po ma na^yyygąjzenie i karanie,, być-'może bardziej -nawet niż czynność nagradzana .sporadycznie._,W interesującym ekspery-mencie^Fiślier (cyt. za: Martin, 1963) dostarczał dwóm grupom 18-dniowych szczeniąt różnych doświadczeń „społecznych". Szczenięta z pierwszej grupy były konsekwentnie nagradzane za każde zbliżenie się do eksperymentatora w ciągu pięciu półgodzinnych sesji w (każdym tygodniu. Nagrodami były różnego rodzaju pieszczoty. Szczenięta z drugiej grupy, oprócz podobnych sesji z nagradzaniem, uczestniczyły w pięciu dodatkowych sesjach, w czasie których karano je za każde zbliżenie się do eksperymentatora uderzeniem, odepchnięciem, a czasem szokiem elektrycznym Po 10 tygodniach takiego treningu okazało się, iż .czenięta z grupy nagradzanej i karanej spędzają więcej czasu w pobliżu nie reagującego człowieka niż szczenięta z grupy nagradzanej. W miarę przedłużania treningu szczenięta z pierwszej grupy jeszcze bardziej nasilały te zachowania.
Analogicznych badań nie można, ze względów etycznych, przeprowadzić z dziećmi ludzkimi, są jednak podstawy, by sądzić, że i one podlegają tej prawidłowości. Sears i współpracownicy (1957) w znanej pracy poświęconej praktykom wychowawczym rodziców amerykańskich poszukują między innymi czynników wpływających na poziom tak zwanych zachowań zależnych, a więc takich, w których dziecko manifestuje emocjonalną zależność od rodziców (przyciąganie ich uwagi, przebywanie w ich bliskości, sprzeciwianie się naw*et krótkim rozłąkom). Autorzy przypuszczali, że jednym z tych czynników może być sposób traktowania zachowań zależnych przez rodziców, w szczególności ich nagradzanie lub karanie. Wyniki pokazały, że nagradzanie w ogóle nie koreluje z nasileniem tych zachowań, a karanie koreluje słabo dodatnio (r=0,28), naiomiast^]3jękonsekw’entne traktowanie zależności — raz nagradzanie, raz karanie — korelujesz nią nieoczekiwanie wysoko (r=0,39)3. Matki,, które okazywały irytacją .lecz w, końcu dostarczały dziecku żądanej uwa-gi’i pomocy, były jednocześnie 'tymi, które donosiły o największej zależności ich dzieci (Sears i in. 1957, s. 173).
* Należy zauważyć, że pomiaru wszystkich zmiennych dokonano na podstawie wywiadów z matkami, co w pewnym stopniu ogranicza wiarygodność wyników.
1
JM - Łi.'/* i;' , .o
• Dwa ważne, choć proste eksperymenty wykonali Dcur i Purke (1968, 1970). W pierwszym osoby badane (studenci). imały znaleźć określoną kombinację trzech przycisków stanowiącą rozwiązanie zadania. W jednej grupie w ciągu 20 prób nagradzano poprawną czynność, ilekroć została wykonana, w drugiej nagradzano średnio co druga taką czynność, w grupie trzeciej nagrody losowo przemieszano z karami. Zmienną zależną była odporność tej czynności na wygaszani^ i karę c.ąglą. Jak można się spodziewać, najbardziej odporna okazała się czynność nagradzana i karana, najmniej — czynność nagradzana w sposób ciągły.
W drugim eksperymencie chłopcy w weku 6-8 lat mieli wykonywać czynność agresywną (uderzać dużą lalkę). Jak poprzednio, chłopcy z pierwsw j grupy otrzymywali za każde uderzenie nagrodę w postaci kuliki <k> popularnej gry dziecięcej, chłopcy z drugiej grupy otrzymywali kulkę za średnio co drugie uderzenie, w trzeciej zaś za połowę uderzeń byli nagradzani, a za połowę karani silnym, awersyjnym dźwiękiem. W drugiej części badania chłopcy mogli uderzać lalkę tak długo, jak chcieli, z tym ze połowa osób z każdej grupy n.e otrzymywała za to żadnej nagrody, połowa zaś doświadczała awersyjnego dźwięku po każdym uderzeniu. Wyniki ukazane na rysunku 2.4. sa całkowicie zgodne z naszymi przewidywaniami *.
Te i mne badania ukazują zakres stosowalności omawianego twierdzenia o rozkładach. Obowiązuje -ono nie tylko wśród zwierząt. lecz także wśród ludzi, i to zarówno dzieci, jak i dorosłych. Dotyczy czynności instrumentalnych — naciskania przycisków, uderzania lalki, biegania do pokarmu, operowania dźwignią w skrzynce Skinnera, ale taicie czynności konsumacyjnych (por. badania Ullmana, 1962, nad kompulsywnym jedzeniem u szczu-rówh.Uehawioryśc. sad-/.-, żę ?n potm-rn noiccia rozkładr pi ego można wyjaśnić rwnrzor.^ *n- »notvwów. czylj trwałych [dążeń do pewnych, obiektów r?y..ad*.r7pń f Martin, 1063). Pogląd ten jest, jak się zdaje, uproszczony, ale z pewnością nie jest fałszywy: takie wyniki, jnk Fishera czy Searsa wyraźnie go potwierdzają.
4 Warto wspomnieć, io w czasie treningu grupa nagradzana i karana najsłabiej uderzała lalkę czyniła to najrzadziej. Jeszcze raz przekonujemy s-ię. że siła czynności l jej trwałość *.u dwie różne zmienne.
41