Nie gadaj cały wieczór przez telefon. Dokończ zadanie do mowę.
Nie przesiaduj cały wieczór w internecie. Dokończ zada nie domowe.
Chociaż raz powiedz „dobrze”, kiedy cię o coś proszę.
Chociaż raz odpowiedz mi, kiedy pytam, co się stało.
Nie zużyj całej ciepłej wody, kiedy będziesz brać prysznic.
Pamiętaj, żeby nałożyć aparat na zęby, zanim pójdziesz spaći
Nie siedź do późna. Rano będziesz zmęczony.
— Jestem zmęczona od samego słuchania tej listy — skomen towała Laura. — Nic dziwnego, że pod koniec dnia czuję się taka wyczerpana.
— I nie ma chwili wytchnienia — dodała kobieta o imienni Gaił. — Cały czas pilnuję swoich chłopców — poganiam, popę dzam, żeby zrobili to czy tamto. A od czasu mojego rozwodu jest jeszcze gorzej. Czasami czuję się jak musztrujący sierżant.
— Ja to widzę inaczej — powiedział Michael. — Myślę, że jesteś odpowiedzialną matką. Wykonujesz swoje zadanie, robisz to, co należy do rodziców.
— Więc dlaczego — zapytała Gaił ze smutkiem — moje dzieci nie robią tego, co do nich należy?
— Moja córka uważa, że tym. co do niej należy — powiedziała Laura — jest dawanie matce w kość. Kłóci się ze mną o każdy najmniejszy drobiazg. Mówię na przykład: „Przynieś, proszę, brudne naczynia ze swojego pokoju”, a ona na to: „Przestań mnie wkurzać. Ciągle się mnie czepiasz”.
Przez klasę przebiegł szmer zrozumienia.
— Jak widać — włączyłam się — w wypadku nastolatków nawet najprostsza, najbardziej zwyczajna prośba może wywołać małą kłótnię albo wielką awanturę. Aby lepiej zrozumieć punkt widzenia naszych dzieci, postawmy się na chwilę w ich sytu acji. Zobaczmy, jak zareagujemy na typowe metody, które stosu jemy wobec nastolatków, aby ich nakłonić do zrobienia tego, co chcemy. Umówmy się, że ja odegram waszą matkę. Gdy będziecie mnie słuchać waszym „dorosłym uchem”, podajcie, proszę, pierwszą, nieocenzurowaną i emocjonalną odpowiedź.
Przedstawiam dalej różne podejścia, które zastosowałam, oraz reakcje „moich dzieci”:
obwinianie i oskarżanie: „Znowu to samo! Nalałeś oliwy na imb lulę, podkręciłeś największy płomień i wyszedłeś z kuchni ('o jest z tobą? Mogłeś wywołać pożar”.
I'i /estari na mnie krzyczeć.
Wyszedłem tylko na chwilkę.
Musiałem pójść do łazienki.
rizezywanie: „Jak mogłeś zapomnieć o zapięciu na kłód-!«. nowego roweru? To było bardzo głupie. Nic dziwnego, że go
II h radli. Nie do wiary, że jesteś taki nieodpowiedzialny!”
•
Jestem głupi.
li stem nieodpowiedzialny.
Nh nie potrafię zrobić dobrze.
(łrożby: „Jeśli uważasz, że wywiązywanie się z obowiązków nic jest taką ważną sprawą, to ja uważam, że płacenie ci kierunkowego też nie jest taką ważną sprawą”.
‘Utka.
Nienawidzę cię.
Ilędę szczęśliwa, kiedy wyprowadzę się z tego domu.
Kozkazy: „Chcę, żebyś wyłączyła telewizor i zabrała się do lek-i |l. Przestań zwlekać. Do roboty!”
Nie chcę ich teraz robić.
I‘i r.estań mnie wkurzać.
/robię lekcje, kiedy będę chciała.
Kazania i morały: „Musimy o czymś porozmawiać. Chodzi
III woje bekanie przy stole. Może ci się to wydaje dowcipne, ale Ink naprawdę, to żle świadczy o twoich manierach. I czy nam
lę to podoba, czy nie, ludzie oceniają nas na podstawie naszych manier. Więc jeśli musisz beknąć, to chociaż przykryj nsla serwetką i powiedz: Przepraszam”.
< 'o powiedziałaś? Wyłączyłem się.
('lice mi się beknąć.
47