tej wielokrotności używa wtedy w swojej relacji słów i form gramatycznych oznaczających powtarzalność i częstotliwość przedstawionych faktów:
Minęła zima, ubiegły przeszło cztery miesiące od przybycia panny Celiny, a ona wciąż byia jakby krępującym gościem, nikt się do niej nie przyzwyczaił, nikt się z nią nawet na dobre nic zapoznał. Przebywała bowiem z domownikami tylko tyle czasu, ile wymagały jej obowiązki, a zaraz potem odchodziła do siebie na górę. Ruszała przy tym zawsze tak stanowczo i ostatecznie, jakby szła nie do swojego pokoju, ale na koniec świata. Zdawało się, że już nigdy stamtąd nie wróci, tak, że zawsze, gdy drzwi się za nią po obicdzic czy po kolacji zamknęły, wszyscy przy stole milkli niby w poczuciu niepo-wrotnego rozstania.
(M. Dąbrowska Noce i dnie)
Zdarza się często, że narrator dąży do przezwyciężenia naturalnego w opowiadaniu czasu przeszłego i do ukazania pewnych fragmentów fabuły niejako w teraźniejszości. Usiłuje zlikwidować odrębność czasu narracji i czasu fabularnego i umieścić siebie samego i świat przedstawiony w jednolitym układzie czasowym. W ten sposób zmierza do osiągnięcia wyrazistej plastyki i bezpośredności przedstawienia, pragnie zbliżyć do czytelnika opowiadane zdarzenia. Posługuje się w tym celu formą opowiadania unaoczniającego. Forma ta opiera się na czasie teraźniejszym użytym w funkcji czasu przyszłego, czyli na tzw. praesens bistoricum. Ten typ opowiadania w najczystszej postaci występuje w w reportażu, choć właściwie może się pojawiać we wszystkich niemal gatunkich epickich. Oto charakterystyczny przykład:
Wojacki kończy. Całe przemówienie było bardzo głośne, zakończone jest po prostu krzykiem. 1 dopiero zaczyna się zarysowywać linia bliskiej bitwy. Wojacki krzyczy: „Niech żyje nasz rząd ludowy!”. Owszem, krzyczą, klaszczą. A potem, przy dalszych hasłach całe rzędy jakby oniemiały. Inni krzyczą tym głośniej. Ale cale ławy siedzą, twarze nadęte, ręce nieruchome. Przerzucają się spojrzeniami, liczą jakhy sami siebie.
Wojacki wraca na miejsce. Jest cały zgrzany. Aleście krótko mówili — chce powiedzieć Urban i nie mówi, bo zerknął na zegarek.
(J. Putrament Rozstaje)
Opowiadanie unaoczniające pojawia się zazwyczaj jako forma przedstawienia jakichś dramatycznych, szybko rozgrywających się zdarzeń i sytuacji. Cała niemal IX księga Pana Tadeusza („Bitwa”) ma taki właśnie kształt narracyjny.
Narrator nie tylko prezentuje aktualnie rozwijające się zdarzenia fabularne, lecz również może przekazywać pewną uogólnioną wiedzę
na ich temat. Formę opowiadania, którą się wówczas posługuje, określimy jako opowiadanie informacyjne. Ma ono charakter bądź skrótowego streszczenia, bądź rzeczowych wyjaśnień na temat przedstawionych sytuacji. 1 w jednym, i w drugim wypadku cechuje je pewnego rodzaju „bezosobowość”, brak zaangażowania narratora, który wysuwa na pierwszy plan ściśle informacyjny walor swojej wypowiedzi i ogranicza występowanie środków językowych służących zarówno plastyczności i „naoczności” przedstawienia, jak też podkreślaniu własnego stanowiska wobec przedmiotu narracji. Oto przykłady:
Prezydent Ostrowca, przed wojną pomniejszy dziennikarz, był na razie człowiekiem i w polityce, i w administracji nowym. Losy wojenne zagnały go najpierw do Lwowa, później w głąb Związku Radzieckiego, skąd długą drogę powrotną do Polski przebył wraz z Pierwszą Armią. W okresie Lublina pracował w jednym z ministerstw. Z początkiem roku następnego objął propagandę w Ostrowcu; z tego raczej skromnego stanowiska naczelnika powiatowego wydziału przeszedł wprost na prezydenturę miasta.
(J. Andrzejewski Popić! i ditimtni)
Niedługo jednak zostawiono Dąbrowskiego w spokoju. Już 18 lutego Prusacy z dużą silą 3 000 ludzi napadli zarówno z prawego flanku na Starogard, w równinach między lasami na prawym brzegu Wierzycy, jak również i na Pelplin. W Starogardzie tego właśnie dnia stanął korpus generała Menarda w sile sześciu tysięcy ludzi, przeznaczonych do wzmocnienia generała Dąbrowskiego [...]
(S. Żeromski Popioły)
O ile opowiadanie służy przedstawieniu „dziania się” w świecie epickim, o tyle opis jest formą prezentacji elementów statycznych. Dokonując takiej prezentacji, narrator zatrzymuje jak gdyby w pewnym momencie rozwój fabuły, wyłącza z niej pewne elementy lub zespoły elementów i ujmuje je statycznie: nie w czasie, lecz w przestrzeni. Zamiast następstwa zjawisk (jak w opowiadaniu) otrzymujemy ich równoczesność. W opowiadaniu dominują formy językowe zawierające moment ruchu, a więc przede wszystkim czasowniki oznaczające czynności i działania, natomiast w opisie główną rolę grają formy językowe odpowiadające nieruchomości zjawisk, a więc rzeczowniki, przymiotniki i czasowniki oznaczające stany.
Opisaniu podlegają najróżnorodniejsze elementy świata przedstawionego. Z grubsza można je podzielić na trzy grupy: osoby, tło zdarzeń, sytuacje.
Opisy osób to zarówno opisy wyglądu zewnętrznego bohaterów, jak też opisy postawy, uczuć i przeżyć wewnętrznych. Pierwsze nazwiemy
22 — Zarys teorii literatury 337