I
fie odpowiedzialności, bez wsparcia ze strony wojsk pozostałych okręgów. To bardzo ambitne zadanie, gdyż dotychczasowe konflikty pokazują, że nawet Północnokaukaski OW nie jest w stanie prowadzić działań wojennych bez wsparcia. Dotyczy to przede wszystkim lotnictwa, oddziałów specjalnych i powietrznodesantowych. W oddziałach Wojsk Lądowych sytuacja wygląda znacznie lepiej, trzeba jednak pamiętać, że wspomniany okręg ma specyficzny charakter.
Zamierza się sformować 80 brygad, z których każda ma być w stałej gotowości bojowej i ukom-pletowaniu na czas „W". W chwili obecnej, po wielu reformach, funkcjonują obok siebie dywizje i brygady (istnieją na przykład brygady powietrz-nodesantowe i specnazu). Gdyby faktycznie zdecydowano się na próbę tak wielkiej restrukturyzacji oznaczałoby to dla Wojsk Lądowych prawdziwą rewolucję i rozformowanie wielu jednostek. Wyda-tamańskiej przyjdzie kolej na inną znaną dywizję - 4. Kantemirowską Gwardyjską Dywizję Pancerną, której dowództwo rozlokowane jest w Naro-Fomiń-sku. Obie dywizje przekażą swym następcom swe tradycje i symbole. Wedle założeń proces przefor-mowania ma być realizowany tak, by nie wpływać na gotowość bojową jednostek. Obie dywizje mają kilkudziesięcioletnią tradycję i uważane są za elitarne, stąd ich przeformowanie na brygady może mieć wydźwięk symboliczny i jest komentowane w prasie.
W planie reformy zwraca się większą uwagę na gotowość operacyjną - od kilku lat prowadzi się na terenie Rosji ćwiczenia sztabowe i poligonowe na dużą skalę. W zaplanowanych ćwiczeniach nie przeszkodziła nawet wojna z Gruzją. Generał Makarów zapowiedział ustawiczną kontrolę gotowości OW na ćwiczeniach przeprowadzanych poza stałymi miejscami dyslokacji. Poinformował również, podjęto pewne kroki, aby zmienić niekorzystny dla niej klimat w wojsku. Ostatnie tygodnie przynoszą wiadomości świadczące o tym, że rząd stara się dla reformy pozyskać oficerów, a przede wszystkim najbardziej niezadowoloną generalicję. W szerokim zakresie wyższa kadra oficerska dopuszczona została do procesu uwłaszczenia w wyniku komercjalizacji pozostałego posowieckiego zaplecza. 29 grudnia ub.r. premier Putin podpisał postanowienie zezwalające Ministerstwu Obrony na swobodne zarządzanie oraz obrót mieniem i nieruchomościami. 14 stycznia br. do Dumy trafił zatwierdzony przez rząd projekt nowelizacji ustawy o obronie, mający nadać podmiotowość prawną większym jednostkom wojskowym (związkom taktycznym i oddziałom), co zalegalizowałoby „biznes wojskowy" także na poziomie lokalnym. Wojskowi otrzymali kolejne podwyżki i przywileje socjalne (novum stanowi priorytetowe traktowanie dzieci wojskowych w przyjmo-
Reforma obejmie także rosyjski arsenał rakietowo-jądrowy. Strategiczne Wojska Rakietowe pilnie potrzebują nowych pocisków, i to w znacznych ilościach, a i tak redukcje będą znaczące. W tym względzie Rosja wykorzysta zapewne dla ich uzasadnienia zbliżające się rozmowy z Amerykanami o dalszej redukcji broni strategicznych.
