„Mężczyzna, który popełnia, ułatwia lub próbuje popełnić lub przymusza innego męż-czyznę do aktu o niemoralnym charakterze, dopuszcza się przestępstwa zagrożonego karą do dwóch lat więzienia, a sąd może dodatkowo skazać winnego na dężkiel roboty".
Tak sformułowany paragraf przedstawiał szerokie możliwości szantażu. Obowiązywał do końca 1967 roku, kiedy został znowelizowany i zliberalizowany.
W Anglii klasztorny reżim szkolnych internatów, w których młody człowiek spędzał krytyczny okres adolescencji, sprzyjał postępkom dewiacyjnym. Szkolne doświadczenia, a z nimi orientacje seksualne nabierają trwalszego charakteru i niejeden z byłych uczniów ulega im również w dorosłym życiu. Skończywszy Eton czy Harrow młody człowiek trafiał zwykle do Oxfordu lub Cambrigde i kontynuował naukę w podobnych warunkach, to znaczy mieszkał w internacie i uczył się w college'u dla chłopców. Dopiero w latach siedemdziesiątych XX stulecia wyszło na jaw, że angielskie instytuty oświaty dla elit to de facto wylęgarnia homoseksualistów. Zrozumiano, jak dalece ów system zagrażał bezpieczeństwu poszczególnych osób i państwa. Wychowankowie Etonów i Winchesterów zajmowali z reguły wysokie stanowiska w rządzie, dyplomacji i administracji i stawali się łatwym celem szantażystów.
Baldassare Castiglione (1478-1529) autor DWORZANINA
„...nie masz takiego, co nie wie, że bez kobiet nie ma ani radości, ani zadowolenia. Bez nich żylibyśmy jako bestie. To one oczyszczają nasze serca, a jak się zastanowić, to i myśli, bo nie tłumią, a przeciwnie, pobudzają nasze umysły...”
je sję pismem Świętym Starego czy Nowego Testamentu dla krytyki zja-BSJJseksualizmu jest ryzykowne.
DHHodnoszą się do czasów dawnych, odległych od współczesności. I tylko ^ ńWyeh inwertów należy przywołać Pismo święte.
Ihomoseksualni cierpią w rozmiarze ograniczoności swobody (czyt: ciasno-1Di obdarowani łaską wolnej woli, zapominają uczynić z niej użytek. Sobie flK,Przytoczone cytaty posłużą prezentacji zboczenia historycznej 1Łpwania zjawiska obecnego w każdej kulturze.
biblijnych, w czasach powstawania Księgi nie wypracowano poglądu na JSsualność jako orientację seksualną, a więc odniesienia do istoty człowie-Ł; re|acji. istniała wtedy jedynie świadomość aktów homogenitalnych, zacho-Sznaczonego do społecznego wykluczenia.
SLbiblijni bynajmniej nie trudzili umysłu zapytaniem o spontaniczne uczucie miło-jB osoby tej samej płci, czy etycznej możliwości wyrażania tego uczucia w związku palnym. Obecna analiza Pisma dokonuje się w perspektywie historyczno-kultu*
n
Księga Rodzaju rozdz. 19, werset 1-11
/m itaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ijzal, wyszedł naprzeciw i oddawszy im pokłon do ziemi rzekł: Raczcie panowie moi zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi, a rano pójdziecie w dalszą drogę. A oni mu rzekli: Nief Spędzimy noc na dworze. Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygoto-lal wieczerzę, poleciwszy upiec Chleba przaśnego. I posilili się. Zanim jednak udafi się na spoczynek, wstający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lola i rzekli do niego: Gdzie tu sąd ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do w, abyśmy mogli {ich poznać) {z nimi poswawolić). Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglo-S za sobą drzwi, rzekł im: Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam §111 które jeszcze {nie poznały mężczyzny) {nie żyły z mężczyznami), pozwólcie, że je wyprawa-I i was; postąpicie z nimi jak wam się podoba, byłe byście tym ludziom niczego nie czynili, bo toż oni są pod moim dachem! Ale oni krzyknęli: Odejdź precz, i mówili: Sam jest tu przybyszem i śmie §1 Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi. I rzucili się gwałtownie na tego męża,
85