Klimat psychologiczny sprzyjający rozwojowi społecznemu dziecka jest tu, jak widać, podstawowym warunkiem realizacji celu leczniczego (psychoterapeutycznego).
W szkołach, w których panuje atmosfera opisana tak szczegółowo przez C. Rogersa lub zbliżona do niej, praktycznie nie istnieją problemy z agresją. Przejawiana jest raczej sporadycznie i nie wymaga, by się nią specjalnie zajmować. Jak pisaliśmy, pewien poziom agresji bywa czasem nawet konieczny, na przykład gdy walczymy o swoje słuszne prawa lub stajemy w obronie słabszych.
Atmosfera porozumienia powinna towarzyszyć współpracy nauczycieli w szkole, a także współpracy nauczycieli z rodzicami. Niejednokrotnie nauczyciele w kontaktach ze sobą i władzami szkolnymi koncentrują się na obronie swojej osoby przed oczekiwanym (słusznie lub niesłusznie) atakiem, zamiast podejmować rozmowę i współpracę w celu ulepszania warunków życia, nauki i wypoczynku dzieciom. Czują się zagrożeni, gdyż doświadczenie ich uczy, że raczej spotkają się z krytyką niż ze zrozumieniem, akceptacją i wsparciem. Sami również raczej nieufnie i krytycznie odnoszą się do swych zwierzchników. Atmosfera ciągłego oceniania towarzyszy całej pracy szkoły.
Rodzice przychodząc na pierwsze spotkanie z nauczycielami są już pełni różnych obaw, z których tylko część wynika z troski o własne dziecko. Odżywają w nich emocje z czasów, kiedy byli uczniami oczekującymi oceny. Znowu siedzą w ławkach, twarzami do nauczyciela stojącego na tle tablicy. Obok siedzą inni rodzice i z nimi, jak dawniej z kolegami szkolnymi, rozmawia się półgłosem lub po wyjściu z klasy. W takiej atmosferze, nawet jeśli przyszli z nadzieją na współpracę, szybko przestają się czuć partnerami, których łączy wspólny cel.
Ten pesymistyczny obraz sytuacji nauczycieli i rodziców w szkole nie ulegnie zmianie na drodze administracyjnych decyzji. Inicjatywa mająca szanse skutecznego rozwinięcia może wypływać wyłącznie od bezpośrednio zainteresowanych osób.
Praca z nauczycielami nad stworzeniem atmosfery współpracy, jak również lepszego porozumiewania się z władzami szkolnymi stanowi przedmiot specjalnych starań podejmowanych przez psychologów w niektórych krajach europejskich (Gerhardt, 1992). Wspólnie pracują oni nad takimi sprawami, jak np. radzenie sobie z własną agresją, frustracjami i poczuciem zagrożenia. Podejmuje się tam również intensywną pracę z rodzicami dzieci rozpoczynających naukę szkolną, w kierunku poprawienia kontaktów w rodzinie oraz zapewnienia dziecku emocjonalnego wsparcia w jego wysiłku związanym z nauką szkolną oraz innymi problemami powstającymi w kontaktach z rówieśnikami i nauczycielami, wymagającymi umiejętności odpowiedniego zachowania. Porozumiewanie się rodziców i nauczycieli to przedmiot szczególnej troski osób odpowiedzialnych za działalność profilaktyczną.
W krajach Europy Zachodniej i Stanach Zjednoczonych powstają tzw. kluby rodziców i nauczycieli (Wall, 1986). Rodzice i nauczyciele spotykają się w nich raz w tygodniu i pracują nad pogłębianiem własnych umiejętności porozumiewania w diadach: nauczyciel — rodzic, rodzic — dziecko, nauczyciel — dziecko. Podstawowa metoda pracy to trening interpersonalny, czasem psychodrama lub so-cjodrama — nastawione na rozwój umiejętności wychowawczych i psychoterapeutycznych oraz ogólnie rozwój umiejętności porozumiewania, a także rozwiązywanie konkretnych problemów wychowawczych z praktyki. Jest to inicjatywa bardzo interesująca, lecz ciągle jeszcze obejmująca nieliczne grupy.
W Polsce wszystkie szkoły społeczne zawierają w swych założeniach bardziej lub mniej precyzyjnie sformułowane idee pedagogiki humanistycznej. Niektórym zapewne udaje się wprowadzać je w życie. Powstają także tzw. klasy
135