nic i przechowywanie. Dokument dostępny poprzez sieć może być w danej bibliotece opracowany, informaq'a o nim może znaleźć się w automatycznym katalogu,
I dzięki strukturze hipertekstowej katalogu, można dokument łatwo udostępnić. Ale on sam żadnej przestrzeni fizycznej w danej bibliotece nie zajmuje. W związku z tym w piśmiennictwie anglo-amerykańskim w dziedzinie bibliotekoznawstwa, obok pojęć „book” i „non-book materials” (także „printed” i ,,non-printcdr) pojawiają się coraz częściej dwa inne określenia materiałów bibliotecznych: „tangi-ble" (namacalny, dotykalny)1 oraz „intangible" (niedotykalny, nieuchwytny). Istotnego znaczenia nabiera pojęcie „dostępu”. Biblioteka udostępnia już nie tylko materiały „tangible”, zapisane na różnych nośnikach i przechowywane na miejscu, ale też źródła „intangible", dostępne poprzez sieci komputerowe.
Dokonująca się rewolucja teleinformatyczna, objawiająca się między innymi ekspansją Internetu, ma doprowadzić do głębokich przemian cywilizacyjnych i ustanowić nowy system porządku społecznego zwany społeczeństwem informacyjnym. W tym rozdziale poruszam zasadnicze problemy zawarte w przepowiedniach, które w odniesieniu do bibliotek mówią o zmianie relacji pomiędzy dokumentami tradycyjnymi i elektronicznymi oraz o nowych funkcjach i nowych problemach stojących przed zawodem bibliotekarza.
Szerokie zastosowanie komputerów w wielu dziedzinach sprawiło, iż mówimy o coraz bardziej wyraźnych zmianach jakościowych w życiu społeczeństw krajów rozwiniętych. Przyjmując terminologię Davida Boltera2 stwierdzamy, że komputer jest w dziejach ludzkości, podobnie jak niegdyś zegar i maszyna parowa, „technologią definiującą”, czyli przynoszącą istotne zmiany w stylu życia człowieka i wprowadzającą ludzkość na nowe tory rozwoju. Głośny niedawno informatyczny problem roku 2000 pokazuje, iż dyskusjom o skutkach komputeryzacji towarzyszy jednak nuta niepewności, jakby strach przed nieznanym. Bibliotekarstwo, jak każda inna dziedzina, uważnie przygląda się ekspansji techniki komputerowej na jej polu. Jak w każdej innej dziedzinie dostrzega się zarówno ogromne korzyści, wynikające ze zautomatyzowania niektórych działań, jak i ewentualne zagrożenia. Celem niniejszych rozważań jest ukazanie roli komputerów w nowym zdefiniowaniu charakteru i funkcji biblioteki. Obszerne fragmenty rozdziału dotyczą wyraźnego w piśmiennictwie bibliologicz-nym sporu na temat tej roli. Nie brakuje skrajnych wypowiedzi. Poglądy jednych można w skrócie przedstawić następująco:
* nadchodzi czas zmierzchu publikacji drukowanych, papier przestanie być dominującym nośnikiem informacji,
* biblioteki powinny przestać rozbudowywać własne kolekcje i skupić się na dostępie Online,
• korzystanie z bibliotek będzie polegało na dostępie zdalnym do dokumentów elektronicznych,
• w związku z tym zniknie potrzeba przychodzenia do bibliotek, a w efekcie biblioteki jako miejsca będą zanikać,
* ich funkcję przejmą zbiory rozproszone w sieciach teleinformatycznych.
Z kolei przeciwnicy tych poglądów twierdzą, że:
• książka drukowana dzięki swej ergonomii nie jest w żaden sposób zagrożona,
nie wolno spłycać funkcji bibliotek, bo nic zachodzi w nich jedynie transfer informacji, ale istotna też jest zachodząca w nich komunikacja artystyczna.
