padku powołać do istnienia. Słowa mają tworzyć rzeczywistość, a nie tylko ją opisywać. Język spełnia więc funkcję kreowania rzeczywistości. Magiczna funkcja stwarzania świata cechuje większość sloganów i haseł wykorzystywanych czy to w propagandzie, czy w demokratycznych kampaniach wyborczych. Konsekwencją manipulacyjnego traktowania języka jest też postawa: o czym się nie mówi, to nie istnieje. Mamy wówczas do czynienia z tabu językowym, chroniącym (ukrywającym) zjawiska niepożądane dla podmiotu sterującego. Wyróżnić możemy dwa typy tabu. Pierwszy dotyczy wyrażeń w ogóle zakazanych, co ma oznaczać tym samym brak odpowiednich desygnatów, np. słowo strajk w warunkach realnego socjalizmu w Polsce, drugi oznacza formę języka ezopowego, w sytuacjach, w których podmiot sterujący musi zakomunikować społeczeństwu to, czego expressis verbis sformułować nie chce lub nie może. Określenie nieuzasadniona przerwa w pracy może odzwierciedlać ten sam aspekt rzeczywistości, co pojęcie strajk, o ile jednak użyteczniejsze może być dla podmiotu sterującego. Wykreowanie określonych postaw i stanów ludzi można zatem osiągać nie tylko poprzez wprowadzanie zmian na materialnym poziomie rzeczywistości, lecz również poprzez nowe określenie na poziomie jej werbalnego opisu73.
Manipulacje językowe realizuje się w różny sposób, jednak zawsze ich bezpośrednim celem jest redefinicja pojęcia, zmiana ocen z nim związana bądź redefinicja rzeczywistości. M. Marody podaje szereg przykładów wymienionych wyżej działań. Skuteczność manipulacji językowych zależy od kilku czynników74. Jako pierwszy należy wymienić 'efektywność w odwoływaniu się do potrzeb wartości charakterystycznych dla^terowanej grupy- I Sprzyja ona akceptacji określonej wizji rzeczywistości, jednak trwałość tej akceptacji zależy od perspektywy zaspokojenia pragnień. Zbyt długie odsuwanie go w czasie może rodzić poczucie I bycia oszukiwanym i prowadzić do odrzucenia danego obrazu 1 2
rzeczywistości, jego weryfikacji, a tym samym podważenia wiarygodności nadawcy. Drugim czynnikiem wpływającym na skuteczność manipulacji jest intensywność i stopień unifikacji przekazywanych treści. Nąjwyższą efektywność w tym zakresie osiąga się zatem w środowiskach zamkniętych (np. wojsko), a ujmując rzecz na innej płaszczyźnie, we wszelkich odmianach totalitarnego systemu sprawowania władzy. Dwa następne czynniki wskazywane przez Marody, to' brak dostępu do wizji konkurencyjnych oraz sytuacja, w której treści przekazywane przez nadawców dotyczą takich sfer rzeczywistości, którejue zostały opracowane werbalnie w środowisku soćjafizacyjnym jednostki (próżnia pojęciowa). „Uboższe wyposażenie słownikowe stwarza tu większe szanse na to, że pojęcie wprowadzane w ramach manipulacji będzie pojęciem zupełnie nowym, tym samym jednostka nie będzie miała możliwości zarejestrowania jakichkolwiek zmian w jego znaczeniu. Lecz również fakt, iż w ramach kodu ograniczone znaczenia pojęć konstruowane są na poziomie konkretu, sprzyja manipulacji językowej. Jeżeli bowiem dla jednostki znaczenie danego terminu sprowadza się do zbioru jego konkretnych zastosowań, to w każdej chwili możemy ów zbiór powiększyć o dalsze zindywidualizowane desygnaty. Znajomość abstrakcyjnej idei konstytuującej pojęcie znacznie utrudnia możliwości takiego zabiegu (.;J”3. Należy też zauważyć, że ludzie o wyższym wykształceniu i poziomie inteligencji lepiej akceptują komunikat zawierający argumentację dwustronną4 (za i przeciw), co wiąże się z tym, iż łatwiej redukują dysonans poznawczy. Natomiast ludzie o niższym poziomie tych parametrów łatwiej aprobują przekaz jednostronny, zawierający argumenty tylko za lub tylko przeciw. Zasada ta jest bardzo często wykorzystywana w socjo-technice ukierunkowanej na świadomość ludzi o wyższym poziomie intelektualnym. Polega to na pewnej umowności przekazu,
173
73 M. Marody, op. cit., s. 254.
Ibidem, ś. 26&-270.
Ibidem, s. 269
Mamy wówczas do czynienia z „efektem szczepionki* uodporniającej na kontrargumenty mogące zmienić korzystne dla systemu sterującego opinie czy postawy jednostki.