248 (43)

kasia: Niby wiem, niby rozumiem, niby nie chcę. Jak mówisz „niby”, to się oszukujesz, że wiesz... Sprawdź, jak będzie ci brzmiało „Chcę” albo „Nie chcę” bez niby.

krysia: Nie chcę wstawać o piątej...

kasia: Oj, jeszcze słabiutko, słabiutko, ale dobrze,

„nie chcę” już się pojawiło. Czy ktoś cię budzi o piątej?

KRYSIA: Nie...

kasia: Czy ktoś ci każe wstać o piątej?

krysia: Niby nie...

kasia: Aha, niby nie, a jednak ktoś to mówi. Chyba nie mąż.

kasia: Oj nie, mąż nie, on to nawet tego nie lubi...

kasia: Bo jak może lubić? Pomyśl, na kogo on wychodzi przy tak „nadodpowóedzialnej” kobiecie, która i domem zarządza, i w pracy sobie poradzi?

krysia: Ale ja mam już tego dosyć. Naprawdę.

kasia: Jakaś twoja część ma tego dosyć, jest ledwie

żywa i już nie daje rady, prawda? A inna mówi: „Nie wolno się lenić, dobra gospodyni nie

248 I BYĆ KOBIETĄ I NIE ZWARIOWAĆ