232 233 (8)

232 233 (8)



zarzutem zależności od Demokryta. „...Przybyłem do Aten — napisał Demokryt we fragmencie B 116—i nikt mnie (tam) nie znał (ou tis me egnoken)". Według Cycerona (Tusc. V 36, 104; por. Diog. Laert. IX 36) powiedzenie to dowodziło że Demokryt nie zabiegał o popularność, ale to nie wyjaśnia wiadomości przytoczonej poprzednio. Zdaje się, że wobec zasadniczej zgody obu etyk zaczęto z czasem dociekać, czy Sokrates przejął etyczne poglądy Demokiyta czy też poglądy Sokratesa — Demokryt. Pierwsze były wyłożone w traktatach Demokrytowych, a drugie opisane (przede wszystkim) przez Platona w jego dialogach poświęconych Sokratesowi. Zdaje się dalej, że późniejsi obrońcy oryginalności Sokratesa powoływali się na fragment Demokrytowy B 116: jeżeli sam Demokryt pisze, że „nikt go nie znał w Atenach”, to nie znał go także Sokrates, a więc nie mógł się od niego dowiedzieć o jego poglądach etycznych — Demokryt natomiast znał Sokratesa, a więc o jego poglądach mógł się dowiedzieć od niego lub od jego słuchaczy bez trudu. Tak by się tłumaczyła zagadkowa wzmianka, że „...Demokryt znał Sokratesa, ale Sokrates go nie znał”. Nie ma ona wielkiej wartości naukowej, ale może rzuca trochę światła na rzecz ważną, a mianowicie na to, że Grecy zdawali sobie sprawę z zasadniczej zgody między etykami obu filozofów (którą próbowali — fałszywie — wyjaśnić wpływem bądź Sokratesa na Demokryta, bądź Demokryta na Sokratesa). Etyka Demokryta pozostawała w ścisłym związku z jego atomistyczną fizyką i była tej fizyki jakby koniecznym uzupełnieniem (p.w.). Sokrates upodobał sobie natomiast dialektykę, a od fizyki stronił, choć pilnie czytał dzieła fizyczne, na przykład dzieło Anaksagorasa. Opierał się nie na obserwacji fenomenów i znajomości praw nimi rządzących, lecz na dialektycznych definicjach takich pojęć-wyrazów, jak sprawiedliwość — niesprawiedliwość, dobro—zło, piękno — brzydota itp., których znaczenie starał się ustalić w doraźnych rozmowach z rozmaitymi ludźmi, a zwłaszcza z młodymi Ateńczykami (p. rozdz. VIII). Fakt, że dwaj wielcy filozofowie, mimo że kroczyli zupełnie innymi drogami, doszli do zgodnego wyniku, stanowił jakby rękojmię jego prawdziwości. Wynikiem tym była teza (uzasadniona fizycznie i dialektycznie), że o szczęściu człowieka rozstrzyga panowanie jego rozumu nad jego uczuciowością i wolą oraz czynami1. W drugiej połowie V i pierwszej połowie IV w. p.n.e. nie tylko fizyka Greków doszła do szczytu w postaci atomizmu, ale skrystalizowała się także ich fundamentalna zasada etyczna, która panowała w filozofii greckiej aż do końca starożytności i która wciąż jeszcze jest aktualna.

Etykę Demokryta cechuje związek z historią kultury ludzkiej2. Pierwsi ludzie byli ustrojowymi skupieniami atomów, które to skupienia wyłoniła

ziemia we wczesnym okresie świata i które się później krzewiły o własnych siłach z pokolenia na pokolenie. Ludzie żyli zrazu jak zwierzęta. Dopiero lęk przed silniejszymi od nich drapieżcami zbliżył ich do siebie i skłonił do społecznego współżycia. Razem z mową, a raczej razem z różnymi językami poszczególnych zrzeszeń ludzkich, powstało poczucie wspólnoty plemiennej i świadomość płynących z niej korzyści. Ludzie wkroczyli na drogę kultury i postępu, na którą ich wprowadził ból duchowy (lęk) i ból cielesny (głód, zimno itp.) oraz związane z nimi potrzeby konieczne. Dzięki posiadaniu rąk20 i bystrości rozumu (logos kai psyches anchinoia) nauczyli się z biegiem czasu używać ognia, zdali sobie sprawę z pożytku różnych wynalazków, nabrali doświadczenia i zabezpieczyli się przed głodem i zimnem. Za wzór służyły im często zwierzęta i owady, na przykład jaskółki przy budowie domów, a pająki w wyrabianiu tkanin (Dem. frg. B 154). Demokryt dzielił wynalazki i kunszty ludzkie na takie, które spowodowała konieczność, potrzeba lub pożytek, i takie, które służyły już nie do zachowania, lecz do uprzyjemniania życia. Do tych drugich kunsztów zaliczał na przykład muzykę. Wywodził ją z naśladowania śpiewu ptaków, przede wszystkim „łabędzia i słowika”, i uważał za „kunszt młodszy”, ponieważ zrodziła się nie z konieczności, lecz jakby z „nadwyżki (ek tou perieuntos)” istniejącego już dobrobytu (frg. B 144, 154).

