242 Cz«?ść IV
bić 'łowić ryby' (zob. SGP Karł) może być bardzo stary, lo formację ryb i twa można by włączyć do nazw czynności na -twa typu bitwa, gonitwa... (zob. s. 294).
Oczywiście takich i podobnych uwag czy „glos" do poszczególnych interpretacji można by sformułować więcej, ale nie chodzi mi tu o ich mnożenie, ile raczej o przykłady ilustrujące pewne problemy ogólniejsze.
Jak powiedziałem już na początku, SfowoticwsfwD doby staropolskiej... jest dla badaczy słowotwórstwa niewątpliwym wydarzeniem. Teraz, żeby dotrzeć do określonych typów staropolskich, zapisanych w SStp, nie trzeba będzie pracowicie przeszukiwać całego słownika, ryzykując, że się jakiejś ważnej dla badanego zagadnienia formacji nie dostrzeże. Wystarczy sięgnąć do odpowiedniego miejsca w Słowotwórstwie... A trzeba dodać, że w pracy tej został zawarty nic materiał przykładowy, lecz - co deklaruje Redaktorka we Wstępie - materiał pełny i z definicjami konkretnymi, zapisanymi w SStp, a nie tak czy inaczej „skategoryzowanymi". I druga rzecz bardzo ważna: materiał został uporządkowany według kryterium formalnego. Daje to możliwość szybkiego dotarcia do kompletnego materiału z zakresu jakiegoś formantu (np. przez szczegółowy spis treści).
Słowotwórslwo języka doby staropolskiej. Przegląd formacji rzeczownikowych jest książką obszerną (blisko 500 stron druku), nie może więc dziwić, żc autorki, nie chcąc swej książki zbytnio poszerzać, interpretację motywacyjną zgromadzonego materiału słowotwórczego ograniczyły w zasadzie do tych podstaw, które znalazły się w SStp, ewentualnie też w SP XVI. Ale przecież wiadomo, że język staropolski był o wiele bogatszy, niżby to wynikało z danych SStp. Z drugiej strony wiadomo, że w gwarach „do dzisiaj" zachowało się dużo bardzo starego, sięgającego zapewne i okresu staropolskiego, materiału (też) słowotwórczego. Na przykładzie kilku swoich „glos" próbowałem pokazać możliwe przyszłe pożytki z sięgania po ten materiał.
Gdy wydawanie nowego SGP PAN będzie zaawansowane i gdy słowotwórslwo gwarowe zostanie w sposób analogiczny (materiał pełny z konkretnym definicjami, uporządkowany formalnie) opracowane, to można się będzie dopracować zupełnie dobrego obrazu słowotwórstwa staropolskiego.
A pamiętajmy i o tym, że niedostatki materiałowo staropolskie czy gwarowe (np. w zakresie wyrazów motywujących) mogą być w jakimś stopniu uzupełniane też przez materiały innosłowiańskic.
Badacze polskiego słowotwórstwa otrzymali ułatwiony dostęp do najstarszych polskich zasobów materiałowych i można mieć nadzieję, że dobrze z tej możliwości skorzystają.
1998
Mały atlas gxvar polskich FAN1, którego głównym inspiratorem i promotorom był prof. Kazimierz Nitsch, jest dziś jednym z podstawowych źródeł drukowanych służących do badania polskich gwar. Mimo to do materiałów zawartych w MAGP sięga się raczej rzadko, a przynajmniej za rzadko jak na dzieło lej miary, jak na ogrom wiedzy o polskich dialektach w tym dziele się mieszczącej. W MAGP jest zawarta wiedza nie tylko o układzie geograficznym poszczególnych form wyrazowych czy gramatycznych. Z poszczególnych map możemy często odczytać historię tych form, wzajemne między nimi zależności zarówno historyczne, jak i terytorialne. Warto też wydobyć i próbować uogólnić ten materiał gwarowy, kryjący się w mapach MAGP, który może nam coś powiedzieć o mechanizmach procesów językowych.
Integralną częścią Atlasu są-oprócz map - komentarze, wydane w osobno drukowanych tomikach. Zawierają one indywidualizującą charakterystykę poszczególnych punktów atlasowych („Uwagi szczegółowe") oraz podają („Uwagi ogólne") dane dotyczące układu geograficznego poszczególnych cech językowych, przełożone /. języka graficznego mapy na język dyskursywny. Komentarze są celowo zwięzłe i pozbawione interpretacji, co było wyraźnym założeniem redakcji MAGP: „W komentarzach panuje (...J troska o zwięzłość i wystrzeganie się interpretacji" (zob. t. II, cz. 2, s. VII). Niewątpliwie i dzięki temu unikaniu poszerzonych studiów interpretacyjnych otrzymaliśmy 12 tomów Atlasu z ogólną liczbą 601 map w bardzo szybkim terminie 13 lal (t. 1 wyszedł w 1957 r., t. XII, ostatni z mapami, w 1969 r.). Niemniej próba takich rozważań interpretacyjnych nad poszczególnymi mapami MAGP byłaby bardzo pożądana chociażby po to, by poszerzać katalog kwestii wymagających dalszych badań, by formułować kolejne postulaty badawcze dla polskiej dialektologii.
Każdy tom (I—XII) składa sii* /- cz.. I, czyli teczki zawierającej 50 map, i cz. II, czyli książki zawierającej komentarze. Tom XIII zawiera indeksy i źródła. Autorzy map: H. Auguslyno-wicz-Ciecierska, A. Kurda], T. Gołębiowska. II. Kotulska-Skulimowska, A. Kuziorowa, Z. I .eszczyński, J. Kubicka-Łapińska, W. Herniczek-Morozowa, A. Niezabitowska, J. Okonio wa, E. Pawłowski, 13. Keczkowa, J. Reich a n,}. Rokoszowa, L. Trzcśniowska, I. Winkler-I.esz-czyńska, J. ZamOŚcióska-Kucałowa.