na doświadczenia z pszczołami. Ale -nawet
0 tyle, zdawałoby się, prostsze struktury nie odsłoniły jeszcze wszystkich swoich tajemnic. Tym skwapliwiej przyjęto więc propozycje modeli komputerowych.
James Olds używał maszyn cyfrowych do analizy zmian stanu poszczególnych grup neuronów w mózgu szczura; zmiany te powodował proces uczenia się. Według Oldsa miało to być wskazówką, gdzie należy umiejscowić pamięć, której siedlisko — jak przypuszczał
— znajduje się w okolicach mózgowia. Olds
1 jego grupa z Kalifornijskiego Instytutu Technologii wiele zresztą w tej dziedzinie zrobili
— m.in. zlokalizowali „ośrodki rozkoszy” w podwzgórzu i międzymózgowiu. Pomógł im przypadek. Badając w 1954 r. aktywność szczura, którego mózg drażniono prądem elektrycznym, Olds stwierdził w pewnej chwili, że zwierzątko przestaje uciekać przed bodźcami. A nawet wraca uparcie do tego miejsca w klatce, gdzie było narażone na działanie prądu. Po sprawdzeniu okazało się, że przez pomyłkę umieszczono elektrody nie w części mózgu odpowiedzialnej za pobudzenie ruchowe, lecz obok. Inne, poddane temu eksperymentowi szczury, także najwyraźniej szukały podobnych doznań.
Historia modelowania mózgu łączy się z historią współczesnej neurofizjologii, z pracami sir Charlesa Sherringtona i Iwana Pawłowa. Wiąże się także z działalnością Jerzego Konor-skiego, najwybitniejszego ź badaczy polskich w tej dziedzinie.
O wnętrzu komputera człowiek wie wszystko z absolutną pewnością stwórcy. Ogólny schemat organizacyjny komputera nie zmienił się od zarania lat pięćdziesiątych, ściślej: od 1952 r., kiedy to maszyna firmy Univac zapoczątkowała mit o myślących komputerach,