WPŁYW SPOŁECZNY 1 9 1
nie, do którego jedzenia zupełnie nie wiem, jak się zabrać, to dyskretnie rozglądam się dookoła i obserwacja innych (zwłaszcza tych, których uznaję za bardziej doświadczonych) podpowiada mi poprawne zachowanie.
Istotą drugiego mechanizmu, wpływu normatywnego, jest spełnianie oczekiwań innych jako droga do uzyskania ich akceptacji, sympatii i wsparcia. Potrzeba wsparcia . społecznego jest jednym z najsilniejszych mo- . tywów społecznych, konformizm zaś jest jed-nym z najlepszych sposobów zaspokojenia tego motywu.
46.2.3
W cieniu analiz klasycznych badań Ascha pozostało to, że w ponad dwóch trzecich prób badani nie poddali się presji współtowarzyszy. Jedna czwarta badanych nie poddała się ani razu. Można zatem mówić, że ludzie są zarówno kontormistyczni, jak i niezależni. Dostosowanie do innych zapewnia aprobatę społeczną, ałe kosztem utraty jakiejś części własnej tożsamości, kosztem poczucia własnej wyjątkowości (Snyder i Fromkln, 1977), a także kosztem poczucia własnej wartości jako kogoś lepszego niż większość. Konflikt między potrzebą odrębności, potrzebą aprobaty i dobrego mniemania o sobie bywa rozwiązywany poprzez wyrażanie poglądów, ocen i wartości nieco odmiennych od tych prezentowanych przez większość, ałe odmienność ta zmierza w kierunku przez grupę akceptowanym. Można powiedzieć: „Nie jestem tuzinkowy, jestem nieco lepszy niż inni” JJarymowicz i Codoł, 1979).
Opór wobec presji większości może wypływać nie tylko z potrzeby posiadania własnej, odrębnej tożsamości, ale także z potrzeby sprawowania kontroli nad własnym losem. Ludzie różnią się natężeniem potrzeby kontroli, a jej wzrost hamuje skłonność do ulegania presji innych (Burger, 1992).
46.2.4
Konformizm zwykle wiazany jest z wpływem większości na mniejszość lub na jednostkę. Wiele znaczących inicjatyw społecznych,
■■H RAMKA 46.2
I
Grupy badane przez Moscoviciego i współpracowników (Moscovici, Lagę i Naffrechoux, 1969) składały się z sześciu osób - czterech właściwych badanych i dwóch współpracowników eksperymentatorów. W jednym z warunków eksperymentalnych dwaj współpracownicy konsekwentnie przez wszystkie próby nazywali zielonym eksponowany na przeźroczach kolor niebieski. W drugich warunkach współpracownicy losowo nazywali kolory raz niebieskim, raz zielonym. W pierwszym wypadku liczba błędnych odpowiedzi wyniosła średnio 8,4%, w drugim tylko 1,2%, a gdy oceny były dokonywane zupełnie niezależnie - zaledwie 0,25%. Sukces wpływu mniejszości wydawał się wynikać z jej spójności i konsekwencji w sądach. Dalsze badania pokazały, że efekt staje się jeszcze silniejszy, gdy mniejszość nie jest bezwyjątkowo konsekwentna, ale elastyczna w granicach, które sprawiają wrażenie uzasadnionych (choć niekoniecznie takie są).
Moscovici i współpracownicy stwierdzili ponadto, że mniejszość wpływała na percepcję kolorów w sposób niejako ukryty, niezauważalny. Po pierwszej fazie badania testowano widzenie barw i okazało się, że zieleń zajmowała w spektrum barw większy przedział niż przed eksperymentem. Efekt ten był obserwowany nawet wśród osób, których oceny kolorów deklarowane w pierwszej części eksperymentu były całkowicie poprawne.