■ powierzenie dorobku myśli ludzkiej pamięci komputerów jest z wielu względów ryzykowne,
• powiększanie się zastosowań technologii komputerowej grozi odhumanizowaniem stosunków międzyludzkich,
• ograniczenia prawa autorskiego istotnie spowolnią rozwój bibliotek elektronicznych.
W dalszej części niniejszego rozdziału pojawi się wiele wypowiedzi przedstawicieli obu stron zarysowanego powyżej sporu. Będzie to jednocześnie próba znalezienia „złotego środka” i najlepszych rozwiązań w sytuacji rosnącej roli komputerów w organizacji społeczeństwa, a w szczególności w bibliotekarstwie.
Dokonująca się na naszych oczach rewolucja informatyczna i telekomunikacyjna jest trzecim po rewolucji agrarnej i przemysłowej wielkim przełomem historycznym. Ma wyraźny wpływ na tempo życia, na sposób wykonywanej pracy, zmienia znaczenie kontaktów międzyludzkich. Jej też przypisuje się wszelkie pozytywne i negatywne skutki przemian obyczajowych. Nowym bodźcem w rozwoju społeczeństwa jest coraz częstsze i łatwiejsze łączenie technologii komputerowej z technologią telekomunikacyjną. W geometrycznym postępie zwolenników zdobywa Internet. Modny staje się termin „telematyka”3 4 5 6 (połączenie telekomunikacji z informatyką, np. ang. telematic cducation). Sieci komputerowe będą więc głównym motorem trzeciej wielkiej fali przemian kulturowych w dziejach ludzkości.
Autorem teorii trzeciej fali przemian cywilizacyjnych jest amerykański socjolog Alvin Toffler. W wydanej przed trzydziestu laty książce Szok przyszłości* zapowiedział nastanie epoki postindustrialnej, a tym samym zamknięcie drugiego etapu w dziejach ludzkości - okresu rewolucji przemysłowej. Grono swych zwolenników powiększył wydając dziesięć lat później głośną książkę trzecia fala7. Formułowane przez Tofflcra, wspólnie z żoną Hcidi, zapowiedzi głębokich przemian cywilizacyjnych wywarły wyraźny wpływ na szerokie spektrum badaczy w dziedzinie m.in. ekonomii, polityki, socjologii i teorii komunikacji.
Przepowiednie Tofflerów i im podobne zwykło się określać mianem futurologicznych. 'tym się one jednak różnią od zwykłego wróżbiarstw a, iż oparte zostały na naukowych podstawach, a ich formułowaniu towarzyszyła analiza zjawisk zachodzących w gospodarce, kulturze, nauce i oświacie. Futurologia mc jest zajęciem wdzięcznym, bo autor każdej (nawet odległej czasowo) przepowiedni na-
J. Wojciechowski używa określenia „przcmieszczalne” („przemieszczalne nośniki informacji • książki, dyski, dyskietki"). \5. Wojciechowski: ściany bez bibliotek. „Bibliotekarz" I99S nr 3 v 10 ]
D. Boller: Człowiek Turinga. Kultura Zachodu w wieku komputera. Warszawa, PIW 1990.
Sam termin nie jest jednak czymś nowym Wylansmsali jo jeszcze •» latach skdemdziciiaiycił
francuscy badacze komunikacji społecznej Simon Nora i Alain Minę 11 Giiban-Kius. P Sienkiewicz Spoleczeibtwo informacyjne. Szanse, zagrożenia, wyzwania. Kraków. śyydHwniswo Fundacji ftwtepu
Telekomunikacji 1999, s. 5.|
A. Tofller: Futurę shoek. New York. Random Hou>c 1970 (Pięntuc pełne pokihM wydanie z 1974 r.j.
' A. Tofller: The ihirJ tmw New York, Monow 1980 {Picnuwe wydatne polskie i roku a pierwsze pełne i nie ocenzurowane t roku I997|