617bb469a0b64922

Komandosi SEAL, zarówno ci z plutonów akcji bezpośredniej, jak i ci podlegający pod rozkazy dowództwa 500 (prawdopodobnie już od początku 1967 r.) aktywnie uczestniczyli w ściśle tajnym projekcie CIA oznaczonym kryptonimem Eldest Son.

Działania te znane byty również pod kryptonimami Italian Green lub Pole Bean i polegały na podrzucaniu specjalnie spreparowanej amunicji karabinowej, granatów, pocisków moździerzowych i rakiet B-40, które w efekcie powodowały eksplozję broni i straty w szeregach wroga.

Pomysł narodził się z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, składy amunicji nie zawsze dało się zniszczyć w całości, gdyż część naboi była tylko rozrzucana po okolicy silą wybuchu. po drugie zaś, niesprawna amunicja skutecznie oddziaływała na partyzantów Viet-congu, którzy widząc we własnych szeregach przypadki eksplozji broni swych towarzyszy podczas walki, zdawali sobie sprawę, ze każdy wystrzał może być jego ostatnim. Część SEAL zabierała ze sobą naboje typu Eldest Son. w postaci załadowanych magazynków lub pojedynczych naboi, które doładowywano do magazynków i wkładano do broni znalezionej przy ciałach zabitych w czasie walki partyzantów Vietcongu.

Bardzo często tak

spreparowane naboje

podrzucano do wykrytych magazynów amunicji. W ten sposób kilka pocisków', strategicznie pozostawionych w fabrycznie nowych skrzynkach. wyłączało z użytku cały magazyn. Wraz ze wzrastającą liczbą wypadków podczas strzelania, wśród VC rozchodziła się wieść, że coś jest nie tak z ich zaopatrzeniem. Do czasu całkowitej wymiany amunicji w danym magazynie na nową z Wietnamu Północnego, partyzanci wyraźnie ociągali się z otwarciem ognia, nie mówiąc już o akcjach zaczepnych. Zanim nowe dostawy z północy dotarły do delty Me-kongu, zwykle upływało sporo czasu, a poza tym partyzanci nadal nie mieli do nowej amunicji całkowitego zaufania.

Jedna z najskuteczniejszych akcji tego typu była przeprowadzona w delcie Mekongu przez komandosów SEAL przydzielonych do SOG. Nurkowie wypełnili sampan przerobioną amunicją. postrzelali dokładnie kadłub powyżej linii wodnej, rozlali na pokładzie krew z zabitego drobiu i puścili na rzekę. Wyglądający jak łódź ViGtcongu opuszczona przez załogę zaatakowaną znienacka przez przeciwnika, sampan popłynął w kierunku wioski sprzyjającej komunistycznym partyzantom. Transport został przejęty i . zasilił" pobliski magazyn amunicji.

O skuteczności takich akoji mogły świadczyć doniesienia od innych oddziałów amerykańskich - 6 czerwca 1968 r. żołnierze 1. US Infan-try Division znaleźli po walce zniszczony .karabin AK obok ciała żołnierza NVA z suwadłem w oczodole. Innym razem spadochroniarze ze