Koncepcje pola znaczeniowego
mo»m wnioskować tylko na podstawie znajomości znaczeń słów kart' ,<*, mięso, sałata, trawa, zboże **, dlaczego właśnie taki krąg wyrazów ma wy-<?eris analizowanego słowa? Zresztą i samo pole intelektu obejmuje słownictwo niejednorodne, nie wydzielające się na jakiejś jednolitej zasadzie: nazwy właściwości intelektualnych wrodzonych i nabytych, nazwy procesów nabywania wiedzy i ich rezultatów itp.
Polemizowano także z Trierowską zasadą dzielenia treści pojęciowej języka niejako „od góry”: na strefy, następnie na pola, w których się z kolei wyodrębniają zakresy poszczególnych wyrazów Według Dom-■wiffa pola powstają właśnie w drodze skupiania się, zespalania poszczególnych elementów, a więc niejako „od dołu”; wymownym tego dowodem jest kształtowanie się zasobu leksykalnego dziecka i człowieka przyswajającego sobie obcy język.
Zasada „dzielenia od. góry” była zresztą źródłem innej skrajnej tezy Triera: przyjęcia niezmiennych granic pola i mozaikowego cnarakteru jego struktury. Twierdzeniu temu przeczyła w sposób oczywisty sima praktyka badawcza Triera, który stwierdzał brak słownego odpowiednika pojęcia „czystego intelektu” w staroniemieckim zasobie leksykalnym Pisał on też na przykład, że zróżnicowanemu zespołowi współczesnych terminów intelektualnych: Wissensćhaft, Gelehrsamkeit, Kunst, Dtldung — w polu średniowiecznym odpowiada jeden wyraz kuntt; a przecież takie wzbogacenie poła nie mogłoby się dokonać w wypadku ścisłego „przylegania” do siebie zakresów słów sąsiadujących — i niezmiennych granic całego układu
Badania szczegółowe w sposób wyraźny podważyły inną tezą, wynikającą z twierdzenia o mozaikowej strukturze poła: zasadę jednoznaczności i ścisłego odgraniczenia zakresu jego składników, t. Schetdweller * wziął mianowicie za podstawę obserwacji ten sam materiał starogórno* uienueeki, którym operował Trier, i wykazał niezbicie, że wyrazy z pola intelektu bardzo często były używane' zamiennie, że wypadałoby mówić raczej o pewnych odcinkach, strefach poła pojęciowej, które pokrywają grupy wyrazów słabo zróżnicowanych znaczeniowo. Sam Trier mimo-chodem stwierdza, to samo, pisząc np„ że w polu intelektu często ma stą do czynienia ze skupusuasnś synonimów, które wyrażają wtaśdwie tę samą treść*. W materiałowej zaś części pracy Trier pokazał, Jak bardzo zachodziły na sśefaae zakresy składników poła intelektu, jak csęate wy-miernoty aę oae jako nazwy tych samych dziedzin zjawisk: kun* | lift w cdmesusniu do prawe i łowiectwa, kantat i fcra/e w zakresie sztuki ryeer-śb*1 kasat f ansami* na oznaczanie tfwdsjątnośei władcy, ttsł i W* — w dziedzinie ——1'iriie
Tjewiako suk precyzyjnego odgranicza nie zakresu znaczeniowego ztiadwfcóm poła jest szczególnie charakterystyczno Ib wcz**rryeb fkfJ «w mewoju języka, poprzedzających skrystalizowanie m normy ogólno* mmsdeamj, gemMcm* jązyke literackiego Hic jcet jednak efcee i jącyk#* wi wepókezsmemu, który stanowi przeciąż precyzyjna i „wyy/liUtwu, "
m dsMMke fkerseaussu., «, 19,
* Jh*e*r nsum iw żkasm m as dWa*mmę ekerawsęiwfer, gnwer»» n* aaMw ...r i fas, tęmt<nueee r#Wa, JLmeem\h im fmttimr*
* g! dsiHSawaciar, tOmm, f\w ifnuiiws tlisri,
mtur* a taa—żza — Jfiame weś ni* et*4,, # fjgZąy
«r AT Hba sma iiumia atesiiaiie i
fMMMkMt*#' #Rk -
Ule
md dŚlCf