3 (534)

3 (534)



144 Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego    -»

razem przepuszczone przez barokowy, sarmacki filtr. Wielka historia - i metahistoria. Polska w perspektywie kosmicznej - i z perspektywy izby czeladnej. Ukraina i Litwa. Oszałamiające wizje batalistyczne i psycho- lub może lepiej: pneumomachia. Mizeria moralna dyplomatycznych intryg - i świętość indywidualnej ofiary. Egzotyczne przebrania - i cudowne rozpoznania. Miłość niebiańska i ziemska, w tym niepokojący magnetyzm między bohaterem tytułowym i jego giermkiem. Metapoetyckie wynurzenia Laury o twórczości przywódczych duchów - i kunsztownie naiwne podśpiewywanie Głupca o płynącej z pustoty poezji ptasich treli... I mnóstwo jeszcze innych, mniej lub bardziej rozwiniętych czy splątanych nitek, których tu, rzecz jasna, wyliczyć nie sposób.

Wśród nich oczywiście postać samego Zawiszy.

Legendarny czy może mityczny rycerz bez trwogi i skazy - choć przecież równocześnie skażony. Jeden z przywódczych duchów narodu, o wyraziście Chrystusowych rysach, przedstawiciel „galerii Książąt Niezłomnych” - typów, których istnienie i działanie wyznacza rytm i tempo duchowej peregrynacji ludzkości do Słonecznej Jeruzalem. Choć z obranej tu perspektywy, a i z perspektywy samego Słowackiego, lepiej może byłoby powiedzieć o duchowej na Słoneczną Jeruzalem inwazji; zresztą, jak pamiętamy, i w Ewangelii Mateusza powiedziane jest: „Od czasów Jana Chrzciciela aż po dzień dzisiejszy królestwo niebieskie stało się przedmiotem gwałtu i gwałtownicy zdobywają je” (Mt 11,12).

Więc Zawisza: samotny wojownik o niezwykłej, nawet jak na mistycznego , Słowackiego, polifonicznej osobowości i poliglotycznej ekspresji. Zawisza: bohater niepoczytalny, święty i obłąkany, zresztą z pewnością jedna ze wspanialszych kreacji bohatera szalonego w polskiej literaturze romantycznej. Ten, jak sam o sobie mówi, „człowiek miecza żelaznego” - heros monumentalny i wzniosły, potrafi być zarazem nieodparcie śmieszny; ujmując monarszą prostotą - za chwilę zaskakuje nieoczekiwanym prostactwem.

Lecz przede wszystkim jest Rycerzem. Błędnymiobłędnym rycerzem idealnej Polski. Jej - by użyć słów innego bohatera Słowackiego - „duchem, stróżem i patronem”. Jej wysłannikiem i wehikułem duchowych wartości, a równocześnie-i to stwierdzenie dla toku niniejszego rozumowania wydaje się istotne-owych duchowych wartości niewzruszonym schronieniem, niezłomną, warowną opoką. I, co równie ważne, jako ucieleśnienie i zwornik tych wszystkich właściwości jest Zawisza rycerzem ostatnim.

Nie chcemy - i oczywiście nie możemy - uruchamiać w tym miejscu całej, dotychczas tylko dotkniętej konstelacji rozprzędzionych przez Słowackiego w Zawiszy Czarnym wątków i włókien osnowy - i tylko niektóre z nich mogą być niniejszym uchwycone i zaprezentowane. Pierwszym z tych wątków - a termin „wątek”, co w pewnym sensie

:


zapowiada tytuł tego szkicu, posiada znaczenie wykraczające poza konotację teoretycz-noliteracką - a więc pierwszym z tych wątków niech będzie Twierdza, idea Twierdzy. Rozczytany w Psalmach i św. Pawle Słowacki uczynił ją jednym z centralnych punktów swej historiozofii i antropologii.

Twierdza, budowana zazwyczaj na wzniesieniu, jest obrazem rnedostępności, nieustraszoności i mocy. Jej przeznaczenie militarne, strategiczne, to panowanie nad podległym jej obszarem, lecz przede wszystkim dawanie odporu nieprzyjacielowi

-    którego istnienie i obraz są niejako wpisane w bryłę i w ogóle istotę twierdzy - oraz schronienia i obrony słabszym1. W pieśniach dziękczynnych Dawida i licznych Psalmach pod postacią twierdzy, „skały mocnej”, „warowni” ukazany jest Bóg

-    ucieczka Izraela przed wszelkim ziem tego świata. Również w Psalmie 91, do którego w czytelny sposób nawiązuje „Pieśń konfederatów” otwierająca Księdza Marka.