je się to jednak nieprawdopodobne na taką skalę i bez skutków ubocznych (np. czasowego obniżenia gotowości bojowej). Pierwsze śmiałe kroki w tym kierunku już jednak uczyniono, co sugerowałoby jednak szczerość zamierzeń i determinację w ich realizacji. W 2007 roku sformowano dwie brygady górskie (są to nowej jakości oddziały), a elitarne i legitymujące się długą tradycją dywizje tamańską i kantemirowską przekształca się obecnie w brygady. Już w 2009 r. na bazie 2. Tamańskiej Gwar-dyjskiej Dywizji Zmechanizowanej mają powstać dwie brygady zmechanizowane Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. Rozformowanie stacjonującej w Alabino w rejonie Naro-Fominskim pod Moskwą dywizji tamańskiej będzie pierwszym krokiem w przebudowie struktury rosyjskich sił zbrojnych w trójszczeblową. W dwóch nowych brygadach zmotoryzowanych Moskiewskiego OW ma służyć 7,5 tys. żołnierzy. Jedna z nich będzie wyposażona w gąsienicowe bwp BMP-3, druga w kołowe transportery i bwp BTR-80/-90. Miejscem dyslokacji tych jednostek pozostanie Alabino. W ramach przekształceń nie przewiduje się redukcji kadry oficerów liniowych, zmniejszy się natomiast ich liczba w organach dowodzenia. Są już zapowiedzi, że po że rozpoczęto prace nad nową doktryną wojenną i przyznał oficjalnie, że katalizatorem zmian w armii stała się „Wojna Pięciodniowa" i niedociągnięcia ujawnione w jej trakcie, chociaż - jak się podkreśla - część zmian zapoczątkowano jeszcze przed sierpniem. Generał opowiedział się za wznowieniem współpracy Rosji z NATO, uzależniając to jednak od gotowości Sojuszu do partnerstwa i liczenia się z rosyjskimi interesami. Do tego stwierdzenia należy jednak podchodzić z rezerwą, gdyż w studiach militarnych i politologicznych zwraca się uwagę, że od kilku lat Rosja kontynuuje kurs kolizyjny z USA i jego sojusznikami. Obecne rosyjskie misje pokojowe w ramach ONZ (Czad, Sudan) są tylko ukłonem w kierunku społeczności międzynarodowej i trzeba je traktować raczej jako zagrania PR-owskie. Makarów kolejny raz sprzeciwił się rozmieszczaniu amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie i podtrzymał zapowiedź odwetowego rozmieszczenia rakiet Iskander w Obwodzie Kaliningradzkim, co już z natury rzeczy podważa wiarygodność zapowiedzi o dążeniu do rzeczywistej współpracy z USA i NATO.
Ponieważ rząd i naczelne dowództwo wykazuje dużą determinację we wdrażaniu reformy,
waniu do placówek wychowawczo-oświatowych). Koncesje na rzecz generalicji należy traktować jako swoiste zabezpieczenie, pozwalające na względnie bezproblemową kontynuację kolejnego etapu profesjonalizacji rosyjskiej armii. Jest to o tyle istotne, że począwszy od lutego 2009 r. szkolenie podoficerskie obejmie wyłącznie żołnierzy kontraktowych. Docelowo w siłach zbrojnych szeregowi z poboru mają być rekrutowani wyłącznie na stanowiska nie-bojowe w jednostkach drugorzutowych i zaplecza, ale warto przypomnieć, że w Czeczenii i w Gruzji poborowi mieli nie znajdować się na pierwszej linii frontu, a jak wiadomo, mimo zaprzeczeń naczelnego dowództwa, rzeczywistość była inna.
Już we wrześniu 2008 r. prezydent Miedwiediew powiedział, że wojsko potrzebuje „nowoczesnych, efektywnych sił zbrojnych i jest to jedno z kluczowych zadań". Symptomatycznie, że słowa te padły po zwycięskiej wojnie, która jednak ukazała nieefektywność i zacofanie SZ FR - Wojsk Lądowych i Sił Powietrznych. Problem jednak w skali - nie ma rodzaju sił zbrojnych, który pilnie nie wymagałyby głębokiej modernizacji i przezbrojenia.
UJOjSKOIDR 0/ lUUu