2

2



smos. „Lećcie, gołębie” - pomyślałem sobie. Zaproponowali mi, abym również poleciał z nimi, w roli kronikarza; były (eż inne, nie mniej zaszczytne propozycje. Skończyło się na tym, że jeden z nich - chyba najbardziej sensowny i nawet trochę kojarzący w literaturze nawiązał ze mną rozmowę o sekretnej stronie rodzimego życia.

-    Czytałem cię, i nie podoba mi się - rozpoczął ze zwykłą nadranną szczerością, z przekrzywionym krawatem na białej rządowej koszuli. - Ale powiem ci: to zaczarowany kraj.

Mruknąłem ze zrozumieniem.

-    Trójkąt Bermudzki to pestka. Żadne reformy u nas nie ruszą - zapewnił mnie główny reformator.

Milcząc wierzyłem mu na słowo.

-    Był pomysł odszukania jednoczącej idei. Znaleziono jedynie dzielące. - Rozejrzał się na boki. - Siary przeszkadza.

-    Znajdźcie coś lepszego.

-    Ja nie o tym - reformator skurczył się i nawet zrobił ruch, by odejść niezrozumiany, ale zamiast tego wykrzyknął:

-    Pał Pałyczu!

Podszedł jakiś pijany Pał Pałycz. Z wyglądu - bezpieka. Ze zmarszczonym od gorzkich rozmyślań czołem. Po cywilnemu.

-    Opowiedz mu o starym. On nie wierzy.

Bezpieka z przestrachem spojrzał na kierownictwo.

-    No mów, skoroś zaczął - twardo rzekł reformator.

-    Nazywamy to ruchomą czarną dziurą - najeżył się bezpieka. - Albo lejkiem. Krócej - chrzanocień, bezmiar zagad-kowości.

-    Prawo zanikania energii - wyjaśnił reformator.

Rad jestem rozmowom o wszelkim plugastwie, ale nie z pijaną władzą.

-    Metafory - podrzuciłem.

-    Spotkaj się z nim - zaproponował reformator.

-    Z kim?

-    Ze starym. Pał Pałycz zorganizuje.

-    Zasysa - skrzywił się w uśmiechu Pał Pałycz, pokazując popsute zęby poprzedzielane złotymi. - Jak UFO.

-    Nie pracuję dla rządu - uprzedziłem ugodowo.

-    Osobista prośba - podkreślił reformator.

Widmo rosyjskiej świni

Bywa, że siedzisz sobie na balkonie, pijesz herbatę, prowadzisz rozmowę z przyjaciółmi, na duszy spokój, radość, nic nie zapowiada nieszczęścia, gdy nagle ciemnieje w oczach, czernieje w przyrodzie, zrywają się wrogie wichry, słychać tupot, w ciągu sekundy pustka, wszystko we krwi. Nie ma więcej herbaty, marzeń, przyjaciół. Po herbatę stoją kilometrowe kolejki, balkon się sypie, przyjaciele zesrali się od okropności życia.

I myślisz sobie wśród tych wszystkich wspaniałości:

-    Dziękuję Ci, Boże, za naukę, dziękuję za to, że mnie doświadczasz.

Wróg narodu

Rankiem zbudziłem się, jak gdyby ktoś mnie szturchnął, z wyraźnym odczuciem: jestem wrogiem narodu. Lampa podejrzanie kołysała się pod sufitem. Pomyślałem sobie: za dużo wypiłem. Z nerwów, z powodu spotkania z władzą. Wciąż tylko udajemy, że władzę mamy w nosie. Zaniepokojony zeskoczyłem z łóżka przed szafę z lustrem, trzepnąłem w zaspane policzki. Z lustra ponuro łypała na mnie niemyta gęba wroga narodu.

„No to koniec! - postanowiłem. - Pełna klapa albo cała naprzód!”

Już wcześniej - jeśli mam być szczery - nie byłem narodowym bratem-swatem, nie roniłem łez ze świadomości bycia razem. Znam chwile podejrzliwego obwąchiwania narodu, nawet napady mdłości. Poradziłem sobie jednak z nimi i żyłem dalej jak wszyscy, z tępą nadzieją na coś.

Teraz wszystko wygląda inaczej. Położyłem się znowu, zasnąłem w smutku, spałem długo, bez snów, obudziłem się w południe - znowu jako wróg narodu. Ale nie w tym starym


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 106 Że własnym żydem zapłacisz za zgwałcenie mojej matki Słyszałeś, co zaproponował mi łan? Ci
page0021 11 ny i obie ręce ku niemu wyciągnął. Toż to teraz we dwóch zawiniemy się koło Bolesława, p
page0065 61 z siebie) nie dogadza Pomyślmy sobie, powiada on, naczynie, przedzielone w środku na dwi
skanowanie0050 —    A może, — pomyślała sobie, — gdzieś tu w mrokach czeka, aż s
Slajd21 Krok pierwszy Pomyśl sobie teraz cyfrę od 1 do 9
Slajd28 Krok ostatni no i na ostatnią literę tego koloru pomyśl sobie kwiat.
RZYM 106 Że własnym żydem zapłacisz za zgwałcenie mojej matki Słyszałeś, co zaproponował mi łan? Ci
Zaproponowano mi wykład w jednej z sesji plenarnych kongresu, członkostwo w komitecie naukowym tej k
„Kreatywni dzień" - scenariusz lekcji wychowawczej same z siebie. Pomyślcie sobie teraz, co jes
Wilk Workowaty Pomyśl sobie, że gdyby nie przodek Twojego psa, ten zwierz nadal by
DIGDRUK00106571 djvu 63 Lecz piękny nazajutrz dzień zawitał. Pomyśliłem sobie: owad} po deszczu tłu
Bardzo miły pan poradził mi, abym zapisała się do liceum krawieckiego, a po pół roku mogę spróbować
wójt np. kur i jaj, do niego trzeba było udać się z pieniędzmi. Zołzikiewicz pomyślał sobie, że nie
wójt np. kur i jaj, do niego trzeba było udać się z pieniędzmi. Zołzikiewicz pomyślał sobie, że nie
31306 mowisz masz (134) 138 MÓWISZ, MASZ W pierwszym odruchu pomyślałem sobie: „Co za kant. Początko
malysz Chodzi mi o to. oby język giętki Powiedział wszystko, co pomyśli głowa Chodzi mi o to, aby od

więcej podobnych podstron