można bez trudu dwa obszary, w obrębie których uprawianie tej dziedziny wiedzy odbywa się pod wpływem zupełnie innych uwarunkowań, a częściowo także według innych zasad. Jest to z jednej strony suchy i ciepły obszar, głównie południowych i wschodnich obrzeży Morza Śródziemnego, a także suchy i zimny stepów azjatyckich, z drugiej natomiast, względnie wilgotny i umiarkowanie ciepły obszar Europy kontynentalnej. Zupełnie świadomie pominięte tu zostało rozróżnienie między antykiem i barbarią, ponieważ warto zwrócić uwagę, że to, co różni te dwa światy, to także warunki depozytowe, jakie natura stworzyła materialnym pozostałościom dawnych kultur. W naszej części Europy zachowanie się w niemal nienaruszonym stanie papirusów i mumii z Egiptu czy futer, kobierców, jedwabi z ałtajskich kurhanów scytyjskich byłoby — przy' dostępie wilgotnego powietrza atmosferycznego — niemożliwe. Generalizując powiemy, że klimat i silne wahania temperatury i wilgotności zachodzące zarówno w skali roku, jak i na skutek dynamicznych zmian pogody, mają tu znaczenie decydujące. Ale w określonym rejonie Europy, czynniki te działają w tym samym czasie tak samo w różnych miejscach, a co najmniej „uśredniają się” w dłuższym jego okresie. Nie są więc przyczyną ogromnych różnic w stopniu zachowania zabytków, jakie obserwujemy na różnych stanowiskach, ale także w granicach pojedynczych stanowisk, a zdarza się, że na obszarze kilku metrów kwadratowych.
Różnice te mają rozmaity wymiar, zarówno biorąc pod uwagę spektakularny aspekt odkrycia jak jego wartość poznawczą. Człowiek z Tollund, z pętlą na szyi, szlachetnym wyrazem twarzy i treścią żołądka tworzącą bogate spektrum uprawianych i zbieranych przed 20. wiekami roślin, znajduje się na jednym końcu wielkowymiarowej skali. Na drugim można umieścić profil ziemianki pod Mosiną nad Wartą, gdzie w XIII wieku, na granicy między dwiema częściami Wielkopolski, rządzonymi przez Przemyśla II i Bolesława Pobożnego, znajdowała się komora celna. Na profilu tym widać ledwo zarysowane okręgi, zapewne ślady po beczkach, leżących na regałach. W skali najmniejszej z możliwych pojawia się pytanie, dlaczego szkielet z cmentarzyska wczesnośredniowiecznego zachowany jest tylko w połowie, a znalezione blisko siebie skorupy tego samego naczynia ze „skarbu” kultury pucharów lejkowatych z Pikutkowa na Kujawach są zupełnie różnych kolorów; jedne płowe, inne niemal czarne. Odmienność obu skal nie różnicuje istoty przypisanych im zjawisk. W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z uwarunkowaniami innymi niż klimatyczne, związanymi natomiast z właściwościami „otuliny” w jakiej zabytek przebywał. Wyłączymy z dalszych rozważań duńskie znaleziska bagienne, szwajcarskie palafity czy polski Biskupin. W tych i innych podobnych przypadkach wyjaśnienie jest trywialne; zachowanie substancji organicznych zawdzięczamy całkowicie beztlenowym i ustabilizowanym w czasie warunkom zalegania. Pozostaje cała reszta.
Naturalny krajobraz naszej części Europy, zanim w czasach nowożytnych poddany został ogromnym zmianom wiążącym się z bezwzględną eksploatacją zasobów i bezrefleksyjnym przystosowaniem do różnych rodzajów gospodarki, dzielił się na dwa zbliżone pod względem powierzchni typy: tereny suche i podmokłe.
Bardzo rzadko zajmowały one w sposób udzielny większe obszary. Splecione ze sobą tworzyły układy rozmaitych biotopów, o wielkiej atrakcyjności dla dawnego osadnictwa, ponieważ były bliskim i łatwo dostępnym źródłem zaspokojenia zróżnicowanych potrzeb bytowych. Miejsca suche: platformy wysoczyznowe, dobrze odwodnione terasy wyższe dużych dolin, wydmy, rówminy sandrowa, były rozcięte, dzielone lub sąsiadowały z gęstą siecią wilgotnych małych dolin, podmokłymi lasami łęgowymi dolin dużych, z licznymi bagnami i torfowiskami. Skoro człowiek żył w takich miejscach, to materialne świadectwa jego obecności, a także ślady otaczającej go przyrody, pozostały w obu środowiskach. Jednak warunki przechowania tych świadectw nie były takie same. Przedstawione na rys. 14. wykresy unaoczniają dwa podstawowe fakty. Po pierwsze minerały i metale użytkowe zachowują się w obu środowiskach podobnie, podczas gdy materiały' organiczne zdecydowanie gorzej w środowisku suchym. Po drugie, w środowisku suchym oddziaływanie otoczenia na różne surowce jest dużo silniej zróżnicowane niż w' warunkach stwarzanych przez tereny podmokłe.
Te odmienności, od dawna znane archeologom, skłaniały do uważnego gromadzenia obserwacji i prowadzenia bardziej szczegółowych badań (SCHIFFER, 1976, 1987; NASH, PETRAGLIA, 1987). Wyostrzyły one problem, ale go nie rozstrzygnęły.
100
75
50
25
0
0
25
50
75
100
kamień
krzemień
ceramika
szkło
brąz
żelazo
zwęglenia
kości
rog
muszle
drewno
Materiały nieorganiczne
5 X
Materiały organiczne
en
cd
d
d
d
rośliny
skóra
wiklina
bezkręgowce
tkaniny
Tereny suche
Tereny podmokłe
Rys. 14. Uśredniony stan zachowania różnych surowców w warunkach stworzonych przez tereny suche i podmokłe (wg renfrew, bahn, 2002 — zmienione).
73