rozpadać. Według poprzednich filozofów ten ruch, wiążący narodziny 2 ^ gładą, należał do przejawów świato twórczej inteligencji: u Herak li ta powodu go ,Jedno jedynie mądre”, u Empedoklesa — świadome swojego działania bóstwa Miłości i Waśni, a u Anaksagorasa — arcyrozumny umysł. Leukipp0 i Demokryt uczyli w jaskrawej sprzeczności z Anaksagorasem i większością myślicieli greckich, że światotwórczy ruch atomów, stanowiący rdzeń rzeczy, wistości, jest tylko i jedynie mechaniczny.
Wszechrzeczywistość pierwszych atomistów była nieskończona kwantyta. tywnie i skończona kwalitatywnie: nieskończone jest mnóstwo atomów, nie. skończony ogrom próżni i nieskończona ilość poszczególnych ciał ustrojowych atoli skończona jest skala rozmaitości samych atomów i rodzajowa skala ich jednostkowych skupień-układów. Pojedyncze światy zmieniają się dalej w pro. jekcji przeszłość-przyszłość, powstają i giną, ale ich „suma” wciąż pozostaje ta sama i taka sama. Wszystko, co się dzieje, dzieje się z konieczności, ustalonej raz na zawsze przez niezmienne, mechaniczne prawidła ruchu jako takiego.
Atomizm helleński był osiągnięciem, uzyskanym na drodze intuicyjnego wysiłku umysłowego (którego nie należy zbywać pogardliwą nazwą „spekulacji”). Na tej drodze doszedł później także Epikur do swojej tezy o parenklizie i o jednostkowym indeterminizmie, istniejącym w ramach rodzajowego deter* minizmu wiecznej i niezmiennej wszechrzeczy wistości. Teza ta zdobyła uznanie uczonych dopiero w najnowszych czasach i dzięki postępowi wiedzy zaczyna się coraz jaśniej uświadamiać w swojej głębi. Zdaje się, że helleński atomizm powstał w związku z zagadnieniem, czy ciała fizyczne są, czy też nie są podzielne w nieskończoność, i ze stanowczą negacją, jakoby były w nieskończoność podzielne: kierunek do wewnątrz musi mieć koniec w przeciwieństwie do kierunku na zewnątrz, który może się ciągnąć w nieskończoność (resp. w niej ginąć) lub wracać do swojego źródła.