4 5 (21)

4 5 (21)



- 4 -

zachowania autodes.truktywne jest nienawiść do samego siebie-, To ńajboleśnieJsza z uczuć,' jakioh ęzłowiek może w ogóle doświadczyć, Kaleozyaz się nienawidząc siebie) doprowadzasz do tego, że inni także ciebie nie akosptują, to d kolei rodzi wiele porażek i niepowodzeń, więo jeszoze bardziej siebie nienawidzisz. Jak przerwać-to błędne koło? Przez ujrzenie tego,'co powoduje tę nienawiść i przez zaakaeptowanie siebie. Nie wątpię, że każdy psychoterapeuta js-st tego samego zdania i że w tej sytuacji psychoterapia może być potrzebna tak samo jak horoskop. Własny urodzeniowy horoskop może pomóc: w przedarciu się przez identyfikację tej mgławicy, generalnie mówiąc nieświadomej i przez najczęściej irracjonalne konflikty wewnętrzne, które pchają do autonegacji.

Często możemy odkryć to czego nienawidzimy w sobie w sposób pośredni - obserwując to, czego nie tolerujemy u innych.

Wszyscy prawdopodobnie conajmniej raz w życiu doświadczyliśmy nagłej i silnej niechęci do kogoś, kogo właśnie poznaliśmy-,. Nic bardziej precyzyjnie nie wkaże nam tych cech, które ujawniają się w nas samych w nieprzyjemny sposób. To, na co tak silnie reagujemy w innej osobie tkwi w nas, tylko bronimy się przed uświadomieniem sobie tego.

Richard Idoman , astrolog 1 głęboki myśliciel wykazał, że znaki Słońca, któraeh nie akceptujesz w jakiś sposób, nie lubisz ich, czujesz do nich niechęó, więcej mówią o tobie samym niż twój własny znak. Przez psychologiczny mechanizm projekcji" wypieramy" tę część samych siebie, z którą nie czujemy się dobrze i przypisujemy ją jakiejś osobie lub grupie osób,

"Czyż ja tęsknię do pasywności? Do bycia bezradnym i słabym? Pasywność i bezradność to nie ja, to Ryby! Jestem dorosły i Sarnowy 3 tarćżalny!"

To stereotypy myślowe i własne przesądy są podstawą projekcji takiej jak ta. I być może astrologiczne przesądy i schematy myślowe są świadectwem naszego wieku., w którym w3zystko chcemy racjonalnie uzasadnić. Wówczas też stajemy się "zbyt oświeceni" w stosunku do mijającej epoki.

Oto ilustracja takiej "astrologicznej projekcji", którą Richard Idoman tak dobrze ".zidentyfikował, a którą obserwowałam w prowadzonej przeze mnie szkole astrologicznej uczęszczanej przez zapalone feministki,:

"Och, Bliźnięta, one są okropne!" - pewnego razu usłyszałam,

"A jaki jest znak twego ojca?" - zaryzykowałam pytanie,

"Bliźnięta!"

Chodziłam wokół sali wypytując każdą ze słuchaczek, którego znaku najbardziej nie toleruje i każda z nich włączając mnie samą,-wskazywała na urodzeniowy znak ojca. Dzisiaj, brzmi tó jak zabawny tełwoląg odsłaniający korzeń naszego "feminizmu", ale takie wskazuje na osobliwy i tragiczny fakt nieumiejętności zaakceptowania w sobie cech swoich własnych rodziców. Nasi rodzice wymodelowali nas, są częścią naszego horoskopu, naszego charakteru. I nawet ' mogą nie. być Rybami jak mój ojciec, lecz moje słońce w znaku wodnym, położone w dwunastym domu zmusza mnie do upodobnienia się do niego. Fakt, że generalnie" nie lubię Ryb" mówi mi, że nie lubię ważnej części samej siebie i że powinnam wejśó w bliski kontakt z tą nielubianą częścią mnie i pogodzić ją z całą resztą po to, aby naprawdę wyzdrowieć.