Droga mnożenia i zwiększania przyjemności cielesnych nie jest tożsama z drogą do szczęścia. Dwie wady unieszczęśliwiające człowieka, chciwość i zazdrość, pozostają w ścisłym związku z mnożeniem się tych właśnie 3 4

233

1

   O tej „prawdzie” uczył w sposób poglądowy już Homer na przykładach Achillesa i Odyseusza.

2

   Streszczenie nauki Demokryta o ewolucji kultury ludzkiej znajduje się (jak wykazał K. Reinhardt) u Diodora (I 7 n.; p. Dem. frg. B 5). Prastary mit o Prometeuszu jako opiekunie ludzi i twórcy ich kultury (Hezjod, Ajschylos) świadczy, że Grecy zdawali sobie sprawę z jej stopniowego rozwoju na długi czas przed Demokrytem. Być może, że pisał o niej już Leukippos i że na nim wzorował się i Protagoras (Piat. Prot. 321 bn ), i młodszy od niego Demokryt.

3

20 Anaksagoras uczył: „...Człowiek jest najrozumniejszą z żywin dlatego, że ma ręce”. Arystoteles go poprawiał: „...Człowiek jest najrozumniejszą z żywin i dlatego otrzymał od natury ręce; ręce są jego narzędziem, a natura zawsze przydziela każde narzędzie tylko temu, co się może nim posługiwać” (Anax. frg. A 102; p. rozdz. VI). Demokryt uważał za źródło kultury twórczą współpracę rozumu i rąk człowieka.

Według przyrodników wiele ludzkich wynalazków technicznych jest już od wieków w praktycznym użyciu u zwierząt i w ogóle u tzw. żywin niższych (nietoperze, kałamamice, mrówki, pszczoły, motyle itd.). Każda żywina posiada tylko jeden przyrodzony przyrząd techniczny w postaci swojego ciała, które jej służy do zdobycia pokarmu

4

zachowania życia. Człowiek — w przeciwieństwie do wszystkich innych żywin — posiada natomiast oprócz przyrodzonego przyrządu-ciała jeszcze niezliczone mnóstwo zbudowanych przez siebie dzięki swojemu rozumowi (resp. „szarej substancji mózgowej”, cechującej wszystkie ssaki) i rękom sztucznych przyrządów technicznych. Przyrządy te służą bądź do usprawnienia zmysłowych narządów ludzkich (mikroskopy, teleskopy, telefony itd.), bądź do zwolnienia ludzi od cielesnego (środki lokomocji), a nawet umysłowego wysiłku (elektroniczna technika obliczeniowa), bądź do zapewnienia im władzy nad światem i naturą. Posiadanie wielkiej ilości sztucznych przyrządów „życiowych” ma jednak także gorszą stronę. Każda niższa żywina posiadając tylko jedno ciało-natzędzie wciąż się nim posługuje i je ulepsza, tak iż wkrótce wyrasta na mistrza w jego praktycznym użyciu, podczas gdy człowiek, mając mnóstwo sztucznych przyrządów życiowych, nie rozwija należycie swojego ciała i szybko podupada fizycznie. Demokryt przestrzegał ludzi przed szkodliwym „wieloróbstwem” i pouczał, że ciało jest „narzędziem duszy”, tak iż za zły stan ciała odpowiedzialność ponosi dusza, podobnie jak właściciel jest odpowiedzialny za zły stan swoich narzędzi (frg. B 3, 159; por. przyp. 13 na s. 222).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nr 9PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY 233 stałą, zależną od rocznej mocy szczytowej lub mocy do niej zbliżo
spoiwa chemia 2 3 W wyniku wzrostu temperatury znaczna część wody odparowuje. W zależności od ilości
(1)PISMO W zależności od stosunku grubości pisma d do wysokości pisma h rozróżnia się pismo rodzaju
Krzywe rezonansowe przy wymuszeniach siłowych, kinematycznych i zależnych od cz ęstości (wybrać do
Struktura wiekowa migrantów* *w zależności od momentu pierwszego przyjazdu do Polski 100 75 proc.
7 015 250 - 250 - Współczynnik ^ , w zależności od stosunku promienia krzywizny do średnicy przewo-
Temperatura wzrasta i znaczna część wody odparowuje, w zależności od ilości wody użytej do gaszenia
PA050095 Określony wiek wiąże się ze zmianami biologicznymi W zależności od wieku kierowane są do os
IMG48 14 f)    Podział w zależności od liczby przejść koniecznych do usunięcia
img48 Formularze 4/4 Zależnie od metody, zmienne trafiają do odpowiednich tablic asocjacyjnych. Dane
0003 WYM Wymiary stanowisk postojowych, w zależności od ich usytuowania w stosunku do krawędzi jezdn
576 XIV. Całki zależne od parametru można znalezione wyrażenie dla / napisać w postaci /= V(-1)*
614 XIV. Całki zależne od parametru Pozostaje jeszcze do udowodnienia, że w całce z prawej strony wo
662 XIV. Całki zależne od parametru Przechodząc tu do granicy pod znakiem całki (dopuszczalność taki
new P1010019 RODZAJE ODRZUCANIA PRZESZCZEPU w zależności od czasu w jakim doszło do dysfunkcji przes

więcej podobnych podstron