Barbara Szacka na dostrzegać związane z tym niebezpieczeństwo an-tropocentryzmu, ale nie można tego zmienić. W rezultacie, niezależnie od intencji uczonych i badaczy, opisy badanego przez nich zachowania się zwierząt nasuwają czytelnikowi nieodparte skojarzenia z tym wszystkim, z czym styka się w obrębie stosunków międzyludzkich i
S społecznego człowieka.
nracie etologtii^iejograniczaia.sie do wspomnia-^ wyżej wypadów w stronę świata człowieka,, które możną uznać za nieśmiałe i mało agręsy.wn^J[stliieje
bowiem itwnież( .firWiiiliii
gałąź etologii. Wśród samych etologów zdania na jej temat są podzielone. Robert A. Hinde odnosi się do niej nieufnie, albowiem zajmowanie się nią jest dla niego jednoznaczne z wyrzeczeniem się perspektywy porów-nanjniędzygatunkowych, natomiast propaguje jąv~Ire-^Taus, Eibl-Eibe_sfęldf> Etologia człowieka, stosując wy-^^tSćon_e przeż~efółogię metody obserwacji i klasjfi-TćaćjiTprzedmiotem badań czyni zachowanie niewerbal-nę, ,\udzi w różnych kulturach — w trakcie zalotów, pp-witania etc. Bada zachowania się dzieci i osób upośledzonych umysłowo. Etologia człowieka nie pozbawiona jest także dalej idących ambicji. Irenaus Eibl-Eibe-sfeldt uważa za błędne mniemanie, że etologia człowieka ogranicza się do badania tych zachowań człowieka, którei)k^hń^jakQ,.v»zwierzęce”. „Próbujemy również — powiada — zrozumieć ewolucję i funkcjonalne aspekty wzorów kulturowych, analizując je z punktu widzenia tego, na ile przyczyniają się do zwiększenia ogólnej wartości przystosowawczej”4. A dalej pisze, że w centrum zainteresowania etologii człowieka znajduje się pytanie, w jakim stopniu dziedzictwo genetyczne określa zachowanie się człowieka. Na korzyść etologii człowieka należy zapisać, że nie ogranicza się do deklarowania ambitnych zamiarów, ale próbuje
Wstęp
przeprowadzać eksperymenty mające pomóc w odróżnieniu tego, co wrodzone, od tego, co nabyte, wierząc, że w odniesieniu do człowieka uda się osiągnąć podobne rezultaty, jakie udało się uzyskać w odniesieniu do zięb 5.
Pojawienle sie etologii człowieka oznaczało wyraźny zamiar inwazji obszaru nauk społecm»:(^J3rzeŻ..,etolo-gię. Zamiar ten jednak musi być uznany za dążenie do nieznacznego naruszenia granic w porównaniu z tym,
, do czego zmierza socjobiologia. ^
^Socjobiologia.pkreślaiaca sama siebie iako.nowa dy- / -scyplinę, narodziła się nie tak dawno.. Ojcem jej jesCĘd^^ warJ^rWiTsdrt^entomolog. pracujący na Uniwersytecie Haryarda w USA, W^X975"j\;ukazała się jego książka ' Sociobiology: The New Synthesis. obszerny tom dużego formatu (o podwójnych 575 łamach samego tekstu) ~ obwieszczający narodziny nowej-dyscypliny. Ten_właś- ■; nie rok przyjmujemy za datę narodzin socjobiologii, chociaż rzeczą oczywistą jest, że szereg zawartych w tej ;. książce tez, teorii i pomysłów zostało sformułowanych > wcześniej zarówno przez samego Wilsona, jak i innych v/ autorów. Wilson .określa socjobiologię jąko ^apk< mującą się badaniem biologiczny 1 _ ~ *
— polega, po pierwsze, na
w~ćiągu dwudziptu lat
___o życiu spo- ,j
leczeństw tak owadów, jak i kręgowców^ a po drugie, ! nasno^±^g, w jaki zarówno ta now;a, jak i tą dawmej- /\ s^ ^ieaza, po wydobyciu jej z tradycyjnego, macierzystego kontekstu etologii i psychologii ....porównawczej, zostaje na nowo iip^ząfd1I^^[T^1;|przv czvm zasad tego uporządkowania dostarcza ekologia i genetyka populacji
Wspominając wyżej o wpływie, jaki na pojawienie się
li