33 (520)

33 (520)



cha dziewczyna zdawała się nawet nieco ułomna. Ręce swe w cienkich, krótkich rękawiczkach trzymała na piersiach, tak że końce palców się stykały. Spuściwszy głowę spoglądała na Tonią Krogera ciemnymi, wilgotnymi oczyma. Odwrócił się...

Tuż blisko, obok niego, siedzieli Janek i Ingeborga. On przysiadł się do niej, zapewne swej duszy siostrzanej, i otoczeni innymi rumianymi twarzami jedli i pili, gawędzili i bawili się, przekomarzali dźwięcznymi głosami i śmiali się głośno. Czyż nie mógł zbliżyć się do nich na chwilę? Zwrócić się do niego lub do niej żartobliwym słówkiem, które mu przyjdzie na myśl i na które musieliby odpowiedzieć choćby uśmiechem? Byłby szczęśliwy, pragnął tego; wróciłby potem do pokoju weselszy, z tą świadomością, że nawiązał znów z nimi jakąś małą nić. Wiedział, co mógłby powiedzieć, ale nie miał odwagi. Byłoby jak zawsze — nie zrozumieliby go, słuchaliby zdziwieni, co mówi. Gdyż język ich nie był jego językiem.

Widać znów miały zacząć się tańce. Adiunkt rozwijał szeroką działalność. Biegał dokoła i zachęcał wszystkich do angażowania, usuwał z pomocą kelnera krzesła i szklanki z drogi, dawał muzykantom rozkazy i popychał przed sobą kilku niezgrabiaszów, którzy nie wiedzieli, co robić. Co to miało być? Po cztery pary tworzyły carre. Straszne wspomnienie wywołało rumieniec na twarzy Tonią Krogera. Tańczono kadryla.

Zabrzmiała muzyka i pary z ukłonem przeszły na drugą stronę. Adiunkt objął komendę; komenderował, Bóg świadkiem, po francusku i wymawiał nosówki z nieporównaną dystynkcją. Ingeborga Holm tańczyła tuż przed Toniem Krogerem w kwadracie koło drzwi szklanych. Poruszała się przed nim tam i sam, naprzód i w tył, stąpając i okręcając się; woń

płynąca z jej włosów czy delikatnej tkaniny sukni muskała go chwilami, więc zamykał oczy z dobrze znanym mu z dawna uczuciem, którego aromat i cierpki czar przenikał go lekko w ostatnich dniach i które napełniało go znów słodką udręką. Co to było? Tęsknota? Tkliwość? Zazdrość, samopogarda?... Mou-linet des dames! „Śmiałaś się, jasnowłosa Ingo, śmiałaś się, gdy tańczyłem moulinet i zbłaźniłem się tak żałośnie? I śmiałabyś się dziś jeszcze, gdy stałem się czymś w rodzaju sławnego człowieka? Tak jest, śmiałabyś się i miałabyś po trzykroć słuszność! I gdybym ja, sam jeden, stworzył dziewięć Symfonii, Świat jako wolę i wyobrażenie, i Sąd Ostateczny, miałabyś wiecznie prawo śmiać się ze mnie...” Patrzył na nią i przyszedł mu na myśl wiersz, którego długi czas nie mógł sobie przypomnieć, a który jednak był mu tak znany i bliski: „Pragnąłbym spać; ale ty tańczyć musisz!” Znał tak dobrze tę melancholijnie północną, serdecznie niezgrabną ociężałość wrażenia, które stamtąd biło. Spać... Tęsknić do tego, aby móc żyć po prostu i zupełnie dla uczucia, które, nie zobowiązując się do przemiany w czyn i taniec, słodko i gnuś-nie spoczywa w sobie, a jednak musieć tańczyć, szybko i przytomnie wykonywać ciężki, trudny i niebezpieczny taniec sztuki, taniec wśród mieczów, nie zapominając nigdy całkowicie 0 upokarzającej niedorzeczności, tkwiącej W musie tańca, kiedy si^ kocha,,,

Nagie wszystko to przeszło w szalony i rozpętany wir. Czworoboki rozpadły się i wszyscy rozpierzchli się w posuwistych podskokach; kończono kadryla ga-lopadą. W ślad za wściekłym rytmem muzyki przemykały pary mimo Tonią Krugera, pędząc, śpiesząc, prześcigając Się wśród krótkich, zdyszanych pośmie-chów. Zbliżała się jedna z nich, porwana Ogólną gonitwą, krążąc i szumiąc. Dziewczyna miała bladą,


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Magazyn6C701 419 POLSKA krewskiego: odzyskanie Pomorza. W 1454 zdawało się nawet, że wraz z tą zi
70697 str3 (2) 33 je suchych plam, kruszy się lub gnije, ma także gorszy smak i zapach, a przytem tr
scandjvutmpfb01 217 Zdaje się nawet, ze rasa mongolska zaludniła znaczną częs ć Ameryki, napadając
17443 Obraz3 (33) 4. Wypowiedzi im icin.it ticsci wierszu. Oglądanie różnego roil/njn cienkich koro
10951 img111 Zdawały się kłębić nawet po śmierci. Nigdy nie potrafiłem zmusić się do zjedzenia więce
308 (33) nia w obrębie szkliwa znajdująca się nieco poniżej miejsca kontaktu stycznego; gdy deminera
scandjvutmp2cd01 Nawet w ciche noce upalne, gdy zmęczonemu bezsennością zdawało się, że on tylko cz
na doświadczenia z pszczołami. Ale -nawet 0    tyle, zdawałoby się, prostsze struktur
Chrystian II (6) 33 boku pojawił się nawet stary Hans Mikkelsen. Wkrótce Chrystian zajął prawie cały
skanuj0018 (135) •UJ Dziabnie spoicc/.iic lecznych ic, zdawałoby się, mało ważne elementy subiektywn

więcej podobnych podstron