pokonać wojska zmurszałego, rozpadającego się pa stwa ottomańskiego, które nie umiało sobie pora z powstańcami w Bośni i Hercegowinie.
Biorąc to pod uwagę, oferta pruska pozwalająca sji na swobodę działania na Bałkanach nie musiała równoznaczną ze zgodą na upadek monarchii austr -węgierskiej. Zresztą zgodnie z tradycją XIX w. marek zawsze liczył na to, ze w razie ataku rosj skiego na Turcję, jeśli Austria przeciwstawi się RcW uzyska pomoc Anglii, a wtedy układ sił będzie dziej korzystny dla Austro-Węgier niż dla Rosji. Bismarcka zaś rzeczą najistotniejszą było zabezpiecz nie się przed porozumieniem rosyjsko-francuski Uzyskując od Rosji zapewnienie pełnej neutralne* w sporze niemiecko-francuskim, zagwarantowane ur kłaniem się Rosji w wojnę na Bałkanach, nafcie) pewności, że nie dojdzie do sojuszu francusko-ros skiego. Nie są to przypuszczenia czysto afcstrakcyjf Kiedy Bismarck w roku 1887 stwierdził, że nie da utrzymać porozumienia rosyjsko-austriackiego, a i tem trzeba było zrezygnować z dalszego przedłużaj sojuszu trzech cesarzy, wówczas zawarł z Rosją nieobecność Austrii tzw. układ reasekuracyjny, dają! Rosji możliwości ekspansji w kierunku bałkański Równocześnie zaś patronował porozumieniu mięć Austro-Węgrami, Anglią, Włochami i Hiszpanią, ta entencie śródziemnomorskiej. Wyraźnie więc asekur wal Austro-W ęgry. Wkrótce po zawarciu przy miel austriacko-niemieckiego w 1879 r. nadał mu interpr tację zwężoną. Uważał, że jest ono obronne i j Austria przeciwstawi się ekspansji rosyjskiej na kanach, to nie zajdzie wtedy casus foederis i wówef musi szukać gdzie indziej sprzymierzeńców, oczywj de w Anglii. Nie chciał bowiem ośmielać ekspartf austriackiej na Bałkanach w strefie wpływów rosy?
Ih. Nie oznaczało to jednak, że godziłby się przybywać biernie katastrofie monarchii naddunaj-
m
Hawet jeśli się przyjmie za w pełni wiarygodne to, omówił Gorczakow o misji Radowitza dyplomatom leuskim, to bynajmniej nie trzeba dawać temu in-aretacji takiej, że była to zdrada w stosunku do ■tro-Węgier. Zresztą tak to tłumaczył tylko baron Igenau, wróg Bismarcka, bo katolik z koterii arcyks. łechta, dla którego kanclerz niemiecki był ucie-lieniem perfidii pruskiej i arcymistrzem knowaó folucyjno-antykościelnych. Natomiast Gorczakow ■jgncjował Bismarcka tylko wobec Francuzów Bbyba miał rację. Kanclerz rosyjski widział w pro-Hpycji Radowitza intrygę, która miała wplątać Rosję Lkonflikt wschodni, aby ją wprowadzić w trudne polanie i zneutralizować jej wpływy w Europie. Diate-kilka miesięcy później wybuch powstania w Her-Swinie, które zapowiadało odnowienie się sprawy modniej, przyjął jako wynik tajnych podżegać swe-brywala znad Sprewy *.
iDla Gorczakowa właśnie pozycja w Europie była >wą naczelną, ekspansja na Bałkany sprawą niejako ^odną. Zasadnicza koncepcja rosyjskiego kancle-ipolegała na tym. żeby doczekać nowej wojny fron-żo-niemieckiej, czego się spodziewał w ciągu około gięciu lat i aby po jej wybuchu rozwiązać sprawę jhodnią czy to drogą akcji zbrojnej, czy tylko dy-^atyczneja. Przyświecał mu przykład rewizji trak-paryskiego, czego dokonał właśnie w czasie trwa-wojny francusko-niemieckiej w latach 1870 • 1871.
LD. MacKenzie, The Serba and Russian Pan-Slawizm 1875-18, New York 1807, 8. 31.
FCh. Jelavlch, Russia and the Fast 1876 - 1880, Lelden 1859,
137