6 Aleksandra Chodźko-Domaniewska
przez dyktatora miał miejsce tylko wtedy, gdy ludowi rzymskiemu groziło niebezpieczeństwo. Dwukrotnie (7. 3. 9. 28. 6) wykonywany był w czasie zarazy, raz po trucicielskich zamachach kobiet rzymskich, raz wobec niezgody wśród obywateli (8. 18. 12.). Akt wbicia gwoździe przedstawiony jest przy tym, jak gdyby środek zaradczy na te nieszczęścia a nawet jako ofiara przebłagalna. Dziwie nas więc nieco może inna z przytoczonych powyżej wiadomości, według której najwyższy urzędnik państwa miał obowiązek wbić gwóźdź w dniu Id wrześniowych 7). A więc corocznie? W takim razie wbicie gwoździa nie byłoby jedynie środkiem zaradczym na doraźne klęski, ale również stałym sposobem zapobiegania nieszczęściom? Jest to pierwsza trudność, na jaką natrafiamy, ale wydaje mi się, że nie ma tu istotnej niekonsekwencji, gdyż obie wiadomości raczej uzupełniają się niż sobie przeczą. Zasadniczy bowiem charakter zwyczaju może być w jednym i w drugim wypadku ten sam.
Poważniejsza trudność występuje w tym momencie, gdy Liwiusz tłumaczy powstanie tego zwyczaju potrzebą notowania czasu i mówi, że dlatego właśnie obrzęd wbijania gwoździa związany jest z Minerwą; ona przecież wynalazła liczbę, jest więc jak gdyby patronką czynności liczenia.
Zdaje się, że sprzeczność między sposobem, w jaki Liwiusz tłumaczy zwyczaj; wbijania gwoździa, a tym, co poza tym o nim mówi, jest widoczna: jeżeli się bowiem jakąś praktykę stosuje jako środek odwrócenia gniewu bogów, to nie jest rzeczą możliwą, aby ona powstała jako sposób mierzenia czasu. Widać tu jakieś pomieszanie elementów całkiem różnych, które dopiero trzeba wyraźnie oddzielić i postawić we właściwym do siebie stosunku.
Te niejasności i trudności, na które natrafiamy, szukając u Liwiusza odpowiedzi na pytanie, jakie jest istotne znaczenie
plo Minervae dicatam legcm (esse)u i „Horatius consul ea lege templum Iovis 0. M. dedicavit...“, z których wynika, że „lex“ była nietylko „fixa“, ale ,,dicata“ templo; 3*) wiadomość, że w Volsinii wbijano gwóźdź właśnie w ścianę świątyni Norcji; i wreszcie 4) wzmiankę Festusa (1. c.) o tym, że „clavus annalis ...figebatur in parietibus sacrarum aedium“. Z wszystkich tych faktów widać, zdaje się, zupełnie wyraźnie, że prawo, o którym mowa, było nietylko wyryte na ścianie świątyni ale ściśle z nią związane — i to, oczywiście w ten sposób, że wykonywano je właśnie na ścianie tej świątyni. Sam Frazer zresztą mówi o tym w dalszym ciągu w ten sposób, jakby nie miał co do tego wątpliwości, (o. c. 273—'274).
7) Dzień inauguracji świątyni kapitolińskiej. (Plut. Popi. 14).