Bar - historyczny, lecz przede wszystkim Bar romantyków, Bar Słowackiego

-    to twierdza niezwykła. Licha, naprędce i dość nędznie ufortyfikowana mieścina staje się wyobrażeniem i symbolem duchowego przełomu, jest pożegnaniem i mogiłą starej, a kolebką nowej, odrodzonej z ducha Polski. Lecz obrona i upadek Baru -choć w porządku „nowożytnej” historiozofii Słowackiego zajmują miejsce centralne -bynajmniej problematyki i symboliki Twierdzy nie wyczerpują. Figura, fantazmat czy, jak to ujmowaliśmy, idea Twierdzy domaga się w tym wywodzie dookreślenia. Otóż powiedzmy, co istotne, że stanem naturalnym dla twierdzy jest oblężenie. Jak wyspa, otoczona zewsząd wrogim żywiołem - twierdza, reduta, bastion - samotnie trwa wobec.

Jej istnienie jest dla świata wyzwaniem. Tak jak górski szczyt, twierdza prowokuje do ataku przez sam fakt, że jest. Ale twierdza to jednak przecież nie wyniosłe mury i przepastne fosy lub sieć najeżonych lufami blokhauzów w pierścieniu szańców. Twierdza - to skupione w nieugiętym trwaniu i odporze wartości duchowe i woluntarne. Albo krócej: to nie fortalicja i oręż - lecz razem żywe ciało i zawarte w nim sacrum.

Tworzący twierdzę i równocześnie panujący w niej właściciele-defensorzy wiedzą, że ich przeznaczeniem są trudy, cierpienia i zguba. Że twierdza padnie. W mury, okopy i wysiłek zbrojnej załogi wpisana jest - ex definitione - materialna destrukcja - i śmierć. Twierdza ma być niezłomna - co nie znaczy: „niezniszczalna”. Przeciwnie. Ciało Twierdzy ma i musi zginąć.


1

W swym znakomitym dziele Carl von Clausewitz wskazuje na twierdzę jako na „ośrodek powstania narodowego”. W teorii i praktyce polskiego romantyzmu to ustalenie ma, jak wiadomo, uzasadnienie i aprobatę. Zob. C. von Clausewitz, O wojnie. ks. I-Y1I1, tł. A. Cichowicz, L. W. Kóc, F. Schoener, Lublin 1995, s. 487.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
5 (411) 148 Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego - w niejakiej sprzeczności do powyżej zarysowanej id
6 (367) 150 Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego Owa anielska, dawna - i przyszła - Polska, „skrzydla
2 (579) 142    Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego okresu - nieukończenie dramatu. Cz
7 (340) I 1 52    Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego Appendix Wśród luźnych notatek
4 (459) 146 Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego 146 Zawisza Czarny Juliusza Słowackiego -------- Tak
Balladyna Juliusz Słowacki Zostaje zabita przez Balladynę ciosem noża w serce. Stała się obiektem
Z ŻYCIA UCZELNI ■Promocja doktorska Audytorium Maximum przy ul. Juliusza Słowackiego 19 października
juliusz slowacki w swietle okkultyzmu djvu BIBLIO rEKA GŁÓAm UR nr inw,: Z 90342 Pig. 90342 ♦l
IMG42 144 JOHAN HU1Z1NGA i za każdym razem ponownie skreślałem przyimek, i znowu przywracałem dopeł
skanowanie0084 Najdzielniejszym polskim rycerzem wszech czasów był Zawisza Czarny. Słyną! on w całej
S $1 122. Henryk Siemiradzki, kurtyna w Teatrze im. Juliusza Słowackiego, 1892-1894 się słynna kurty
JAROSŁAW MAREKRYMKIEWICZ Juliusz Słowacki PYTA O GODZINęSu!
Juliusz Słowacki Giocrai;
Wydawnictwo MagnaT Juliusz SłowackiKordian Czytają Małgorzata Regent Tomasz Czarnecki
TEATR IM. JULIUSZA SŁOWACKIEGO W KRAKOWIE Maciej WojtyszkoJA I PIENIĄDZE reżyseria Maciej
LEKTURY DLA SZKÓL GIMNAZJALNYCH Juliusz SłowackiBalladyna
45315 opis 8 Książki/ HistoriaBunsch Karol - O Zawiszy Czarnym opowieść [PL] [.doc]Kard O 3au’ieąv B
Przedstawiciele literatury polskiej Juliusz Słowacki Zygmunt Krasiński Cyprian NorwidAdam

więcej podobnych podstron