wać ich trzech: średniej, większej i mniejszej, choć być może tym razem fabryka pójdzie po rozum do głowy i zostanie przygotowanych więcej rozmiarów tych wkładek. Osobiście wolałbym mieć w zestawie z pistoletem tylko jedną, właśnie tę średnią, a zamiast dwóch zupełnie mi zbędnych (jednej dużo za małej, a drugiej zbyt dużej) preferowałbym możliwość dokupienia w sklepie albo zamówienia w fabryce wkładki naprawdę pasującej do mojej ręki. Ale wtedy komplet powinien składać się z co najmniej 8 rozmiarów, a nawet kilkunastu - w kilku różnych grupach, bo wszak nie tylko o obwód tu chodzi, ale także o położenie wybrzuszenia, szerokość itp. Można alternatywnie przygotować wstępnie uformowaną kostkę z miękkiej gumy, z odrobionym kształtem od strony rękojeści, którą można by było przycinać według upodobań i w ten sposób dopasować do ręki. Wbrew pozorom nie jest to błahy temat, o czym świadczy staranność z jakim potraktowano wkładki w nowych modelach pistoletów HK czy S&W M&P. Walther był kiedyś prekursorem tego rozwiązania - warto chyba odświeżyć pomysły, tak aby znów móc wyznaczać trendy stylistyczne. Tym bardziej, że nowy wzór antypoślizgowych arabesek jest bardzo udany.
Wracając do wrażeń ze strzelania: cudów celności po pistolecie z lufą długości około 100 mm i mechanizmem spustowym typu DAO nie należy oczekiwać, ale broń standardowe wymagania wypełnia z nawiązką. Opór spustu jest przyjemnie jednostajny, a długa droga nie jest uciążliwa - w każdym razie nie ma znanego z innych konstrukcji odczucia, że mamy za krótki palec, wymuszającego rozpaczliwe ruchy nadgarstkiem pod koniec ściągania języka spustowego. Tu wszystko idzie gładko, choć do mojego faworyta w tej konkurencji, czyli pistoletu SIG Sauer P250 DCc, jest jeszcze dość daleko, co muszę przyznać z żalem, jako zadeklarowany fan P99. Bo choć spust jest płynny i gładki, to jednak można wyczuć pewne chropawości w jego pracy.
Zmiana widoczna z zewnątrz - czyli wybranie w zamku na garb szyny spustowej. Na komorze nabojowej widać jeszcze niemieckie oznaczenia, które - w przypadku podjęcia produkcji seryjnej - prawdopodobnie znikną.
Ażurowy tłoczek blokady iglicy, mający w zamyśle przyspieszać działanie blokady. Rzecz przydatna raczej w broni stosowanej w IPSC, a nie w wojsku.
Kaliber:
Nabój:
Długość:
Długość lufy:
Szerokość:
Wysokość:
Długość linii celowniczej:
Siła spustu:
9 mm
9 mm x19 Parabellum
181 mm
102 mm
32 mm
135 mm
159 mm
38 N
Masa broni niezaładowanej:
610 g
Zmiany wewnątrz szkieletu - inna tylna, wzmocniona i niewymienna ze „standardowym" P99, wkładka, inny zaczep zamka. Na prawym zdjęciu w pobliżu wkładki ryglowej, widoczny jest fragment poprawionej sprężyny zaczepu zamka.
Jest to problem typowy dla współczesnych „plastikowych" pistoletów z „plastikowym" językiem spustowym, po części spowodowany użytymi materiałami i przyjętymi tolerancjami wykonawczymi. Krytyczną formę przybrał ów problem w pistoletach wz.94 Wist, gdzie skutecznie utrudnia życie Strzelca. W Radzie jest o niebo lepiej, ale też wolałbym aby zastosowano większe odstępy pomiędzy ściankami szkieletu a językiem spustowym. Tym bardziej, że pistolet z którego strzelaliśmy pod koniec dnia wyraźnie się „dotarł" i charakterystyka jego pracy się poprawiła.
Choć w odniesieniu do spustu DAO trudno jest mówić o strzelaniu dubletami, to z Rada da się prowadzić dość szybki i celny ogień, a co ważne pistolet nie schodzi wówczas z celu. Bardzo dobre opinie zbierają też zastosowane przyrządy celownicze, o wyraźnym obrazie znaków. W dodatku w „moim" egzemplarzu byty one starannie wyregulowane. Przedłużone dźwignie zatrzasku magazynka i zaczepu zamka to obecnie akcesorium obowiązkowe. Zwłaszcza dźwignia zatrzasku magazynka jest bardzo wygodna - długie ramię powoduje, że operuje się nią bardzo łatwo i niezależnie od długości palca wskazującego. Pytanie, czy ktokolwiek polskim mundurowym użytkownikom zwracał na to uwagę, ale warto wtym miejscu przypomnieć, że taki rodzaj zatrzasku magazynka należy obsługiwać palcem „strzelającym", a nie kciukiem. Zapobiega to przesuwaniu się broni w ręku w trakcie zmiany magazynka i przyspiesza samą procedurę jego wymiany. Zaczep zamka już w poprzedniej, blaszanej wersji byt wygodny, ale wówczas nieprzenoszalny na prawą stronę. Obecna dźwignia nic nie straciła ze swojej dawnej funkcjonalności, a nawet dzięki większej