istnieje takie wspólny zbiór sposobów oddziaływania językowego, niezależnie od tego czy dany wpływ zaklasyfikujemy do propagandy, reklamy czy sozotechniki88.
6. Socjotechniki integracji i dezintegracji
Proces socjotechniczny, zgodnie z prezentowanym przeze mnie poglądem, przenika całą strukturę społeczną zarówno pod względem instytucjonalnym, jak i świadomości owym. Za jego cel uznałem doskonalenie społeczeństwa ze względu na dominujące ideały i wartości wyznaczane przez (trudny do zidentyfikowania) system sterujący. W polityce, a więc zwykle na niższym poziomie socjotechnicznym, możliwości wywierania wpływu społecznego wykorzystywane są na ogół w miarę świadomie (choć nieraz żywimy wobec takiego stanowiska pewien sceptycyzm), a charakterystyczny jest fakt, iż cele systemu sterującego często nie są zgodne z celami systemu sterowanego. Grupy, które przywiązane są do podobnych co podmiot wpływu społecznego wartości, na ogół nie muszą być poddawane sterowaniu- Jego obiektem są zatem grupy czy środowiska społeczne, nie mąjące wyrobionych poglądów i postaw w danej dziedzinie lub mające je ukształtowane, ale odmiennie niż podmiot wpływu. Niezgodność celów systemu sterowanego z celami systemu sterującego wydąje się I zatem wpisana w istotę socjotechniki politycznej, abstrahując I oczywiście od argumentu o tzw. wyższej świadomości podmiotu I wpływu (czyli y działa na rzecz dobra x, choć dobre dla z nie I oznacza zdaniem x). Bez trudu można dostrzec, iż stosowanie I metod socjotechnicznych w polityce podporządkowane jest utrzy-1 maniu się przy władzy lub jej zdobyciu. Drogi do zrealizowania tego celu mogą być jednak różne. Stwierdzenie to razi swą banalnością, dopóki nie zastanowimy się, jakie implikacje dla procesów społecznych niesie stosowanie specyficznych tym drogom zabiegów socjotechnicznych.
** Szerzej: B. Dobek-Óstrowska, J. Pras, B. Ociepka, op. dt., rozdział V. I
W tej części pracy pragnę zwrócić uwagę na konsekwencje wywierania wpływu społecznego ukierunkowanego na osiąganie dwóch przeciwstawnych sobie celów. Uważam, iż mają one związek z reprodukowaniem wyobrażenia społecznego o charakterze gry politycznej. Wskazywałem już na ten problem, omawiając w rozdziale pierwszym teoretyczne konsekwencje stosowania analogii polityki do gry. Stwierdziłem wówczas, iż soąjotechnika jest sama w sobie rodząjem gry zorientowaną) na reprodukowanie porządku społecznego. Uważam, iż jedli podkreśla ona kooperacyjny charakter respektowania wspólnych wartości, a rywalizację spornych interesów przenosi w dużej mierze na płaszczyznę symboliczną, możemy mówić o mej jako o socjotechnice integracji. Jej celem jest skupianie ludzi wokół wartości o fundamentalnym dla systemu znaczeniu i podnoszenie ich rangi w hierarchii wartości.
Tam gdzie istnieje znaczne zróżnicowanie poglądów co do naczelnych wartości wyznaczających charakter systemu, tam gdzie wciąż ulega on formowaniu, dostrzec można dominującą rolę sozotechniki stymulującej dezintegrację społeczną, a zatem ukierunkowanie na dewaluowanie zintemalizowanych już w społecznej świadomości ideałów i wartości oraz rekonstrukcję ich hierarchii. Konieczność przebudowy społeczeństwa jest w tym przypadku tak samo oczywista, jak brak jednolitą) wizji nowego ładu, która uzyskałaby akceptację większości obywateli. Toczy się więc walka pomiędzy zwolennikami różnych kierunków doskonalenia społeczeństwa i trwa rywalizacja o jego poparcie. Oddziaływanie wielu podmiotów socjotechniki zorientowanych na konkurujące czy wręcz sprzeczne ze sobą wartości oznacza wi-durowatość socjotechniczną i dezintegrację społeczną.
Proponowany przeze mnie podział nie musi mieć, wbrew pozorom, znaczenia wartościującego ani też całkowicie wykluczającego się. W niestabilnych systemach podmioty polityki posiadające możliwości wywierania wpływu socjotechnicznego niejednokrotnie próbują stosować obydwie strategie, w zależności od potrzeb i okoliczności, a czasem nawet je łączyć. Czy ma zatem sens ich wyróżnienie? Z punktu widzenia odmiennych
179