Ty toż prawdopodobnie badając znaki swego horoskopu natrafisz na takie, których nie lubusz. Na pytanie, które to mogą być, znajdziesz odpowiedź w najmniej spodziewanych miejscach Masz na przykład koniunkcję Słońca z Jowiszem, lecz czujesz niechęć do Strzelców, Baranów razem z ich pasją, a wasz w Ascendencie Marsa, znaczy ,to, że nie znosisz agresywnej i rywalizującej części siebie'. Nie wytrzymujesz z Bliźniętami? A gdzie masz Południowy Węzeł Księżycowy? Czy nie w Bliźniętach? Ostrzysz zęby na Pannach? Dziwne, masz przeoisz Stellium w 6-tym domu i tak wiele z nimi wspólnego I Tego rodzaju rozważania nazywam "Szkołą wyznań o oamonlena-wiśoi". Rozważania tego rodzaju nachodzą nas periodycznio gdy wewnętrznie ozujemy się wezwani do przemyślenia właenyoh błędów j. oprzeniewierzorf. Zawierają ono w sobie generalnie ocenę moralną: -Błaozogo jestem taki ZŁY?

-Oo mnie zmusza do robienia tyoh okropnych rzeczy?

-Bardzo ile byó aż tak rywalizującymi    ,    11

X oceniając się w ten sposób, identyfikujemy się z jedną,1lą lepszą stroną horoskopd, kosztom tej drugioj, "gorszej", której istnieniu zaprzeczamy.    ,    ,

Ta część z którą się identyfikujemy, którą lubimy byó jest, tym,'co nasi rodzice i wychowawcy uznawali za "dobre" i co nasze społeczeństwo uznaje za “dobre".Ta część której nie uznajemy wska-: żuje na takie sprawy i cechy, o których rodzice powiedzieli nam, że są "złe"v Uwarunkowania kulturowe też grają tu wielką rolę-. !

W naszej kulturze uważa się na przykład za "nienaturalne" lub/'złe", gdy mężczyzna wykazuje silne cechy Wenus. A w istocie silna Wenus w męskim horoskopie sama w sobie nie jest ani dobra ani zła, jest po prostu jego naturą--

Ta strona w nas, którą rodzice jest oświetlona najczęściej znakiem wschodzącym albo Ascedentem. Ascedent pokazuje, w jaki sposób przystosowujemy siebie do innych, opisuje naszą stronę    1

"frontową", naszą zewnętrznośó lub narzędzia z pomocą których funkcjonujemy w świecie. Ale Ascendent nie jest naszą prawdziwą ; , jaźnĄ' , to już Słońce i Księżyo znacznie bardziej są podstawą naszego charakteru.

Często wprawia mnie w konsternację fakt, jak wielu ludzi całko-wicie utożsamia się ze swoim Ascndentem.    i'

Moja łagodna przyjaciółka, "podwójny lew" /Słońce i Księżyc w lwie/ stała się o wiele bardziej receptywna na astrologię, gdy zobaczyła, że Ascndent ma w znaku Ryb.    ; ■ i I ,

"Zawsze uważałam, że bardziej jestem Rybami niż Lwem. Lwy nie są miłymi ludźmi" - powiedziała pewnego razu.

"Podwójny Lew" nie pokazuje cech prawdziwego Lwa, jest Lwem, który ma kłopoty - te kłopoty to zaplątanie się wi pułapkę!Ascendentu - w tym wypadku Ascendentu w Rybach.

