Częstokroć się przypatruję też ludzkim sprawom,
Jakim podlegli na świecie dziwnym zabawom. Dlatego, że niejednako Bóg rozdał wszystkim [...]
Jednych ścisnął, ledwo się manną żywią Bożą, Drugim nazbyt, aże zboża do Gdańska wożą
Sowizdrzalska koncepcja humanizmu budowana jest przeciwko panującemu systemowi społecznemu i poza społeczeństwem, ponieważ w feudalnym świecie nie ma miejsca na wartości humanistyczne. Niezależność wobec tego
Jest to epopeja relacjonująca przebieg przygotowań do wojny oraz samą bitwę, która rozegrała się w 1621 roku pod Chocimiem. Czasem utwór nazywa się kroniką wierszowaną z wpisanym komentarzem historiozoficznym - Potocki przy odtwarzaniu zdarzeń korzystał z rozmaitych przekazów pisemnych i ustnych uczestników walk (m.in. wojewody lubelskiego Jakuba Sobieskiego).
W utworze przywódca wojsk Rzeczypospolitej hetman litewski Jan Karol Chodkiewicz został
świata poeta zdobywa w postawie filozofa-bła-zna.
Kontynuacje i nawiązania
• w literaturze:
Jan Kasprowicz, Marchołt Franciszek Fenikowski, Historia kafla z gdańskiego pieca, [w:] Gdańska szkatułka, 1969 Lucyna Sieciechowiczowa, Za Krokowską Bramą ; do wykorzystania w prezentacjach dotyczących: motywu błazna, buntu, relacji człowiek - społeczeństwo
wykreowany na idealnego rycerza. Jest to bohater bez skazy, który nie zna strachu i kieruje się wyłącznie honorem. Idealizacji bohatera dopełnia wizja poetycka aureoli nad jego głową:
Gdy dokończył Chodkiewicz takiej swojej mowy Zdało się, że słońca przemiń go ogniowy Ogarnął, że na głowie i na skroni białej Włosy mu osędziałe płomieniem gorzały
Wacław Potocki, Zbytki polskie
Tekst z nurtu poezji obywatelskiej, o wymowie krytyczno-rozliczeniowej, w którym autor występuje jako oskarżyciel szlacheckiego stylu życia, nieumiejętności myślenia szlachty kategoriami dobra państwa. Szlachta według poety żyje ponad stan, zaspokaja jedynie własne zachcianki,
Utwór przedstawia satyryczny obraz pospolitego ruszenia - głównych obrońców ojczyzny, którzy nie przypominają niestety w niczym walecznych rycerzy. Nie widać w nich woli walki, mają za to o sobie wysokie mniemanie. Trudno czuć się bezpiecznym, gdy kraju strzeże taka armia - zbieranina tchórzy i leni. Kiedy dowódca każe ich obudzić do boju, awanturują się i obrzucają obelgami dobosza:
Bij kto s... syna kijem, niech nie plecie!
Kto widział ludzi budzić w pierospyI Oszalał Pan rotmistrz abo sobie gorzałki w czub nalał? Niechże sam strzeże, jeśli tak dalece tchórzy,
A wolnej, równej szlachty sobie snem nie morzy!
nie dostrzegając, że ojczyzna chyli się ku upadkowi. Poeta przewiduje:
Wszystkie ich pompy, wszystkie ich splendece Pogasną jak w wodzie utopione świece.
Kontynuacje i nawiązania
• w literaturze:
Walery Przyborowski, Arianie Zofia Kossak-Szczucka, Złota wolność Bronisław Heyduk, Ogród nieplewiony, Negacja i Wiktoria
Lucyna Sieciechowiczowa, Rozbójnik pana Potockiego
Teodor Parnicki, I u możnych dziwy
• w malarstwie:
Witold Piwnicki, Stanisław Żółkiewski pod Cecorą
Sonet należy do nurtu poezji metafizycznej i odzwierciedla duchowe poszukiwania nawróconego na katolicyzm poety. Stawia podstawowe pytania o miejsce Boga w życiu człowieka, o naturę wszechrzeczy, o kwestię wolności. Stwórca jawi się w tej teologii daleki i milczący, świat - rozdarty między Dobrem i Złem, a człowiek - kruchy, śmiertelny i tragicznie uwikłany w dualizm duszy i ciała. Owo rozdarcie pomiędzy materią a duchowością dotyczy zarówno kosmosu, pogrążonego w chaosie, jak i jednostki ludzkiej - będącej w mikroskali odbiciem kosmosu. Widoczna jest koncepcja filozoficzna św. Augustyna i Blaise'a Pascala, który dramatyzm egzystencji człowieka upatrywali właśnie w jego dualistycznej naturze.
Walka między pierwiastkiem boskim i szatańskim odbywa się zarówno we wszechświecie, jak i w każdej duszy ludzkiej. Ocalenie i życie wieczne możliwe jest tylko dzięki łasce Bożej, o którą błaga podmiot liryczny. Świat Sępa, pogrążony w antynomii boju i pokoju (boju, który ma się przemienić w pokój), wpisuje się w barokową poetykę kontrastu, zrealizowaną w utworze za pomocą zawikłanej, opartej na paradoksach stylistyce.
Podmiot liryczny przekonuje o znikomej wartości dóbr doczesnych, które stają na drodze człowiekowi do życia wiecznego. Przesłanie utworu opiera się na barokowym motywie vanitas:
Komu tak będzie dostatkiem smakować Złoto, sceptr, sława, rozkosz i stworzone Piękne oblicze, by tym nasycone I mógł mieć serce, i trwóg się warować?
Wyliczenie ziemskich złudnych przyjemności paradoksalnie służy zdystansowaniu się do nich. Wydaje się, że naturalną skłonnością człowieka jest chęć zaspokojenia żądzy posiadania materialnych dóbr i splendorów, ale jest to fałszywa miłość, która wiedzie ku zgubie. Ceną, jaką się wówczas płaci, jest dusza. Należy poszukiwać prawdziwej miłości, którą można odnaleźć jedynie w Bogu.
Kontynuacje i nawiązania
• w literaturze:
Jan Lechoń, Srebrne i czarne
• do wykorzystania w prezentacjach dotyczących: obrazu Boga, rozdarcia człowieka między dobrem a złem, dualizmu duszy i ciała, motywu vanitas, antynomii ciemności i światła
Jako poetę odkrytego przez późnych wnuków porównać go można z Cyprianem Norwidem; podobnie jak on, Szarzyński wyprzedził własną epokę i przemówić miał dopiero po latach, czekać jednak musiał na sławę znacznie dłużej niż autor Promethidiona, bo prawie 400 lat. Za to kariera jego doprawdy jest imponująca.
Janusz Gruchała, Mikołaj Sęp Szarzyński, [w:] Historia literatury polskiej, pod red. Anny Skoczek, t. 3: Barok, 2003
Frnnrrm Rnurher. Wenus i Kuoidvn (1754)