Stereotyp płci we współczesnej prasie kobiecej (lingwistyczno-kulturowe aspekty...) 419
kolejny {to przestroga i dla żony i dla kochanki). (O, 10/05). A mimo wszystko znalezienie mężczyzny staje się dla kobiety głównym celem w życiu, zapewniając „wpasowanie się” w społeczne oczekiwania: Jesteś seksowna, rozrywkowa, masz dobrą pracę i krąg przyjaciół. I tylko jedna rzecz spędza ci sen z powiek - nie możesz poznać fajnego chłopaka. (C, 10/05); Nawet feministki noszą w sobie głębokie marzenie o kobiecie, która prasuje i gotuje. I wojowniku, który w tym czasie odpoczywa. (TS, 11/04).
Rodzina ukazywana jest zarówno jako wartość nadrzędna, jaki i przeszkoda w karierze, przykry obowiązek. Kobietom nowoczesnym - tzw. bizneskom - macierzyństwo często wręcz przeszkadza, utrudnia karierę: Dziś kobiety, by nie narażać się pracodawcy, często rezygnują z macierzyństwa dla tak zwanego świętego spokoju, by uniknąć problemów. By zachować stanowisko i pracę. (O, 10/05). Jednak równie często staje się ono powodem, dla którego kobieta rezygnuje z dobrej posady, poświęca się rodzinie i cieszy się obecnością dziecka: Wiele osiągnęły, zrobiły karierę. Ale spełniły się także jako matki. Czy kobieta może na jakiś czas opuścić firmę, by oddać się opiece nad dzieckiem, a potem wrócić do pracy? Tak powinno być. Dwie kobiety opowiadają, co się stało, gdy obwieściły swoim szefom, że są w ciąży. (O, 10/05). Macierzyństwo powinno być planowane: trzeba wybrać odpowiedni moment, odpowiedniego partnera, stąd czytamy np. Psycholodzy są zgodni - na dziecko powinny decydować się pary z kilkuletnim stażem, bowiem są bardziej stabilne emocjonalnie. (O, 11/05). Nieplanowane macierzyństwo może zburzyć przebieg kariery, dlatego też dość otwarcie pisze się o aborcji, ale tylko wr prasie dla kobiet sukcesu; podkreśla się przy tym aspekt materialny wyrażający się w obawie, iż dziecko spowoduje obniżenie standardu życia: Jestem przeciwniczką tego, żeby ktoś decydował za mnie, kobietę, czy mam urodzić dziecko, czy nie. Przecież ja to dziecko wychowuję. Ja muszę je nakarmić. Nikt mi na to nie daje. (Z, 10/03). W prasie tradycyjnej, ale także (choć rzadziej) nowoczesnej, prezentuje się model kobiety, która w pełni poświęcają się rodzinie i dzieciom: Myślałam, że nie ma już łudzi, dla których rodzina to największe dobito. Sama jestem matką Polką, jak mówią niektórzy, pukając się w czoło. A dla mnie trójka dzieci to cały świat. (TS, 1/05). Nie dziwa też samotna kobieta, nawet jeśli decyduje się na macierzyństwo. Zamiast dawnych określeń (stara panna, panna z dzieckiem) pojawia się nowe - singielka, kojarzone z osobą niezależną, dobrze sytuowaną, samotną z wyboru (przy czym jest to samotność w sensie rodzinnym, co nie wyklucza luźnych, nieformalnych związków): W badaniach socjołożek [...] znajduję definicję singli. To osoby wykształcone, nieźle zarabiają, doskonale odnajdują się w wielkim mieście. Zadbane, towarzyskie, żyją z pasją, robią karierę. Przeczą stereotypom o samotności. (TS, 1/05). Jednakże szereg rozbieżnych opinii na ten temat dowodzi, iż samotność - jakkolwiek by nie była rozumiana - pozostaje wciąż w niezgodzie ze stereotypowo pojmowanymi cechami kobiet i jest zjawiskiem co najmniej niejednoznacznym dla nich samych: Dziś kobiety nie wstydzą się być same.