SM
Księga mmeia
/ myślą o ich stosunku do nas, o ile ma on miejsce, potem zaś t myślą o ich stosunkach wzajemnych, bądź w ich obecnym działaniu, bądź x uwagi na ich stan i zawód, oceniając np. ich zdatność do niego itd. Możemy śledzić takie relacje na mniejszą lub większą skalę aż ■ po najdalsze ogniwa; rozważania staną się przez to dokładniejsze i wydłużą się. ale jeśli idzie o ich jakość i rodzaj — pozostaną bez zmian. Jest to rozważanie relacji między rzeczami, co więcej. I a pośrednictwem rzeczy, a więc zgodnie z regułą podstawy dostatecznej.
Rozważania takiego rodzaju każdy z reguły snuje; sądzę nawet, że większość ludzi do innych w ogóle nie jest zdolna. — Jeśli jednak wyjątkowo zwiększy się na chwilę intensywność naszej intuicyjnej inteligencji, to natychmiast V
ujrzymy rzeczy innymi zupełnie oczami, gdyż ujmiemy »
teraz już me ich stosunki, lecz wedle tego,!czym same S]
w sobie i dla siebie są, i spostrzeżemy nagle nie tylko n
ich relatywne, lecz także ich absolutne istnienie. Wtedy z
każda r nich reprezentuje cały swój gatunek; dlatego p
chwytamy teraz w istotach coś ogólnego. Tym, co teraz n
w ten sposób poznajemy, są idee rzeczy; ale i nich «
przemawia teraz mądrość wyższa od tej, która wie tylko fc
0 stosunkach Myśmy sami też przestali istnieć w relacjach „
1 staliśmy się czystym podmiotem poznania. -j
Do tak wyjątkowego stanu muszą jednak prowadzić -
inne procesy fizjologiczne; muszą one oczyszczać i wzmagać czynność mózgu do tego stopnia, by nagle wystąpiła i brzegów. Warunkiem zewnętrznym tego jest, byśmy pozostali zupełnie obcy i odgrodzili się od obserwowanej mm?, bez wplecenia się w nią i nie biorąc w niej udziału.
\Aby zrozumieć, że czysto obiektywne i wobec lego słuszne ujęcie rzeczy możliwe jest wtedy tylko, kiedv 1
rozpatrujemy je bez jakiegokolwiek osobistego udziału *