10 Aleksandra Chodźko-Domaniewska
Kuhnert21) zaś uważa omawiany zwyczaj za przejaw magicznego zabijania oddalonych lub niedosięgłych istot za pomocą przebijania ich symbolu. Wyobraża więc sobie, że wbijając gwóźdź w ścianę świątyni, przebijano w ten sposób zło, którego się chciano pozbyć i niszczono je.
Jak widać z powyższych słów, różnica między tymi dwoma ujęciami nie jest zasadnicza. I w jednym i w drugim wypadku chodzi o magiczne usunięcie zła; różnica polega tylko na tym, czy się je niszczy bezpowrotnie, czy tylko unieruchamia.
Odpowiedź na pytanie, który z tych dwóch zwyczajów stanowił treść rzymskiego obrzędu, przekracza oczywiście cele niniejszej pracy. Analiza zwyczaju wbijania gwoździa miała jedynie sprawdzić, czy słuszne było nasze przekonanie, oparte na tekście Liwiusza, że rzymski obrzęd był w istocie swej aktem religijnym. Wydaje mi się, że przekonanie to zostało przez analizę potwierdzone niezależnie od tego, czy w rozumieniu omawianego zwyczaju pójdziemy za Frazerem, czy za Kuhnertem, bo jak to już było podkreślone, różnica między ich ujęciami nie jest zasadnicza. Istotny sens zwyczaju rzymskiego jest w każdym wypadku zrozumiały. Rozumiemy, dlaczego w czasie wielkich nieszczęść ogólnych dokonywano obrzędu wbijania gwoździa: oczywiście dlatego, aby się ich w ten sposób pozbyć, czy to przez ich unicestwienie ,czy też przez zamknięcie w ścianie świątyni. Rozumiemy również, dlaczego prawo, przywiązane do świątyni kapitolińskiej, nakazywało najwyższemu dostojnikowi- państwa stale w dzień Id wrześniowych dokonywać obrzędu wbicia gwoździa: chciano w ten sposób skoń-czynić ze wszystkim, co było złe w minionym okresie czasu, aby można było bez przeszkód i bez żadnych po nim złych śladów rozpocząć okres nowy 22).
Zdaje się, że takie ujęcie sprawy sprowadza do jednego podłoża oba sposoby stosowania omawianego zwyczaju: i stałe, (coroczne, być może), wbijanie gwoździa i doraźne, wywołane nagłym
21) 1. c.
22) Por. odsyłacz 11 na str. 12-ej.
Podobny nastrój rozpoczynania nowego okresu życia po zmyciu złych śladów poprzedniego jest w Eklodze IV-ej Wergiliusza, szczególniej w w. 11—14: Teąue adeo, decus hoc aevi, te consule inibit, Pollio, et incipient magni procedere menses; te duce, s i q u a manent sceleris ve-s t i g < a nostri, irrita perpetua solve.nt f o r m i d i n e t p r r a s.