Inna moja klientka miała w Bliźniętach Słońce wkoniunkcji z Uranem i Saturnem. Jej nieprawdziwą osobowość opisywał natomiast Ascendent w Raku i z tego powodu większość ludzi odbierała ją . jako osobę matkującą całemu światu. Kiedy ukazałam jej to odpowiedziała, że w istocie ma nawet sobie za złe, że opiekuje 3*ię 1    ( 1

wieloma ludźmi na raz, ale dodała także: "To jest ZŁE być kimś , !; takim, kogo opisuje moje Słońce!" Zajęło jej wiele czasu zdanie sobie sprawy z tego, że naprawdę nie jest niczym złym być swoim własnym Słońcem, że jest to bardziej naturalne i bardziej,prawdziwe. Powiedziałam jej, że marnuje zbyt wiele czasu na matkowanie' innym ludziom, którzy^ńie są wcale z tego zadowoleni i że zrobi o wiele więcej dla rodzaju ludzkiego, gdy skoncentruje się na poznaniu i rozwijaniu wielkiego potencjału swego Słońca.    \

Sporo nienawiści do samego siebie przynosi' taka astrologiczna sytuacja, gdy podstawowa natura znaków Księżyca i Słońca pozostaje w konflikcie z podstawową naturą Ascendentu. Inne źródła nieakceptacji siebie może leżeć w wysokoenergetycznych aspektach, takich jak kwadratury i opozycje.

W szczególności kwadratura wymaga rozwiązania konfliktu wewnętrznego, a fałszywe rozwiązania przychodzą najczęściej wtedy, gdy identyfikujemy się tylko z jedną z planet tej kwadratury' a zachowujemy sprzeciw wobec drugiej. Którą stronę tej kwadratury zaakceptujesz, a którą zlekceważysz jest trudne do przewidzenia ;


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Droga do samego siebie, samorozumienie, nie jest więc bezpośrednią intuicją czy intro-spekcją, lecz
2012 12 18 21 24 134 kowania jest dostosowany do charakteru środowiska przyrodni i geograficznego o
i do samego siebie. Start dzieci do nauki szkolnej jest nierówny. Dzieci przychodzą do szkoły niejed
Czasem wystarczy zachować dystans do samego siebie, żeby dobrze się poczuć©
Jeżeli promieii rzutowania jest prostopadły do rzutni aksonometrycznej to otrzymamy aksonometrię
Wyznaczymy teraz wektor ti/3. Ponieważ wektor ten jest ortogonalny do wektora tią to otrzymujemy (ko
WYSZYŃSKI MYŚLI SZYŃSKII TCZŁOWIEK, KTÓRY NIE LUBII NIE UMIE PRZEBACZAĆ, JEST NAJWIĘKSZYM WROGIEM
CCF090306004 412 K. Usm w procesie pracy do samego siebie, lecz do kogoś innego. Podobnie jak w rel
50 -lecie Polskiej Radiolokacji jest trudny do przecenienia. Są to Departament Polityki Zbrojeniowej
9 (885) potrzebę szacunku do samego siebie w 40 proc. i potrzebą sensownego zajęcia i samorozwoju by
4 (457) do samego przodku, to znaczy do miejsca, gdzie rąbie się węgiel. Rąbią go maszyny: wręb
Zwróciłem się następnie do samego siebie i zapytałem: Kim jesteś?545Wnioski i zakończenie Spróbujmy
22 ROZDZIAŁ 1. JĘZYK cji 3, a komunikując intencje i zamiary w stosunku do samego siebie używamy jęz
asertywnosc 32 Oznacz te, które trudno ci zaakceptować w odniesieniu do samego siebie. Pomyśl równie
SPRAWOZDANIA 5.1. Założenia antropologiczne Człowiek jako osoba jest zdolny do oceniania siebie, swo
242 2 wynik nie jest możliwy do przewidzenia. Decyduje to o celowości stosowania wielokrotnej mutage
„Dawać samego siebie to więcej, niż tylko dawać” św. Matka Teresa z KalkutyPodziękowanie dlaRady
„Dawać samego siebie to więcej, niż tylko dawać” św. Matka Teresa z KalkutyPodziękowanie dlaRady

więcej podobnych podstron