy psuje tu rym. a odtworzenie jego właściwego brzmienia nieuchronnie ujawnia usuniętą właściwość gwarową. Tak np. rymy typu biega - przysięga, narzekam — lękam, niestety — wzięty świadczą, iż Kochanowski wymawiał przysięga, lękam, wzięty, czyli miał wymowę beznosówkową, która była wXVl wieku (i później) gwarową cechą północnomałopolską (sandomierską). Tak samo, jak tego dowodzą rymy, mówili m.in. Marcin Bielski, Andrzej i Piotr Kochanowscy, Sebastian Petrycy, Jan Jurkowski, Wespazjan Kochowski, Adam Korczyński. Wspomnieliśmy przed chwilą, iż Jan Kochanowski zdołał się wyzbyć mazurzenia (nie ma w jego utworach rymów mazurzących). Trzeba to jednak uznać za zjawisko wyjątkowe: nie zdołał się go wyzbyć jego bratanek Piotr, też przecież wielki poeta, największy epik .staropolski, którego liczne rymy typu trwoży - obozy, poszły niosły, oczy - mocy —
nocy przy skądinąd bardzo starannym rymowaniu bezspornie dowodzą wymowy trwoży, posty t ocy, tzn. wymowy mazurzącej. Mazurzyli też Marcin Bielski, Kasper Miaskowski, Szymon i Bartłomiej 7.i moro wicowie.
Niektóre z tych nazwisk odnoszą się już do wieku XVII. Bo też, najogólniej mówiąc, sytuacja języka mówionego nie uległa wówczas zasadniczej zmianie. U siedemnastowiecznych autorów można stwierdzić istnienie wielu lokalnych cech językowych, np. brak a pochylonego i wymowę wygłosowego -ą jak -o (o czym świadczą rymy typu błoto z. ochotą, dopiero później rozpowszechnione i powszechnie usankcjonowane) u pisarzy z kresów,, zwłaszcza z Rusi Czerwonej; podwojenie s, sz i ś w' niektórych wyrazach (typu bosso, wieszcza, wiśsi) u Wacława. Potockiego; formy typu bykch^ robiłeck {w XVI wieku objęte jeszcze normą ogólnopolską) u krasko \vsk ich pisarzy mieszczańskich; tzw. rymy sandomierskie wskazujące na wymowę beznosówkową u pisarzy północnomałopolskich
itp. Na skutek mniej starannej korekty, objawu obniżenia się 177 poziomu sztuki drukarskiej, wiele z tych właściwości przeniknęło do tekstów drukowanych.
Jak więc widzimy, na podstawie różnych danych (rękopisy, analiza rymów, później, w XVII i XVIII wieku, na skutek obniżenia się poziomu sztuki drukarskiej, także w pewnym zakresie druki) możemy wcale dokładnie odtworzyć mówiony, potoczny język doby średniopolskiej. Wynika z tej rekonstrukcji, że od ideału starannego języka literackiego, najmniej odbiegała mowa szlachty i mieszczan w Wielkopolsce. Jest to zupełnie zrozumiałe: przecież najważniejsze właściwości wielkopolskie stały się składnikami normy ogólnopolskiej. Mówiąc swoim dialektem, byli równocześnie Wielkopolanie niemal w stu procentach zgodni z tą normą. Odbiegała od niej tylko wielkopolska wymowa a pochylonego (w części Wielkopolski już w XVI wieku zrównało się ono z ó, w części było wymawiane jak dyftong — dwugłoska au), zrazu też e i o pochylonego (wcześniej niż na innych obszarach, oprócz kresów południowych, zrównały się one tutaj z y oraz m), może także wygłosowego -ą (które mogło tu już być wymawiane jak ■ani, a potem -om). Tylko na północnych-krańcach Wielkopolski można było jeszcze z rzadka usłyszeć wymowę z re- zamiast ra-(typu reno) i z je- zamiast ja- (typuJeko),.
O wiele bardziej od normy języka literackiego odbiegała mowa Małopolan. Powszechne tu było mazurzenie, przejście wygłosowego -eh w -k (typu w górak zamiast w górach), wymowa fala, falić (zamiast chwała, chwalić), na północy, w- Sandomierskiem, wymowa bez. przedniej samogłoski nosowej {ręka, przysięga, lękać się) i typ rsioda, rziódło, a na południu — środa, źródło (podczas gdy normą języka literackiego był wciąż jeszcze wywodzący się z Wielkopolski typ śrzoda, źrzódło).
Najbardziej od normy literackiej odbiegała polszczyzna mazowiecka. Na Mazowszu panowało powszechnie mazurzenie, wymowa środa, źródło ifala, falić, typ re- {reno, redzie) i je- (jeko, jegoda), przednia samogłoska nosowa była tu wciąż jeszcze wymawiana / szeroko, jak a nosowe, a ponadto przed-spółgłoskami nosowymi e przechodziło \v a (zamiast cfżwwy-mówiło się. ciamny). W dodatku ^ rozpowszechniła się (dobrze zaświadczona w XVII wieku w Warszawie) osobliwa wymowa miękkich spółgłosek wargowych: za-12 Zarys, dziejów języka poMciego